Zygmunt Jan Prusiński
OPLATAM CZYNNIKI WRZECIONAMI
Urok kawalera we mnie trwa
osładzam ci tygodnie wierszami
jesteś tam Panno M. od poniedziałku
i w następne dni czułością wpierw
by skończyć każdy wiersz
optymalną zachętą.
Całujesz mnie z podróży
jesteś w doskonałej kondycji
modlę się po swojemu w poezji
niech ten rok jak i każdy następny
koralikami w morskiej fali nam świeci.
Odbieraj ze mnie iskrzące pożądania
uciech za dnia w darze kochania
niech brzmią akcentem świtu
pieszczot nigdy za wiele
poziomkę w usta
...ci wkładam!
28.1.2016 - Ustka
Czwartek 01:26
Wiersz z książki "Różowe schody"
Inne tematy w dziale Kultura