Kampania Hołowni kosztowała dobre kilka milionów. Oczywiście nie tych, które wykazał oficjalnie. Kampania LGBT-Biedroń również. Zysk z inwestycji - żaden. Bosak, bez wielkich datków, będąc pomijanym w sondażach i wywiadach, zdobył znacznie więcej głosów w przeliczeniu na milion złotych. PiS oczywiście pobił rekord budżetu, czasu antenowego itp. W przeliczeniu na milion również przegrał z Bosakiem.
Oznacza to tyle, że:
1. Narodowcy rosną i rosnąć będą. Jak nie Bosak to kto inny. Cywilizują się. Za 5-10 lat będą siłą realną. Ich wyborcy, mimo starań zatapiacza-Korwina dorosną, nabiorą ogłady, ale na margines nie trafią. Chyba, że zostaną tam wciśnięci.
2. LGBT i pokrewne to kiepska inwestycja. Margota, pomimo starań, nikomu nie chciało się zbytnio prześladować. Do tego wsypał koleżanki.
3. Trend pokazuje, że budżet PiSu na kolejną kampanię dąży do niekończoności. A kasy może zabraknąć.
4. Najnowsza Nowa Nadzieja, czyli Rafał, ma jakiegoś pecha. Jak PiS LGBT prześladował, Rafał był w Chorwacji. Wrócił budować ruch oddolny, ale mu prezes Budka nie pozwolił. Pieniądze na kampanię wydał niby dobrze, zagroził rywalowi, ale ostatecznie potencjał spłynął szeroką rzeką.
Ekonomia kryzysu jest prosta. Obcinane są inwestycje o słabej stopie zwrotu. I dochodzimy do Lempert.
Budżet skromniejszy niż byle Zandberg, a udało jej się przykleić swoje logo do spontanicznego z początku protestu. Inni nie zdołali. Rafał, Hołownia i Biedroń jeszcze nie wiedzą. Lubnauer jeszcze kąsa. Jeszcze do nich nie dotarło, że Kaczyński przewrócił stolik, a anty-PiS w nowym rozdaniu jest już zagospodarowany. Może sprytu starczy im na europarlament.
Kaczyński rozumie, że anty-PiSu potrzebuje. Wybrał więc taki anty-PiS jaki było mu wygodnie. Bo on walczy nie z lewicą. Walczy z prawicą.
Zielony Ład, piątka dla zwierząt, nadchodząca legalizacja aborcji, zakaz obchodzenia świąt religijnych i państwowych, eutanazja osób starszych (lekarze pacjentów po 70 do respiratorów nie podłączą, będą wybierać pacjentów którzy lepiej rokują), dystans społeczny w rodzinach połączony z integracją w szkołach/zakładach/protestach... Nikt dla rewolucji nie zrobił tyle, co on.
Ludki myślące że chodzi o czyjeś prawa - załatwcie ośmioletniemu dziecku edukację domową. Spróbujcie. Powodzenia. Rok zajmie wam zdobywanie zaświadczenia, że dziecko Wasze jest idiotą i do szkoły publicznej z tego powodu chodzić nie może. Takie Wasze prawa. Pandemia pandemią, wy możecie najwyżej załatwić lewe zwolnienia. Przez miesiąc, może dwa.
A pieniądze? Pieniądze, zamiast do Margota i Biedronia trafią do Lempert. Dla Kaczyńskiego idealnie. Może stać go będzie na kolejną kampanię, nie powinna być droga. Narodowcy oberwą przy okazji. Zradykalizują się, przez co stracą. Zupełnie za darmo. Prawie zupełnie. Kosztem kilku trupów.
Inne tematy w dziale Polityka