Silni nie cenią uległych, dlatego prawdziwe partnerstwo z USA jest możliwe wówczas, jeśli Polska wykaże, że stać ją na rolę "Izraela w Europie" - państwa działającego aktywnie przeciwko interesom wrogich sąsiadów-Berlina i Moskwy.
Aleksander Ścios
Nowela do ustawy o IPN zwaliła się na nas wszystkich jak grom z jasnego nieba.
Wywołała wielki zamęt w naszych relacjach z Izraelem i niestety też wywołała kryzys wizerunkowy naszego kraju. Co prawda spowodowany brakiem znajomości historii holokaustu na "zachodzie" ale jednak dobitnie uderzający w nasze państwo.
Myślę że w całym tym "zamieszaniu" wokół noweli ustawy IPN może chodzić o to żeby rozbić nasz budujący się sojusz z USA.
Wszystko się zaczęło po wizycie Trumpa 6 lipca 2017 roku w Warszawie który zaproponował nam sojusz wraz z całym Międzymorzem. Nie stało się to dosłownie ale wyraźnie Trump od dłuższego czasu dowodził swoimi działaniami ze nadszedł czas na nowy ład w Europie. Sojusz USA z Niemcami to przeszłość, a oziębienie w stosunkach tych państw jest aż nadto widoczne.
Niemcy które były po II WŚ przeciw wagą dla ZSRR, teraz skręciły wyraźnie lewo i budują "marzenie" Niemiec o UE według planu samego Altiero Spinelliego, działacza Włoskiej Partii Komunistycznej, zwolennika federalnej koncepcji zjednoczenia Europy.
Ale także pakt Ribbentrop-Mołotow wydaje się wciąż aktualny (np.Nord Stream) przy czym do niego dołącza coraz śmielej kolejny gracz jakim są komunistyczne Chiny, główny przeciwnik gospodarczy i polityczny USA.
Po dojściu do władzy konserwatywnej partii Prawa i Sprawiedliwości, naturalnym stało się budowanie przez rząd Trumpa relacji z Polską.
Dlatego też prezydent USA przyjechał właśnie do nas, do Polski i wygłosił swoje słynne przemówienie. Pochwalał naszą wytrwałą walkę z agresorami ze wschodu i zachodu. W pięknych słowach opisywał nasze bohaterstwo w tamtych ciężkich czasach i silną tożsamość narodową.
Był to też swego rodzaju manifest wolności, manifest naszej cywilizacji chrześcijańskiej. Słowami wskazywał nam zagrożenia i w pewnym sensie wspólnych wrogów jakie mają te Trumpowskie Stany Zjednoczone Ameryki i Polska jako kraj głównie konserwatywny i o silnych wartościach chrześcijańskich i narodowych. Umieścił Polskę na czele "nowego" europejskiego projektu. Postawił kamień węgielny pod projektem zwanym Międzymorze, które jak jest silne, to balansuje sytuacje w Europie i hamuje zapędy imperialne Niemiec i Rosji.
Trump stoi owym przeciwnikom Międzymorza ością w gardle bo jest zwolennikiem państw narodowych, jest przeciwnikiem internacjonalizmu i wszelkiego rodzaju unii które mają nadrzędne narzędzia ponad prawami wewnętrznymi państw członkowskich.
Cóż się mogło stać po tym wydarzeniu jak nie to co właśnie widzimy!
Reakcje Izraelskich lewackich gazet nawet dzisiaj na to wskazują, a nie którym Żydom się to bardzo nie podoba!
https://twitter.com/PrawyPopulista/status/959457834420326400
"Haarec": Trump dał przyzwolenie na polski nacjonalizm Prezydent USA Donald Trump podczas swej wizyty w Warszawie w ubiegłym roku dał przyzwolenie na polski nacjonalizm"
Zapewne szczególnie tym urodzonym w ZSRR! Tak jak obecna pani Ambasador Izraela Anna Azari urodzona na ternie obecnej Litwy a wówczas ZSRR.
Zresztą duża część ludności Izraela to świeży emigranci z Rosji. A ciężko w to uwierzyć że pośród nich nie ma ludzi z nadania KGB czy GRU.
Pamiętamy operacje MOST która była akcją masowego przewozu Żydów z Rosji do Izraela!
http://prawy.pl/8954-intrygujaca-ksiazka-o-roli-zydow-w-transformacji-ustrojowej-prl-w-iii-rp/
Dzięki licznej społeczności żydów z ZSRR, Izrael ma dziś doskonałe relacje z putinowską Rosją. "Premier Netanjahu ma ostatnio z prezydentem Rosji lepsze stosunki niż z prezydentem Stanów Zjednoczonych”, jak zauważa autor. Władimir Putin darzony jest w Izraelu ogromną sympatia. W czerwcu 2013 Putin i prezydent Izraela wspólnie odsłonili w Izraelu pomnik wdzięczności żydów dla Armii Czerwonej, i miliona żydów służących w czasie II wojny światowej w tej formacji. Putin wspiera też reaktywacje społeczności żydowskiej w Rosji, wspiera między innymi budowę synagogi w Birobidżanie autonomicznym regionie żydowskim w Rosji przy granicy z Chinami. Okupacja Krymu w kontekście doskonałych relacji Izraela z Rosją jest też symboliczna.
Są siły w Izraelu którym sojusz USA-Izrael-Polska (kolejność nie przypadkowa) nie pasuje! To widać dobitnie po tych ostatnich reakcjach. Tak samo jest u nas!
Pamiętam jeden ciekawy aspekt wystąpienia Trumpa w Warszawie na Placu Krasińskich. W pierwszych rzędach siedzieli przedstawiciele rządu, przedstawiciele biznesu, ambasadorowie, kombatanci, związkowcy a nawet sam Lech Wałęsa (TW Bolek) był obecny. Jednak zabrakło przedstawicieli jednej bardzo wpływowej grupy w naszym kraju – nie było przedstawicieli Kościoła Rzymsko Katolickiego.
Brak purpuratów nie dziwi biorąc pod uwagę stosunek głowy kościoła do Trumpa. Papież Franciszek nie raz wypowiadał się negatywnie o obecnym Prezydencie USA a w wyborach też pośrednio poparł Hilary Clinton. Sam mówi o sobie komunista i jest zwolennikiem Teologii Wyzwolenia która niebezpiecznie zbliża się do marksizmu.
Nasi hierarchowie kościelni też zdają się być na przeciwnym biegunie politycznym w stosunku do tego co reprezentuje Trump. Choćby kwestia przyjęcia uchodźców opacznie tłumaczona przez naszych Biskupów jako chrześcijańska pomoc i obowiązek każdego katolika. Z doświadczeń krajów zachodnich widać że ci ludzie nie są uchodźcami a hordą roszczeniowo nastawionych młodych uciekinierów z swoich zaniedbanych przez własnych obywateli krajów.
W to wszystko dobrze wpisuje się zachowanie KK w czasie kryzysu z ustawą o Sądownictwie.
Od jesieni 2015 roku PiS po przejęciu władzy głównie spierał się i walczył z tzw. totalną opozycją i instytucjami UE.
Wszystko trwało to do momentu niespodziewanego weta Prezydenta RP Andrzeja Dudy który nie podpisał się pod rządowymi ustawami w sprawie SN i KRS. Cała sytuacja miała miejsce tuz po wizycie Donalda Trumpa.
W cała sprawę wmieszani byli hierarchowie KK do których udał się po rade sam Prezydent, jadąc 23 lipca na Jasna Górę (gdzie najprawdopodobniej się spotkał także z hierarchami KK).
Ich postawę łatwo obrazuje list Abp Gądeckiego do PAD w którym to Abp dziękuję za prezydenckie weta i obronę "demokracji".
https://dorzeczy.pl/kraj/36657/Abp-Gadecki-podziekowal-prezydentowi-za-jego-postawe-w-sprawie-ustaw-o-SN-i-KRS.html
Kolejny raz środowisko KK opowiada się za betonem III RP która jest kontynuacja PRL i jego układu władzy.
Tuż przed wetami, 18 lipca do PAD zadzwoniła sama Kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Jak informowały media ta 45 minutowa rozmowa toczyła się wokół niedawnego szczytu Trójmorza, szczytu G20 oraz o rozmowach z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Czy mówiono o "zagrożeniu demokracji" w Polsce? Myślę ze ten temat był głównym elementem tej rozmowy. Pokazują to późniejsze wydarzenia prowadzące do weta do ustawy o Sądownictwie a następnie zmiany w rządzie PiS, które ostatecznie doprowadziły do zamieszania wokoło ustawy IPN.
24 lipca PAD po naciskach ulicy która sympatyzuje z dawnym "układem" III RP, Kościoła Katolickiego i Angeli Merkel wetuje ustawę o SN i KRS.
Następuję kryzys na linii rząd - prezydent który doprowadza do rozmów na linii prezes PiS Jarosław Kaczyński - Prezydenta Duda.
8 grudnia po wielu miesiącach patowej sytuacji i wielu rozmowach PJK-Duda, dochodzi do niespodziewanej szczególnie dla wyborców PiS dymisji premier Beaty Szydło.
Nowym premierem miał się stać Mateusz Morawiecki. Skąd ta nagła zmiana? PiS się tłumaczył przed zaszokowanym i zagubionym elektoratem że czas na nowych ludzi do nowych zadań. Jak pokazują wcześniej opisane wydarzenia ich motywacje były inne i kierował bym je wprost do pałacu prezydenckiego i dalej aż do Watykanu, Berlina i Moskwy!
W wyniku powołania rządu Morawieckiego dochodzi do zmian w rządzie i zdymisjonowani zostają min. MSZ Waszczykowski, MŚ Szyszko i najważniejsza zmiana MON Macierewicz.
Ten ostatni szczególnie jest istotny w toku tych wszystkich wydarzeń.
Antoni Macierewicz poprzez swoje wieloletnie działania w sferze polityki dał się zapamiętać jako zadeklarowany anty komunista i jako jeden z niewielu widział że wciąż pomimo transformacji ustrojowej na polską politykę mają bardzo duży wpływ siły związane z strukturami służb państwa Polski Ludowej (WSI, UB). A co za tym idzie wpływy naszych sąsiadów, Rosji której ingerencja a wręcz nadzór nad służbami PRL to fakt oraz Niemiec które odziedziczyły po NRD struktury Stasi powiązane z naszymi służbami w ramach Układu Warszawskiego.
Macierewicz jako chyba jedyny, już jako Minister Oborny Narodowej w rządzie Beaty Szydło przejawiał szczególne przywiązanie do koncepcji zacieśnienia sojuszu z USA. Szczególnie widząc kierunek który Stany Zjednoczone obrały za czasów prezydenta Donalda Trumpa. Kierunek jakże podobny do tego co wyznawał od lat jako polityk. Stawiał na USA jako gwaranta bezpieczeństwa dla Polski i on to doprowadził do zwiększenia ilości wojsk amerykańskich stacjonujących w Polsce.
Wzmocnił Polską armie i Polski przemysł zbrojeniowy. Utworzył Wojska Obrony terytorialnej.
Te wszystkie działania nie mogły się wiązać z sympatią naszych sąsiadów a szczególnie Rosji.
Liczne zmiany w WP, takie jak zmiany w strukturze dowodzenia i ściśle personalne zmiany generalskie już w maju 2017 roku spowodowały poważny sprzeciw i blokadę idącą wprost od Zwierzchnika Sił Zbrojnych Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
To był pierwszy poważny sygnał konfliktu na linii MON – PAD. Doprowadził on do blokady zaprzysiężenia nowych generałów na wiele miesięcy (nowe dowódco miało zastąpić dowództwo o korzeniach jeszcze w PRL) i prawdopodobnie zmobilizował MON do tego by się bliżej przyjrzeć otoczeniu Prezydenta a uściślając BBNowi.
MON po licznych sygnałach nakazał SKW pod koniec czerwca rozpoczęcie postepowania kontrolnego w sprawie dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Kraszewskiego.
Po tej decyzji nastąpił protest kancelarii prezydenta i Platformy Obywatelskiej która oskarżyła szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Bączka o możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień. Ten swoisty "sojusz" PAD z PO jest bardzo znaczący biorąc pod uwagę że PO określa się jako przedstawiciela interesów Niemiec w Polsce!
http://www.pap.pl/aktualnosci/news,1175701,szef-skw-postepowanie-sprawdzajace-wobec-gen-j-kraszewskiego---zgodne-z-przepisami.html
Procedura jak się okazało była zgodna z przepisami i zakończyła się w grudniu zabraniem certyfikatu możliwości dostępu do informacji niejawnych.
Prawie cały BBN który jest przy prezydencie Andrzeju Dudzie okazał się wprost odziedziczony po byłym prezydencie Komorowskim który posiadał liczne powiazania z służbami PRL. Po zmianie w pałacu prezydenckim zmieniono meble ale już nie zmieniono składu BBNu.
A to wskazywało by na to że PAD jest przynajmniej pod wpływem ludzi związanych z WSI. A ci ludzie jak pokazały liczne afery w których brali udział na pewno nie służą dobru narodowemu RP.
Cały ten konflikt Antoniego Macierewicza z PAD doprowadził do tego że prezydent Andrzej Duda wiedząc ze nie wymusi na Jarosławie Kaczyńskim wprost dymisji MON, wetuje ustawę o sadownictwie. Czy robi po sugestiach płynących z Berlina Moskwy i Watykanu czy sam to już trudno rozstrzygnąć. W każdy razie bunt prezydenta Dudy stał się faktem!
Bo w wyniku "handlu politycznego", prezydent na jednej szali położył podpis na tych ustawach jak i zapewne na każdej przyszłej a na drugiej szali położył dymisje Szydło i w końcu samego Macierewicza.
Jarosław Kaczyński uległ tym "szantażom" i poddał się na rzecz człowieka którego sam wystawił do wyborów prezydenckich z ramienia PiS!
Ta decyzja PJK zadecydowała o zmianach w polityce państwa Polskiego. Szczególnie jej zagraniczna część zaczyna zmieniać swoje wektory. I kładzie się cieniem na samego Kaczyńskiego który w imię "pokoju" z PAD poświęcił wieloletniego przyjaciela Macierewicza i a może przede wszystkim Polskę która wychodziła z roli wasala za rządów Beaty Szydło.
Kaczyński pytany w wywiadzie z Gazetą Polską o kulisy zmian w rządzie, w tym o odwołanie Antoniego Macierewicza z funkcji szefa MON, a także o naciski ze strony prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie, odparł, że "dla nikogo nie jest tajemnicą, iż one były, i to bardzo intensywne".
"Naprawdę nie było innego wyjścia. Dla skutecznej realizacji naszego projektu politycznego tak trzeba było postąpić, choć dla nikogo z nas – mogę powiedzieć, że szczególnie dla mnie – ta decyzja nie była prosta. Znam Antoniego od 40 lat. Raz współpracowaliśmy, innym razem działaliśmy równolegle, ale byliśmy w bardziej lub mniej intensywnym kontakcie. Tak niestety ułożyły się teraz sprawy, że mimo sentymentu, zasług, trzeba było postąpić tak, jak postąpiliśmy"
Za to premierem został człowiek który nie kryje swojej niechęci do prezydenta Trumpa.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/mateusz-morawiecki-o-clintonie-i-trumpie-to-jak-wybor-miedzy-dzuma-a-cholera/e2j3nm3
I nie wyobraża sobie wyjścia Polski z UE choć ta ma na celu przeobrażenie się w państwo federacyjne z wspólną walutą i armią. I idące ku co raz większej nadrzędności ośrodka Brukseli nad państwami członkowskimi.
https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/2008534,Premier-Mateusz-Morawiecki-Polexit-jest-tak-samo-mozliwy-jak-Germanexit
Morawiecki to socjalista gospodarczy któremu na pewno bliżej do idei UE niż USA i na pewno nie będzie bronił Polski przed atakami ze strony KE, tak jak to robiła Beata Szydło. Zresztą te ataki ustały, bo rząd który obecnie mamy, według władz partii rządzącej miał na celu ocieplenia wizerunku Polski.
Czy mu się to udało?
Wystarczył miesiąc i jest o nas głośno ale nie w ramach konfliktu z UE ale z Izraelem a uściślając z jego "machiną holokaustu"!
Dziwnym trafem, nowelizacja ustawy o IPN pojawia się w bardzo niefortunnym terminie. Trafia idealnie w rocznice wyzwolenia Auschwitz 27 stycznia.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/anders-o-ustawie-ipn-dlaczego-nikt-nie-przewidzial-takiej-reakcji/gtzb9sc
Dlaczego nikt nie przewidział takiej reakcji? Pyta Anna Maria Anders.
Być może to nie przypadek że ta ustawa się akurat teraz ukazała. Reakcja była do przewidzenia. Ze strony Izraela każda próba ograniczania ich często kłamliwej narracji na temat holokaustu spotyka się z ich natychmiastową i nadpobudliwą reakcją.
Tylko reakcja tak ostra też jest zapoczątkowana przez lewackie odłamy w samym Izraelu jak gazeta Haertz czy lewicowy polityk Ja’ir Lapid i w sumie na nie dopiero zareagował Netanjachu który sam jest liderem partii Likud która jest co prawda prawicowa ale w obecnej chwili w Izraelu trwa okres przedwyborczy a takie stanowcze wypowiedzi są na pewno dobrze widoczne dla bardzo nacjonalistycznego społeczeństwa jakim są Żydzi.
Sama ustawa ukazała się w dziwnym terminie a sam sens wzbudza liczne pytania.
Bo czy ta ustawa sprawi, iż zagraniczne media się przestraszą i już nigdy nie będą pisać "Polish death camps" albo nie będą przypisywać polskiemu państwu bądź narodowi współsprawstwa holocaustu?
Nawet jak ktoś w rażący sposób naruszy te przepisy to czy Polska prokuratura będzie w stanie wyegzekwować cokolwiek? Czy jak znany dziennikarz np. Brytyjski napisze jakieś kłamstwa to czy uda się dostać zgodę na ekstradycje?
A może zamiast wyroku więzienia, lepsza by była kara pieniężna? Którą łatwiej wymusić i w odpowiedniej kwocie może być bardziej sugestywna.
Kolejna sprawą jest nie ugięta postawa naszego rządu. Uważałem że to jest dobra postawa. Słyszałem liczne wypowiedzi "o krok się nie cofniemy!"
Myślę - no w końcu nasz rząd wraca do mocnej retoryki i twardego stanowiska dla dobra narodowego! Tylko potem nadeszła refleksja dlaczego teraz? Dlaczego akurat teraz takie stanowcze postawienie sprawy?
Jak rząd chciał wprowadzić podatek od Hipermarketów to UE stanęła okoniem i się nie dało. Rząd się cofnął.
Sprawa frankowiczów. Banki nacisnęły i znowu rząd się cofnął a uściślając PAD.
Sprawa dziennikarzy na terenie sejmu, to samo.
Równie stanowczo przy swoim, nasz rząd obstawał chyba tylko w sprawie relokacji uchodźców.
Wszystko to tworzy pewną anomalie która się pojawiła nagle i tworzy wielki spór który wpływa na nasze relacje z USA i Izraelem.
Wiele wpisów w mediach społecznościowych ze strony Żydów i naszej, czy może trolli sponsorowanych z Moskwy jest obliczonych tylko na podgrzanie atmosfery w tym całym sporze. Wpisy kategorycznie pokazujące nasz czynny udział w zbrodniach Hitlerowskich powodują naturalną reakcje ze strony polskich internautów a przecież ten cały problem nie jest taki prosty. Nie można tego stawiać tak kategorycznie że Polacy byli bez skazy albo że byli pośród nas tylko szmalcownicy. Taki podział tylko zaognia sytuacje a ta działa na korzyść naszych sąsiadów. Zdecydowanie strona Żydowska przesadza i nie docenia naszej pozytywnej roli w czasach holokaustu.
Sporo publicystów i zwykłych internautów uważa że główna motywacją protestów ze strony żydowskiej jest temat powracających co parę lat roszczeń majątkowych dotyczących własności ludności pochodzenia żydowskiego z przed II WŚ na terenie ówczesnej Polski. Na pewno te roszczenia też się pojawiają na stole ale czy one są kluczowe przy tej ustawie? Wydaje się że nie bo ta ustawa w żaden sposób nie jest w stanie wpłynąć na dochodzenie Żydów swych roszczeń które i tak wg mnie nie będzie łatwo im uzyskać. I głównie będą się opierać o naszą dobrą wole a co za tym idzie jakość stosunków na linii Polska – Izrael.
Problem zaniedbywania polityki historycznej (promowania w różny sposób Pileckiego, Sendlerowej czy Żegoty np. poprzez filmy) chcemy załatwić jedną ustawą która jest problematyczna w realizacji i posiada liczne problemy interpretacyjne.
I znowu podkreślę czy czas na to jest odpowiedni? Po tych wszystkich wydarzeniach 2017 roku? Po propozycji Trumpa? Po sytuacji geopolitycznej w której coraz wyraźniej klaruje się linia podziału USA kontra Chiny, Rosja i Niemcy?
Czy to nie jest działanie przemyślane na zatrzymanie tego tworzącego się sojuszu USA – Polska i utworzenie z Polski "Izraela w Europie".
Niestety nie ma już chyba dobrego wyjścia z tej sytuacji bo co by nie zrobił PAD z tą ustawą, to albo stracimy HONOR albo stracimy SOJUSZNIKA. Może nie od razu ale wektor zostanie wyraźnie na to obrany!
Edited: PAD podpisał ustawę i wykonał specyficzną dla niego małą woltę i przesłał już podpisaną ustawę do TK. Jest to precedens bo ustawę się wysyła do opinii TK przed jej podpisaniem. Prezydent w typowy dla siebie sposób chce zadowolić wszystkich, podpisał ale też zrobił małe ubezpieczenie wobec strony Żydowskiej , totalnej opozycji i lewackiej ulicy (KOD, Obywatele RP).
Oś czasu i wydarzeń:
6 lipca 2016 Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wpłynął do Sejmu
kwiecień 2017 Złożenie przez MON wniosków o awanse generalskie do PAD
maj 2017 PAD blokuje awanse generalskie
czerwiec 2017 Wszczęcie postępowania przez SKW w sprawie gen Kraszewskiego
6 lipca 2017 Przemówienie Trumpa w Warszawie
18 lipca 2017 Rozmowa Merkel-PAD
23 lipca 2017 Wizyta PAD na Jasnej Górze
24 lipca 2017 Weta PAD w sprawie ustawy o sądownictwie
8 września 2017 Pierwsze spotkanie Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z prezydentem Andrzejem Duda w sprawie reformy sądownictwa
8 grudnia 2017 Dymisja rządu Beaty Szydło
8 grudnia 2017 Gen. Kraszewski stracił certyfikat dostępu do informacji niejawnych
11 grudnia 2017 Powołanie rządu M. Morawieckiego
10 stycznia 2018 Dymisja Macierewicza
26 stycznia 2018 Sejm uchwala Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
27 stycznia 2018 73. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz
Inne tematy w dziale Polityka