Zygmunt Jan Prusiński
GDZIEŚ KRĄŻYSZ Z DALEKA
Nie możesz do mnie podejść
zbyt daleka to odległość
ale bezpieczna dla ciebie
bo nie dotykam fizycznie.
Cieszysz się z tej okoliczności?
Drzewa mi otwierają przestrzeń
za mną cichutko biegnie samotność
nie odwracam się czuję ją...
Strony nowej książki płyną rzeką
czasem zatrzyma ją leżąca gałąź.
Tulę krajobraz w którym jestem
szukam pierwszych grzybów
choć w Starowoli znalazłem kanię.
Ale ty taka milcząca nago
o czym myślisz leżąc w łóżku?
Odkrywam kołdrę i ja nagi
by zaplątać się warkoczem nóg.
Teraz jesteśmy blisko...
6.7.2015 - Ustka
Poniedziałek 10:59
Wiersz z książki "Kamienne poduszki"
Inne tematy w dziale Kultura