Lata 90. były okresem, w którym Polska uczyła się kapitalizmu, ale równie mocno – nowego stylu życia. Kobieta nie miała już być tylko matką i żoną, ale też nowoczesnym konsumentem, idealną gospodynią i ambitną pracownicą. Wszystko naraz. Pomagały jej w tym kolorowe magazyny, które zasypywały Polki nowymi wzorcami – od perfekcyjnych pań domu po kobiety sukcesu w szpilkach i eleganckich kostiumach.
Perfekcyjna pani domu kontra bizneswoman
Nowoczesna kobieta lat 90. miała być wielozadaniowa. Z jednej strony media podsuwały jej obraz gospodyni, która piecze perfekcyjne ciasta według przepisów z „Claudii” czy „Pani Domu”. Z drugiej – ten sam magazyn radził jej, jak zdobyć awans w firmie, wyglądać profesjonalnie i perfekcyjnie zarządzać czasem.
Nowe marki kosmetyków, ubrania z Zachodu, porady o tym, jak dbać o siebie – wszystko to miało stworzyć nowoczesną, zadbaną Polkę. Ale czy to było realne?
Rewolucja w konsumpcji – markety i nadmiar wszystkiego
Lata 90. to także moment, w którym konsumpcjonizm zaczął kształtować życie przeciętnej Polki.
➡ Pojawiły się wielkie markety – wcześniej zakupy robiło się w małych sklepach osiedlowych, teraz w hipermarketach, gdzie półki uginały się od produktów.
➡ Wybór ubrań, kosmetyków i jedzenia nagle stał się ogromny – wcześniej niedostępne marki nagle wchodziły do Polski.
➡ Kobiety były bombardowane reklamami – „to musisz mieć, tego Ci brakuje”, a kolorowe gazety tylko potęgowały presję.
Z dnia na dzień trzeba było nauczyć się nie tylko nowej pracy, ale i bycia nowoczesnym konsumentem.
Nowoczesna, ale czy szczęśliwa?
Czy nowoczesna kobieta lat 90. naprawdę czuła się nowoczesna?
Czy raczej zagubiona w nadmiarze wszystkiego – ról społecznych, obowiązków i reklam mówiących jej, kim powinna być?
To był czas przemian, ale też czas presji – być idealną matką, perfekcyjną gospodynią, ambitną kobietą sukcesu i jeszcze świetnie wyglądać. A to wszystko w czasach, gdy polskie społeczeństwo dopiero oswajało się z kapitalizmem i nowoczesnym stylem życia.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo