Zygmunt Jan Prusiński
ZADYMA W KNAJPIE
Wystarczy wejść ukłonić się grandziarzom
każdy mądry jakby w gębie
trzy pierogi ruskie miał
o polityce wiedzą wszystko -
głosowali na Komorowskiego
nie wiedząc że to Szczynukowicz.
Po piwie szczą gdzie popadnie
moczopędni rycerze
współczesnego kieratu
zamuleni poezją z Wiejskiej
jeden z nich recytuje wiersz:
"Niósł ślepy kulawego -
dobrze im się działo".
No pewnie każdy w tej knajpie
umacnia swój intelekt -
nie podchodź za blisko
bo z oczu takiego bystrzaka
wyskakują noże i widelce.
To specjalna rasa bolszewicka
jeden gra na harmonijce
drugi gra na grzebieniu
a trzeci na szyjce od butelki -
i o dziwo dobrze im to wychodzi.
A ja wypiwszy spirytusiku
pod ogóreczek kiszeniak
zacząłem prześmiewcą być
dla gości spod strzechy
gdzie ostatnio Józek burdel otworzył
na pierwszym piętrze
a jego Marycha niczym bizneswomen
szasta forsą jakby sam diabeł
w zębach jej nosił -
więc proszę burdele otwierać.
12.6.2015 - Ustka
Piątek 17:30
Inne tematy w dziale Kultura