Ludwik Dorn Ludwik Dorn
242
BLOG

CZY SEJM UDERZY W ROSYJSKI MUR?

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 39

Właśnie wysyłam pocztą elektroniczną list do przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, posła Andrzeja Halickiego; kopie listu także pocztą elektroniczną przekazuję Marszałkowi Sejmu i przewodniczącym klubów i kół. Nadaję temu listowi formę publiczna poprzez wpis na blogu, a to z tego powodu, że zajęcie się przedstawioną propozycją przez organ Sejmu uważam za sprawę obecnie politycznie pierwszorzędną dla podstawowych interesów Rzeczpospolitej – być może najważniejsze wyzwanie, przed którym w dziedzinie spraw międzynarodowych stanęła w latach ostatnich wspólnota polityczna Polaków.

 

 

Warszawa, 2 sierpnia 2010 r.

Ludwik Dorn

Poseł na Sejm

Pan

Andrzej Halicki

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych

 

Szanowny Panie Przewodniczący,

               Zwracam się do Pana z uprzejmą sugestią, by Komisja Spraw Zagranicznych zechciała się w trybie pilnym zająć uchwaleniem komisyjnego projektu uchwały Sejmu w sprawie  postępowania dotyczącego przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz prowadzonego śledztwa. Pozwalam sobie przekazać Panu propozycje projektu takiej uchwały wraz z paroma uwagami wskazującymi na potrzebę jej uchwalenia, które mogą posłużyć do sformułowania uzasadnienia projektu.

Proponuję – nie przywiązując nadmiernej wagi do literalnych sformułowań – by projekt uchwały brzmiał mniej więcej tak:

 

Sejm Rzeczpospolitej z niepokojem i troską odnosi się do informacji o przeszkodach i opóźnieniach stwarzanych przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy i prokuraturę rosyjską w przekazywaniu polskiej prokuraturze i polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy lotniczej z 10 kwietnia br. niezbędnych dla ich prac informacji, dokumentów i materiałów.

Sejm zwraca się do Prezesa Rady Ministrów o podjęcie wszelkich koniecznych kroków i działań w celu usunięcia tych przeszkód oraz ustalenia z rządem Federacji Rosyjskiej zasad i trybu prowadzenia śledztwa oraz postępowania wyjaśniającego przyczyny katastrofy, które zapewnią odpowiadający randze sprawy współudział strony polskiej oraz zapobiegną powstawaniu przeszkód i opóźnień w przyszłości.

W moim przekonaniu obecny stan rzeczy nie tylko nie służy wiarygodnemu wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale także przynosi niepowetowane straty - i to na długie lata – pozycji międzynarodowej Rzeczpospolitej. Warto przeprowadzić następujący eksperyment  polityczno-myślowy: wyobraźmy sobie, że na lotnisku obcego państwa rozbija się samolot państwowy Królestwa Hiszpanii i giną obecni na pokładzie: król Juan Carlos z małżonką, blisko dwudziestu deputowanych do Cortezów i senatorów, całe dowództwo armii hiszpańskiej. Czy w takim przypadku śledztwo i postępowanie wyjaśniające przyczyny katastrofy toczyłyby się tak, jak w przypadku katastrofy, w której zginął Prezydent Rzeczpospolitej wraz z małżonką i blisko dwudziestu posłów i senatorów i dowództwo polskich sił zbrojnych? Odpowiedź narzuca się sama i wszystkim. Przebieg obu postępowań redefiniuje – najłagodniej rzecz ujmując – pozycję międzynarodową Rzeczpospolitej i to w sposób skrajnie dla naszych podstawowych interesów niekorzystny. Redefiniuje nie tylko w relacjach z Federacją Rosyjską, ale z każdym państwem i każdą organizacją międzynarodową.

Realnym politycznym celem takiej uchwały jest objawienie konsolidacji wszystkich polskich sił politycznych wokół najważniejszego obecnie celu. Dlatego zwracam się do Pana Przewodniczącego o podjęcie prac nad projektem komisyjnym, czyli wspólnym. Jeśli do tego nie dojdzie, to wedle mej znajomości polskiej polityki, pojawią się projekty partykularne obarczone istotną wadą polegającą na zmieszaniu dwóch porządków: działań służących przezwyciężeniu obecnego, skrajnie szkodliwego stanu rzeczy z podjęciem kwestii, kto i dlaczego za ten stan odpowiada. Ta druga kwestia na pewno zostanie podjęta, ale w moim przekonaniu obecnie nie jest na to dobry czas, bo najważniejszy jest cel główny o charakterze państwowym.

Uprzejmie informuję Pana Przewodniczącego, że kopie niniejszego pisma przekazałem do wiadomości przewodniczących klubów i kół parlamentarnych oraz Marszałka Sejmu.

Z poważaniem

Ludwik Dorn

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka