Zygmunt Jan Prusiński
NAPAWA MNIE OPTYMIZM DALEKI
Katarzynie Prusińskiej - Lisek
Zanurzyłem się w otoczce kruchego życia,
szczególna to wiadomość z listu,
kiedy czytam:
"Moi rodzice dawno nie żyją"...
Wzruszyłem się - poeta ma takie słabości,
i wtedy jest przyjacielem Pana Boga.
Następuje zetknięcie dwóch linii w poprzek,
krzyż jest udziałem wspólnej drogi.
Jednak roznamiętniam w niej minimalny optymizm,
codziennym dotykiem ręki, ramion, pocałunkiem czy wierszem.
W tobie są źródła Katarzyno,
z nich powstaje obok nowe.
Choćby nasze przyszłe dziecko - rozmawiamy o nim.
- Już się ono cieszy a jeszcze nienarodzone;
to sygnał z nieba...
Dla twojej mamy i ojca,
dla mnie i dla ciebie,
niech rośnie w szczęśliwe drzewo jutra.
3.11.2010 - Ustka
Środa 7:07
Wiersz z książki "Kolczasty las"
Poznaliśmy się w 2010 roku, kiedy Katarzyna miała 29 lat. Ale "dobrzy ludzie", zawistni, przeszkodzili naszemu związkowi. -
Jest ze znaku zodiaku Waga jak i ja Waga...
Inne tematy w dziale Kultura