Zygmunt Jan Prusiński
ZIELONA DOROŻKA
Wobec rannych chmur i wiatru
pójdziemy na te piaskowe wzgórza,
rozliczymy kolory dzisiaj zauważone
taki wewnętrzny remanent z przyrodą.
Skąd u mnie tyle wiary - kos a może
to czyżyk obserwuje nasze ręce,
one są razem jakby związane
przez nich płynie niebieska miłość.
To rzeka bezpieczna w nas płynie
kochamy się co kilka kilometrów,
brzegami słów całujesz moje usta
jakbyś chciała nadrobić czas.
I jest w tym urocza różowa bajka
wtulasz się z akacjowym uśmiechem,
kokietujesz jak sarenka w zaroślach
a ja jelonek ze szczęścia skaczę...
W nagrodę zamówię zieloną dorożkę -
poeta Gałczyński nas podwiezie...
5.5.2015 - Ustka
Wtorek 8:56
Inne tematy w dziale Kultura