Zygmunt Jan Prusiński
NA NOWO UCZĘ SIĘ MIŁOŚCI
(żart poetycki)
Ile tych nauk w moim życiu
tępe spojrzenie na zimną kobietę
roznoszę rumianki jak listy listonosz
nie wiem czy trafiam pod dobry adres.
Gdzieniegdzie pies straszy
ma ładne kły w kolorze brązu
zagadać go muszę wczorajszymi snami
psy lubią słuchać dobrego człowieka.
Nie jestem skory kość w zębach nosić
nie on wiersze pisać będzie
może następnym razem przyjdę z suką
a ja zajmę się jego panią...
Odbezpieczam ładunek emocjonalny
kto wybuchnie nie wiem
na balkonie zwisają rude kwiaty
trochę dalej słońce wschodzi.
10.7.2015 - Ustka
Piątek 5:02
Inne tematy w dziale Kultura