Zygmunt Jan Prusiński
OGLĄDANIE ZA TWYMI POŚLADKAMI
Nie miej do mnie pretensji
że przyglądam się twoim pośladkom
to nie moja wina to ty prowokujesz
idąc przede mną w stopniu zauroczenia.
Jeśli nie chcesz to zgarb plecy
udawaj inwalidkę - no coś zrób
żebym nie spoglądał na pośladki.
Nie jestem murzynem od czarnej roboty
gwiazdy mi iskrzą w oczach
kupiłem okulary o plus większe
bym mógł lepiej widzieć te pośladki.
Tak patrząc mogę wzrok stracić
kawalkada wyobraźni wkleja się w oczy
kontroluję ruch jakbym był policjantem
na skrzyżowaniu ruchliwej drogi.
Jeśli nie chcesz to udawaj inwalidkę
podpierając się góralską laską -
wybij mnie całkowicie z tropu.
Jestem malarzem szczęśliwym
że mogę tak iść i iść - i patrzeć
na twoje urocze pośladki.
Ech zasyczał góral na szczycie
gdzie z Bogiem gra w karty.
Chyba z zazdrości dzisiaj wypije
że to nie on a ja idę za pośladkami.
31.5.2015 - Ustka
Niedziela 9:21
Inne tematy w dziale Kultura