Ostatnia wypowiedz posła Kurskiego "Kaczyńskiego trafił jego własny bumerang" .(polecam komentarze pod newsem!) świadczy dobitnie, że Pan Bóg opuścił rozłamowe "drugie płuco prawicy". SP długo trzymała się z dala od nawalanki w Prezesa, ale po krótkim namyśle postanowiła ( jak większość sceny politycznej) uczynić z tego swoje główne oręże. Pomysł stary jak ...sam Kaczyński i praktykowany na różne sposoby z marną jak widać skutecznością.
W ubiegłym tygodniu jako pierwszy do występu zgłosił się "trzeci blizniak" Ludwik Dorn- były wiceszef PiS. Dziś zapałkę wyciągnął niegdysiejszy, wierny bullterrier. Kurski postanowił zarzucić Kaczyńskiemu, że krytykuje min Sikorskiego, a sam kiedyś mianował go ministrem. Oj, musiał chłopak długo myśleć nad taką ripostą! Wyraznie widać, że skończyły się inne pomysły na partyjną skuteczność :(
W jednej z dzisiejszych salonowych notek czytam :"Prezes największej partii opozycyjnej zaczyna mieć coraz więcej konkurentów w kanalizowaniu społecznych objawów niezadowolenia. Stoi przed trudnym zadaniem włączenia ich pod sztandary PiS’u. To już nie tylko odłamowcy i wykluczeni z własnej partii ale nowe, pojawiające się postacie zdobywające coraz większą popularność na społecznej i politycznej arenie"
Bądzmy poważni- każde społeczne niezadowolenie jest teraz na wagę złota i nie po to Kaczyński robi konferencje prasowe z Dudą, żeby się go obawiać. Tzw rozłamowców też przez długi czas nakłaniał do powrotu. A z całym szacunkiem dla np Kukiza, jakoś trudno sobie wyobrazić, że na scenie politycznej stanowi konkurencję!
Jedyne, trudne zadanie, jakie Prezes przed sobą stawia, to wywalić wreszcie komunę z tego pięknego kraju! I w przeciwieństwie do pozostałych partyjniaków jest w tym od 20 lat konsekwentny. Niestety, kiedy na horyzoncie pojawiają się sojusznicy, natychmiast "życzliwi" sieją ferment, że to konkurencja, żeby broń Boże nic z tego nie wyszło,. Innymi słowy - agentura nie śpi i czuwa, żeby Polakom nic głupiego przez przypadek do głowy nie przyszło.
Krótko po katastrofie smoleńskiej jakaś marna celebrycka popłuczyna założyła koszulkę z napisem "Kaczyński jest tylko jeden". Kto by pomyślał , że połuczyna miała rację - wielu wychodzi ze skóry, by Go zastąpić, ale taki Lider jest tylko jeden.
Inne tematy w dziale Polityka