"CZAS , JAKO MATERIA GEOMETRYCZNA" bez geometrii, czyli dziwność

Szanowny Pan Eine napisał na swoim blogu bardzo ciekawą notkę. Ogólna koncepcja jaką tam przedstawił wydaje mi sie słuszna. Wyraziłem to pisząc w tamtym wątku post na ten temat.

Jak to często bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Prelegent omówił ogólne zarysy autorów koncepcji, ale chyba nie zadał sobie trudu choćby częściowej falsyfikacji założeń. Co ciekawe, geometrię czasu przedstawioną w tytule w ogóle nie omówił. Mamy za to omówioną siatkę spinową opartą na długości Plancka, przy założeniu jakoby ta długość była niezmiennikiem. Stałą uniwersalną w fizyce.

Twierdzenie to oparto na tezie, że TW nie ma zastosowania w skalach zbliżonych do długości Plancka. Nasuwa się pytanie:

- na jakiej podstawie zanegowano TW w tych skalach?

- dla czego użyto nazwy „czas jako materia geometryczna” , nie pokazując geometrii czasu.

Co do pierwszego mojego pytania… hym… zastosowano zasadę że skoro to pisze ktoś z dyplomami to ma rację. Paru komentatorów zwróciło uwagę na to w swoich wypowiedziach, podając nawet linki do prac innych naukowców, podważających takie tezy. Uważam że prelegent w tym wypadku ograniczył się do naświetlenia tematu i nie chciał z jakiś powodów bronić tego co napisał. Być może celem było pokazanie tej teorii jako ciekawostki, ale tak jakby prelegent z góry zakładał jej błędność. Po co wiec to pisał?

Wielu Glogerów z S24 neguje TW, QM i inne teorie. Są nawet tacy co negują matematykę. Czyżby autor notki zmieniał front i dołączał właśnie do nich? Dla mnie osobiście był to kubeł zimnej wody na głowę. Nie spodziewałem się takowego podejścia od znakomitego fizyka. Gdybym ja to pisał, to przedstawił bym teorię, a potem pokazał jej wady i zalety. Tymczasem wspomnienie o jakiejkolwiek niezgodności z opisem z notki były surowo karane. To już temat wolności wypowiedzi. Nie jest to temat dla mnie i nie zamierzam go podejmować. To jest sprawa autora notki i jego sumienia.

Czas jako materia geometryczna. W związku z tym że prelegent pomimo szczytnego tytułu notki, temat pominął, postaram się naświetlić nieco sprawę. Wydaje mi się że po prostu chciał zaistnieć dzięki chwytliwemu hasłu.

Omówię temat geometrii czasu dla prędkości znacznie mniejszych od prędkości światła. Postaram się wykazać że czas posiada swoją geometrię i jest to twór ani dziwny, ani tajemniczy.

Rozpocznijmy od wszystkim znanego wzoru:

V=dx/dt

Wzór jest znany i dla nikogo nie jest on tajemniczy. Zauważmy że rozpatrujemy go jako algebrę . Pan Eine zaproponował żeby potraktować czas jako geometrię. W takim przypadku należało by przedstawić odpowiedni opis graficzny. Tutaj zaczynają się schody. Jak wiadomo TW postuluje czas jako dodatkowy wymiar. Czy powyższy wzór mówi nam cokolwiek o tym wymiarze czasu? Proponuję przekształcić wzór tak, by można było wyrysować jednoznacznie figurę jaką on opisuje.

V *dt = dx

Teraz możemy wyrysować prostokąt na płaszczyźnie, o bokach V i dt, oraz powierzchni dx.

W wyniku tak prostego rozumowania, otrzymujemy czas jako odcinek geometryczny, drogę jako powierzchnię prostokąta i jeden bok o wartości constans. Widać wyraźnie że niezmiennikiem jest prędkość, a składowymi czas i przestrzeń.

Pytanie nasuwa się samo: jak można użyć zmiennej przestrzeni do budowy niezmiennej siatki spinowej?

Wniosek: czas jest to zmienna składowa przestrzeni o parametrze V. Co w tym rewelacyjnego? Nic. TW nie mówi nam że czas jest to dodatkowy wymiar przestrzeni o takich samych cechach jak inne wymiary. Mówi nam to tylko że czas ma ścisły związek z przestrzenią, a więc nie jest niczym dodatkowym. Elementem wiążącym czas i przestrzeń jest prędkość. Jeżeli cokolwiek straci cechę o nazwie prędkość, to automatycznie czas i przestrzeń stracą sens.

Jest to zgodne z danymi obserwacyjnymi. Nikomu nie udało się znaleźć uniwersalnego układu odniesienia, gdyż taki układ musiał by posiadać prędkość V=0. Układy takie nie mogą istnieć w naszej przestrzeni, więc i nie mogą być zaobserwowane. Co ciekawe podejście geometryczne do czasu, wskazuje nam że głównym budulcem wszechświata nie jest czas i przestrzeń, a właśnie prędkość.

Oczywiście każdy się może mylić, bo każdy z nas jest człowiekiem. Mnie to prawo dotyczy w takim samym stopniu jak i innych. Notka miał na celu wskazanie luk, sprostowanie niedopowiedzianych tematów. Wszystko w ramach wiedzy jaka dysponuję. Krytyka zawsze mile widziana.

PS. Dla dociekliwych : proszę wyrysować sobie figurę geometryczny gdzie bok prostokąta V ma granice w c zgodnie ze wzorem TW. Drugi ciekawy temat, to ten wzór jaki omawiałem z punktu widzenia geometrii inwersyjnej. Najlepiej przerabiać w takiej kolejności jak podałem. Może kiedyś ktoś mnie sprowokuje i opiszę to w specjalnej notce.

Pozdrawiam