Ludwik Dorn Ludwik Dorn
10206
BLOG

MILCZENIE MORZA

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 169

Bez agresji, ale wyraźnie krytykowałem pana Jarosława Kaczyńskiego za odmowę uczestnictwa w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Uzasadnienie tej krytyki podtrzymuję, ale dzień dzisiejszy tę krytykę unieważnił. Prezydent Rzeczpospolitej zaprosił na jutrzejsze posiedzenie RBN generała Wojciecha Jaruzelskiego. Tu przekroczono nie cienką czerwoną linię, ale grubą czerwoną krechę. Prezydent Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, który uosabia Jej majestat, sponiewierał go i splugawił.

Dlatego apelują do wszystkich pokoleń, które o wolność i niepodległość Najjaśniejszej walczyły, do pokoleń, które pamięć o tej walce i cierpieniach zachowują, szczególnie do ludzi młodych; a z największą mocą apeluję do ludzi mojego pokolenia, ludzi „Solidarności” i opozycji demokratycznej – spotkajmy się w noc z 12 na 13 grudnia po willą generała Jaruzelskiego, jak niegdyś w naszej niepodległej Polsce czynili to młodzi ludzie z Ligi Republikańskiej. Oni się starzeli i roku na rok było ich coraz  mniej. Zapalmy znicze, by uczcić pamięć pomordowanych na rozkaz generała Jaruzelskiego. I milczmy. O prezydencie Polski, który pokoleniom Polaków i historii Polski napluł w twarz trzeba mówić z szacunkiem, bo namaścił go Naród aktem swego wolnego wyboru. Ale możemy o nim milczeć z pogardą, tym milczeniem, które opisał Vercors w „Milczeniu morza”. Niech tego roku pod willą Jaruzelskiego będą nas tysiące, tysiące milczących i zapalających znicze. Porozumiewajmy się. Na Facebooku, przez Internet, sms-ami,  w blogosferze, w rozmowach. Zwracam się do moich przyjaciół, niekiedy byłych przyjaciół, bo nasze drogi polityczne się rozeszły, kolegów, znajomych, czasem ludzi, których w podziemiu stanu wojennego znałem tylko z pseudonimów: powołajmy razem komitet organizacyjny pikiety. Zwracam się na koniec do ludzi, z którymi dziś dzieli mnie wszystko, ale łączy dobra pamięć o najtrudniejszym, ale też najszlachetniejszym epizodzie naszego życia – opozycji i „Solidarności lat osiemdziesiątych. Adamie Michniku, Aliku Smolarze, Helenko Łuczywo, Ludko Wujec, Heńku Wujcu, Sewku Blumsztajnie, Janku Lityński – czy spotkamy się w grudniową noc, by razem milczeć tak, jak milczy morze?

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (169)

Inne tematy w dziale Polityka