W sumie to już tyle napisano na temat najbliższych wyborów, że zniechęcenie do czytania o tym będzie jak najbardziej zasadne. Dziś egzaltujemy się odwołaniem byłego już szefa wszystkich szefów czyi byłego Ministra Infrastruktury a potem Sprawiedliwości. Czy to temat zastępczy ? Śmiem, że wątpię. Bo to raczej kolejny klocek w układance, którą serwuje się nam dzisiaj na drugie danie wraz z kompotem.
Ale do rzeczy.
Zacznijmy od początku czyli od czasów „projektu Palikot”. Parę ładnych lat temu powstał „oddolnie” pomysł na spacyfikowanie co bardziej ponowoczesnych i europejskich młodziaków, którzy mieli być bardziej nowocześni i europejscy od ówczesnej lewicy SLD. Parę tygodni przed wyborami zaczęło się pompowanie kandydata czyli „Janusha” zwanego dla niepoznaki Palikotem. Efekt był zrealizowany ponieważ „Janush” wygarnął kilkanaście procent wyborców. I był łaskaw zrealizować to do czego go powołano. Upupił SLD i Millera. Koalicja nieakceptowana stała się akceptowaną – PO i PSL. Miękka opozycja RP dla PO stała się faktem. Resztę pominę milczeniem, bo każdy kto choć trochę się orientuje w meandrach zagrywek „pookrągłostołowych” doskonale wie o czym piszę.
Teraz nastał czas kolejnej rozgrywki. Tym razem zbuntowali się Ci po drugiej stronie mocy. ”Zbuntowani” po prawej stronie, odrzucający in spe każdy system. I tych teraz trzeba zmobilizować w przeciwieństwie do sikających na znicze. To w inną stronę przekierowany etap. Jak to mówił Lis „Ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi”…I tych właśnie „zbuntowanych inaczej” trzeba dziś okiełznać. Radykalne: Ruch Narodowy, Braun, nawet starzy Korwinowcy to już nie ta bajka. Trzeba „nowego, świeżego powiewu”. A ten powiew to :
Kukiz. Imię Jego Kukiz.
JOW-y i „rozwalenie systemu”. To nośne tematy. Zwłaszcza wśród młodzieńców i młodzianek, którzy swoją wiedzę czerpią z ówcześnie obowiązujących podręczników i przekazów telewizyjnych. JOW-y, które mają być lekarstwem ( zdaniem Kukiza) na całe „ZUUO!”, które nas otacza. Więc zróbmy tak, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknie cały te augiaszowy syf, który nas otacza. Wprowadzimy JOW-y i cały marazm i „system” przeciw, któremu buntuje się Kukiz i głosujący na niego znika…Przecież zgodnie z tym co słyszymy zmiana ustroju wyborczego to panaceum na wszystko.
JOW-y mamy od lat w dzisiejszym Senacie ( miał być zlikwidowany jeśli dobrze pamiętam obietnice Tuska…). Na dziś dzięki JOW-om mamy w 100 osobowym Senacie 63 przedstawicieli PO, 31 PiS, 2 PSL, 3 tzw. „niezależnych , Cimoszewicz, Kutz, Borowski i ostatni Obrembski Wice Prezydent Wrocławia. Czyli sami znajomi królika wraz z rodzinami. Wprowadzenie JOW-ów coś zmieni ? Naprawdę ? W polskiej rzeczywistości?
Ale idźmy dalej wracając do myśli tytułu tej notki.
Kukiz zdobywa kilkanaście procent poparcia w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Wszak taki potencjał nie może być zmarnowany. Zwłaszcza, że te paręnaście procent może stanowić o przegranej Dudy. Nie w pierwszej ale w drugiej turze. Niezależnie od debaty, która będzie musiała się odbyć przed drugim głosowaniem. Po prostu zwolennicy Kukiza nie pójdą na drugą turę ( Kukiz już zapowiedział, że nie poprze żadnego z kandydatów jeśli nie przejdzie dalej ). I to może wystarczyć... Dziś cały „mainstream” włącznie z TVN, TVP, Polsatem, największymi portalami, Wojewódzkim ( nawołującym wprost w swoim programie do głosowania za Pawłem ) i nawet z kumplem Kukiza Schetyną, jest "za" :
- „Kukiz ma znak nowości. Nie idzie do polityki po coś. On wierzy, że jest w stanie zmienić Polskę. To, co robi jest prawdziwe" - mówił Schetyna.
- „Kukiz wyborów prezydenckich nie wygra, ale może wejść do Sejmu kosztem PiS. To, co robi jest prawdziwe" - mówił z dużą sympatią, w rozmowie w TOK FM, Grzegorz Schetyna", -
To ma przekonać nas do jednego. Tylko Paweł Kukiz jest synonimem zmiany na lepsze. Jeśli chcesz zmiany zagłosuj na niego...
Czy kumpel Grzegorz jeszcze z czasów studenckich Kukiza może zmarnować taki potencjał ? No nie może. Dlatego już powstają gremia i ciała, które ten potencjał zorganizują w całość. Na dziś to stowarzyszenie nowoczesna.pl, Petru, Balcerowicza, Olechowskiego i Frasyniuka. Stowarzyszenie, które ustami tego pierwszego mówi wprost o założeniu nowej partii.- "Na razie jest to stowarzyszenie, ono może się przekształcić w ugrupowanie, które startowałoby w najbliższych wyborach" - mówi telewizji TVN24 Ryszard Petru. Czy coś się jeszcze wydarzy po wyborach prezydenckich poza powołaniem do życia "nowej" PO ? Z całą pewnością...
Czy Wam to czegoś nie przypomina ? To pytanie jest skierowane do nieco starszych niźli zwolennicy Kukiza i AWS…
W jesiennych wyborach wystąpią „stara” PO ( trudno domniemywać, że ktoś zarżnie kurę od złotych jaj…), „nowa” PO i „zbuntowani” Kukiza. Razem mają realne szanse na konstytucyjną większość. A wtedy, mając takie możliwości da się alibi Kukizowi i zmieni Konstytucję wprowadzając JOW-y ( ich wpływ na zmianę systemu patrz akapit nr.5 ) i jednocześnie zlikwiduje się dotacje partii z budżetu. Dla nowej KOALICYJI to żaden problem bo polscy oligarchowie z przyjemnością wyłożą te 20-30 baniek na trwanie obecnego systemu. Zwłaszcza, że to będzie zrzutka więc tyle co na waciki…Schetyna Premierem, Komorowski Prezydentem, żyć nie umierać. Zwolennicy Kukiza nie będą mogli narzekać bo w końcu sztandarową zmianę systemu wprowadził ( JOW-y) a jak się im oczy otworzą… To cóż..
Przypomina mi się taka scena z wstępniaka komedii „Chłopaki nie płaczą”.
Główny bohater strzela w kolana napastnikom. W tle po tej akcji rozlega się ze strony poszkodowanych :„Coś Ty mi ku…wa zrobił bandyto?…”
-„Przestań się mazać, chłopaki nie płaczą..”....
Analityczny Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie (Pratchett). Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka