Wieści z bloga EdithKulpieński68 – odcinek 8

Na początku notki Pani Edyta pisze: 

"Od wielu lat jestem aktywną uczestniczką dyskusji na forach internetowych i nie mogę przemilczeć niepokojącej tendencji wzrostu liczby analfabetów emocjonalnych w świecie online. Co to oznacza? Otóż mówimy tutaj o osobach, które nie tylko nie rozumieją emocji innych, ale również nie potrafią rozróżnić i wyrazić swoich własnych uczuć."

A na końcu notki pisze:

"Musimy pamiętać, że emocje są nieodłączną częścią naszego życia, zarówno online, jak i offline. Dlatego ważne jest, abyśmy kontynuowali rozmowy na temat analfabetyzmu emocjonalnego i podejmowali działania mające na celu jego zwalczanie." 

Mój komentarz:

Skoro emocje są nieodłączną częścią naszego życia, to chyba doświadczają ich również analfabeci emocjonalni. A skoro doświadczają emocji to znaczy że potrafią wyrazić swoje własne uczucia, właśnie w sposób emocjonalny i w sposób emocjonalny reagują na emocje innych ludzi. Czyli nie są analfabetami emocjonalnymi. 

Bez sensu i bez logiki. Nie pierwszy zresztą raz.

Poza tym notka porusza bardzo ważny temat i zgadzam się z jej przesłaniem oraz popieram apel Szanownej Autorki do wszystkich internetowych dyskutantów i komentatorów.

"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata." - Mt 7,3-5