Lika Lika
1026
BLOG

LASEK W KAMIENNYM KRĘGU

Lika Lika Polityka Obserwuj notkę 5

W śledztwie smoleńskim tyle się miało wydarzyć : Biniendę miała przesłuchiwać prokuratura, pan Lasek miał książkę napisać, żeby Kowalskiego do swojej wersji wydarzeń przekonać, do  sprowadzenia wraku biegli  przygotowują się od roku, a wszyscy wiedzą, że szybko go nie dostaniemy. W zamian za to mamy :   niezbadane i pozamieniane ciała, Rosjanie pogrywają z prokuraturą ( brak wszystkich dowodów i dokumentów, niepodpisane próbki materiału genetycznego), a pierwsze po 3ch latach próbki do badań pirotechnicznych razem z czarną skrzynką jaka-40 utknęły w laboratorium.....

Tymczasem przewodniczący Lasek kontynuuje swoją przedziwną misję "odkłamywania" (raczej opluwania ekspertów ZP) tym razem na łamach "Przeglądu lotniczego" :  

"Nigdy w historii lotnictwa na całym świecie nie odnotowano sytuacji, w której machina partyjnej propagandy rozpowszechniałaby anty-wiedzę lotniczą w formie wykładów naukowych, do czego obecnie dochodzi w Polsce.Lutowa "debata smoleńska" na Uniwersytecie Kardynała S. Wyszyńskiego w Warszawie (w całości dostępna na YouTube) udokumentowała rozmiar ignorancji osób przedstawianych jako specjaliści lotniczych. Ich nauki wygłaszane w murach uczelni wyższych mogą wyrządzić niebywałe szkody w procesie kształcenia kadr dla lotnictwa w Polsce przez podrywanie autorytetu nauczycieli akademickich. Miarka się przebrała. W marcowym numerze Przeglądu pokazujemy najbardziej rażące lotnicze herezje i zwykłe kłamstwa "niezależnych ekspertów"

Wygląda na to, że ktoś mocno tu naciska, albo Bozia resztki rozumu odebrała, że się tak przewodniczący  błazni i nic nie rozumie. Nie rozumie, że został przez Tuska wypchnięty, a kompromitacja  zapisuje się pod jego nazwiskiem. A może myśli, że jakoś to będzie, dopóki ma polityczne wsparcie prezydenta ( "egzotyczni naukowcy"), czy najjaśniejszego Nadredaktora ("w USA są zdolni ludzie, udowodnią, że pies to kot"). Bo wyzwać  naukowców  od kłamczuchów, to niezwykłe osiągnięcie, nawet jak na elitę III RP. Mówiąc krótko moherowy krąg nieoczekiwanie poszerzył się również o środowiska akademickie. 

Nawet gdyby ekperci ZP byli tylko oszustami i oszołomami, konfrontacja z nimi dawałby najprostszą możliwość zabłyśnięcia. Lasek uczepił się jednak wymówki, że spotkanie możliwe jest tylko w "cywilizowanych warunkach." Na pytanie, czy oznacza to wywoływanie profesorów po jednym do odpowiedzi, odpowiada "czemu nie?"...

Ile razy trzeba sobie powtarzać przed lustrem, żeby uwierzyć, że to cool i w porządku, kiedy się mataczy w  śledztwie, oskarża nieżyjących, feruje wyroki nie badając? Ile razy?.... Chyba, że Mr Lasek należy do tej samej drużyny, co Mordka Morozowski - zawsze, kiedy zagląda do raportu Millera, znajduje tam wszystkie odpowiedzi i łatwiej mu uwierzyć w ufo, niż w smoleński wybuch.

http://niezalezna.pl/39290-doradca-icao-niski-poziom-etyczny-czlonkow-komisji-millera

Lika
O mnie Lika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka