Zygmunt Jan Prusiński
UKŁADAĆ, UKŁADAĆ PODUSZKI KAMIENNE
W tej krainie co nie ma ciebie
w tej krainie co zapis mój jest ważny
może już dla samego diabła
stoję w kwiatach w pobliżu wydm.
Układam poduszki do snu
rzeki wspomnień płyną we mnie
nie męczę poezji wierszami
które zamieniają się w gwiazdy.
Odstęp od jednego śladu jest
krótki by zapomnieć o drugim
a pomiędzy nimi pajęczyna
wiatr przeciąga się przez szpary.
I jest pewne zamknięcie intymności
nie mogę odmówić tym drzewom
by nie opowiadać o tobie
w skarbcu przyrody ukrytej.
Skaleczyłem się liściem zbyt wystawał
jakby prowokował znamię ziemi
że przecież trudno zapomnieć
o dotykaniu inspiracji dokształcania
małych rzeczy choćby muszli na plaży
i twojej muszelki opisanej starannie
jakże wilgotnej na samą myśl
kiedy całowałem te dwa brzegi.
28.6.2015 - Ustka
Niedziela 6:55
Wiersz z książki "Kamienne poduszki"
Inne tematy w dziale Kultura