Poprzednia moja notka była o hipotetycznym silniku w jakim chciałem wykorzystać wirtualne cząstki. O ile koncepcja jest bardzo prosta, o tyle wykonanie takiego napędu już nastercza spore trudności. Nie jest to poza zasięgiem naszej technologii, ale jest poza moimi możliwościami. Co prawda wykonałem model, o dziwo działający, jednak nie mam pewności czy na pewno on pracuje na opisanej zasadzie. Nie udało mi się jednoznacznie ustalić, czy efekt jaki uzyskałem potwierdza założenia, czy poprostu pochodzi od innych zjawisk fizycznych. Przemyśle to jeszcze raz i jeśli uda mi się opracować jakiś zestaw do badań, jaki wyeliminuje zauważone błędy, podejmę kolejne próby.
Mniej więcej wygląda to tak:
Od dość dawna mam problem z tak przedstawionym modelem. Ogólnie przyjęte jest że galaktyki eliptyczne to ostatnie stadium ewolucji galaktyk. Tymczasem najstarsze znane nam galaktyki, to nasza rodzima galaktyka (Mleczna Droga), oraz Wielka Galaktyka w Andromedzie. Jak to sie stało że przez miliardy lat, te dwie galaktyki przeszły bez szwanku i uniknęły kolizji z podobnymi obiektami? Po takiej kolizji powinny się zmienić w galaktyki eliptyczne... Czyzby nic takiego je nie spotkało? Jak dla mnie, to bardzo mało realny scenariusz. Wiemy i to już jest pewne, że te dwie galaktyki w końcu jednak się połączą. Obecne modele wskazują, że w wyniku tej kolizji, powstanie galaktyka eliptyczna. Niestety my tego nie sprawdzimy, bo dojdzie do tego, jak już nie będzie po nas nawet śladu.
Astronomowie badając ewolucje galaktyk, nie wyobrażają sobie że w wyniku kolizji może powstać inna struktura niż eliptyczna. Wykonują symulacje komputerowe i one potwierdzają ich założenia. Dla mnie to nie jest dziwne. Symulacje maja to do siebie, że co wsadzimy do komputera, to uzyskamy na wyjściu. Jakie jest więc inne wyjście? Jak zwykle zaufajmy naturze i badajmy ja do skutku. Tak się dzieje i co rusz mamy fascynujące odkrycia.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan dowiedli, że Galaktyka Andromedy, nasza najbliższa, duża, galaktyczna sąsiadka, rozerwała i pożarła masywną galaktykę jakieś dwa miliardy lat temu. Jak więc to sie stało, że nie powstała galaktyka eliptyczna, a Andromeda(M32) zachowała strukturę spiralną? Przecież obydwie galaktyki były porównywalne wielkością do siebie. M32p była niewiele mniejsza od Drogi Mlecznej. Powinna wiec wprowadzić chaotyczny ruch gwiazd w M31.
Sami autorzy odkrycia nie wiedza jak to interpretować, a nawet sugerują korekty w modelach ewolucji galaktyk. Po M32p pozostała słabo widoczna galaktyka z jej centralną BH. Ta BH nie weszła w skład M31. Została wypluta ze swojej macierzystej struktury jak pestka ze śliwki, zabierając tylko niewielką część swoich gwiazd. Reszta jej gwiazd weszła w skład galaktyki Andromedy. Co ciekawe M32p ma strukturę bardziej przypominająca galaktyki eliptyczne, a M31 jest klasyczną galaktyką spiralną. Jaki więc mechanizm zachodzi w czasie kolizji galaktyk, że nie narusza struktury spiralnej, a wręcz ją wzmacnia?
Niestety to nie koniec problemów z galaktykami. Postaram się niedługo napisać co nieco o ich kolejnej przedziwnej własności. Okazuje się ze wszystkie krążą jednakowo, niezależnie od swojej wielkości. Czyżby istniał jakiś zegar synchronizujący ich ruch? Jak to pogodzić z dobrze ugruntowana względnością świata? To sa wszystko bardzo ciekawe tematy, tak samo jak ten, że astronomowie odkryli zależność wielkości stałej struktury subtelnej od jej orientacji w przestrzeni (o czym pisałem w notce: https://www.salon24.pl/u/ludwiczek/750623,aza-czyli-o-stalej-struktury-subtelnej ).
Moim zdaniem marnowane są pieniądze na badanie ciemnej magii, a bardzo ważne pytania czekają w kolejce na nie wiadomo co. Teleskop JWST wygląda na jedną wielką fuszerkę, a już planują kolejny. Podatnik musi być dojony, ale tak by nikomu to nie zagrażało.
Dokładniej o kolizji M32p poczytać można tu:
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/galaktyka-w-andromedzie-rozerwala-kiedys-duza-siostre-drogi-mlecznej-4535.html
Matka natura co rusz uczy nas pokory. Oby nam jej nigdy nie zabrakło. Pozdrawiam wszystkich
tagi: nauka, astronomia, astofizyka, galaktyki
Komentarze
Pokaż komentarze (17)