Zygmunt Jan Prusiński
ODWIEDZAM CIEBIE ZNOWU DUCHOWO
Lepiej nie pytaj
jak się buduje człowieka samotnego
tyle nauk pobieram co dnia
wiem tylko że pogody się zmieniają i pory roku
i nie wiem która ważniejsza.
Stempluję uśmiech na liściach
pod iglastymi drzewami chowam wiersze
zimę tam przetrzymają
może ktoś znajdzie choć jeden
otworzy pustą kartkę.
Jestem zepsutym aniołem
kobiety wyrwały we mnie mosty nad rzekami
szukam płytkiego przejścia
chcę zrozumieć życie od podszewki
nie pogubić sensu.
Zło polega na kruszeniu
staczają boje ci rozdani w kartach na polu walki
cynizm zaokrągla lot duszy -
jak miłość posklejać w wyrwach
uwierzyć w kolor istnienia.
Czy muszę się modlić
żeby zawierzyć w sakrament duszy białej
roztrwonić lata pisania
wywierać poniekąd to że człowiek
jest słabszy od drzewa?
Zatem gdzie jest miłość?
- I kamień mi nie odpowie...
9.6.2015 - Ustka
Wtorek 8:31
Inne tematy w dziale Kultura