Czasem tak bywa, że pomimo najszczerszych chęci nie da się kogoś nie obrazić, a nawet więcej, chce się kogoś obrazić specjalnie, czy to w ramch rewanżu czy ze zwykłej złosliwości.
Ja ogólnie staram się tego nie robić. Nie lubię, gdy mnie ktoś bez podstawy obraża, nie lubię gdy mnie ktoś obraża mając podstawy. W tym drugim przypadkum jestem równiez zły na siebie za to, że spowodowałem sytuację, w której oberwać mi sie należy.
Ale jak śpiewał Jerzy Stuhr - 'czasami człowiek musi inaczej się udusi'. W obronie własnej, w odpowiedzi na chamsto można chamstwem się posłuzyć, można ale nie trzeba. Warto jednak pamiętać, by jednak w jakichś ryzach te nasze kontrchamstwo utrzymać.
Oto sytuacja hipotetyczna, taka, która każdemu może się przytrafić. Wyobraźmy sobie, że na naszym blogu odwiedza nas ktoś, kogo drugie imię to Cham. Jeżeli nie, to po jego wpisach widać że takie być powinno, błąd rodziców nie do naprawienia, podobnież zresztą jak wychowanie naszego drogiego Chama.
Otóż nasz Cham ( w latach młodości zaniedbany pod względem kulturalnego wychowania i uprzejmości, może i skądinąd sympatyczny Chamek ) upiera się by nam uprzykrzyć życie. Może z braku rzeczowych argumentów w dyskusji jako ostatnią deskę ratunku łapie tą z napisem chamstwo i głupota, może po prostu taki jest i inaczej nie umie ? Nie ważne. Otóż Cham atakuje nas personalnie, dajmy na to pisząc jakieś chamskie uwagi pod adresem naszej żony. Możemy odpowiedziec mu, zniżając się do jego poziomu, możemy też go zignorować. Pokusa aby zrobić to pierwsze jest wielka, a droga by to zrobic łatwa i prosta.
Załóżmy czyto hipotetyczną wymianę zdań :
Cham : W nastepnym wpisie opisz jak to robiliście z ową Leną do której czujesz sentyment do dzisiaj Pewnie robiła to co czego żona nie chce zrobić..
Ja : Może opiszę ja to robiłem z twoją, a już teraz powiem ci że była lepsza od twojej matki.
lub też :
Ja: Może ty opisz co mówił ojciec obracając cię wieczorem na brzuch...
Możliwości takich odpowiedzi jest całe mnóstwo, mi przynajmniej kilkanaście przychodzi do głowy. Wystarczy napisać to co pierwsze rozgniewane myśli przyniosą, łatwo szybko i skutecznie. Ale cała trudność polega na powstrzymaniu sie od tego. Tak na chamskie komentarze odpowiadać nie należy. Skoro nasz Cham reprezentuje poziom wyższy od rynsztoka o jakieś kilka centtymetrów, nie znaczy to że my musimy się do niego zniżać. Co najwyżej można delikatnie naszego Chma wyzwać od debila, lub innego takiego. A niech ma, a co !
Może to nie wina naszego Chama że taki jest ? Może poza brakiem wychowania, zaniedbaniem przez rodziców, równiez jego sytuacja życiowa kreuje go w ten sposób. Nudna praca nie dająca satysfakcji ani perspektyw, brak poczucia własnej wartości, ułomność fizyczna, nieudolnośc życiowa... kto wie. Może internet, blog, jest dla niego sposobem doawrtościowania, pomiatany przez szefa i rodzinę, wyśmiewany przez 'kolegów' właśnie tutaj odreagowuje to wszystko.... Czynników, które kreują i kierują Chamem nigdy zapewne nie poznamy. Więc zwiększmy nasz poziom tolerancji wobec Chama. Nie chodzi mi o to by jego chamstwu pobłażać, ale o to by nie zniżać się do jego poziomu, i w w miarę kulturalny sposób z nim walczyć. Nie odpowiadajmy więc Chamom, a niech się tam gotują.
Ja cię Chamie nie osądzam, ja cię Chamie nie będę obrażał, nie mam też zamiaru sobie tobą Chamie głowy zaprzątać.
Mam swoje życie. Natura wyposażyła mnie w optymizm, którego uwierz mi ,większe chamy, (chamy przy których ty jesteś Chamciem pikusiem) próbowały mnie bezzskutecznie pozbawić.
Pozdrawiam gorąco i dedykuje ten wpis mojemu osobistemu chamowi.
Czasem wpadnę i coś wrzucę. Ostatnio rzadziej bo urodziły mi się bliźniaki chłopiec i dziewczynka : Zapieprz i Stresówka.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
