Po pierwsze proszę przeczytać http://pih.salon24.pl/694837,rzad-pis-przeciwko-tysiacom-polskich-sklepikarzy-i-ich-rodzinom-dlaczego
Po drugie, właśnie odbywa się rzecz niesłychana w Salon24, komentarze blogerów są "moderowane" co jest samo w sobie zaprzeczeniem miejsca takego jak Salon24 jako miejscu do swobodnej dyskusji.
Po trzeci w końcu, dopuszczając do wybiórczego dopuszczania poprawnych lub nie poprawnych komentarzy tworzy się nową jakość w tym miejscu...
Wcześniej na SG wisiała notka kolegi/koleżanki "Logistyk", która była wyrazem spojrzenia i opinii przedstawiciela tzw. "wielkich sieci". Sam "Logistyk" napisał bowiem, że ponad 20 lat był pracownikiem sieci handlowych.. Teraz mamy kolejny wpis, który podobnie jak i ten pierwszy przywołany przeze mnie, zupełną ciszą przemilcza fakt, że w projekcie podatku od sieci handlowych jest zapis o zwonieniu sklepów z tego podatku jeśli nie osiągają obrotu na poziomie 1,5mln złotych miesięcznie...( Projekt podkreślam a nie gotowa Ustawa ).
Mieszkam na przedmieściach Wrocławia. W odległości do 3 km mamy tu Auchan, Lidla, 4 Biedronki, Netto, Tesco, a w odległości do 500 metrów mam 6 sklepów tzw.'rodzinnych". Ceny w tych ostatnich są wyższe niż w sieciówkach. Ale żaden z właścicieli nie narzeka na brak klientów. Jednocześnie żaden z nich nawet nie zbliża się do poziomu obrotu w wys.1,5 mln/mc!
"PIH" pisze cyt.-"Nie zostawimy tego. Będziemy walczyć. Nasza Izba zrzesza właścicieli ponad 30 tysięcy polskich sklepów. Każdy z nich pozwala żyć kilku polskim rodzinom." To ja gratuluję tym polskim rodzinom! Naprawdę i z całego serca. Osiagać poziom obrotów powyżej 1,5 mln złotych miesięcznie w sklepie "rodzinnym" to ewenement na skalę niemal światową. I kolejna dygresja, którą ściągam bezczelnie z odpowiedzi prof. Roberta Gwiazdowskiego do jednego z utyskujących ( cytat z pamięci ) - "Firma, która ma rentowność na poziomie1-1,5% nie powinna istnieć". Zaręczam, że właścieiele "moich" rodzinnych sklepów bez jazgotu zapłacą ten ok.1% od obrotu ( co w ich wykonaniu da c.a.5000 -6000 zł podatku ) niżby mieli nadal kombinować na granicy prawa lub wręcz z jego naruszeniem żeby uniknąć podatku dochodowego, który gdbyby go mieli płacić w rzeczywstej wysokości były dużo większy niż ten proponowany obrotowy.
Pierwsza sieć handlowa, która zacznie podnosić ceny ze względu na podatek obrotowy ( nota bene istniejący w wielu krajach UE....) w tym samym momencie narazi się na utratę klientów. Wolna konkurencja. Niesamowite, ale proszę sobie wyobrazić, że w kapitalizmie, w kórym ponoć żyjemy istnieje coś takiego.To samo dotyczy zresztą banków.
I kamyczek do ogródka tzw. polskich sieci hadlowych. "PIH" pisze - "Przynależność do sieci Społem, Lewiatan, ABC, Groszek, Delikatesy Centrum i innych pomaga przetrwać polskim prywatnym sklepom.". Nic prosztszego. Przestańcie zdzierać horrendalny haracz w postaci wszelkiego rodzaju opłat licencyjnych etc, a dacie sobie radę...
Mniej histerii w obronie gigantycznych zysków sieci handlowych a więcej prostego kalkulatora i dbałości o równoupranienie w tej dziedzinie zarabiania pieniędzy życzę.
Analityczny Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie (Pratchett). Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka