Mariusz Treliński w Metropolitan Opera = Sukces Światowy

O Mariuszu Trelińskim na pewno słyszałem wcześniej, ale na zasadzie, że usłyszałem jednym uchem, a wypuściłem drugim. No bo czy osoba chodząca do opery rejestruje, kto jest dyrektorem i/lub reżyserem spektaklu; nawet jeżeli jest to Dyrektor Teatru Narodowego/Opery Narodowej? Ja do takich nie należę. Dlatego na Trelińskiego zwróciłem uwagę dopiero niedawno, kiedy z dużych hukiem trafiłem na wiadomość że ma reżyserować w Metropolitan Opera w Nowym Jorku „Jolantę” Czajowskiego i „Zamek Sinobrodego” Bartoka. Moja reakcja była: Co? Polak ma reżyserować w Met? Niesmowite, po prostu w głowie się nie mieści.

 

Sukces dwojaki. Metropolitan Opera jest jedną z najważniejszych scen operowych świata. Kto wie, może jest nawet tą najważniejsza? Dla mnie z pewnością taką właśnie jest bo byłem w nich wszystkich, tylko nie w La Scali. Ponadto spektakl w Met wygląda na przeniesienie z Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie premiera odbyła się w grudniu 2013. Oczywiście również w reżyserii Trelińskiego i z tym samym dyrygentem, a mianowicie Valerym Gergievem. Tylko śpiewacy będą inni bo solistką będzie Anna Netrebko, znakomity sopran rosyjski mieszkający w Nowym Jorku. Netrebko znalazła się na liście Time’sa 100 najważniejszych ludzi na świecie w 2007, ale może nawet większą nagrodę dostała z Playboya, który umieścił ją na liście najbardziej seksownych babes muzyki klasycznej. 

 

O ile dla mnie Treliński był postacią nową to okazuje, się, że jest on całkiem znany w polskim internecie. Przyczyną jest to, że w życiu prywatnym jego partnerką jest Edyta Herbuś. Związek wydaje się przechodzić okresowe wzloty i upadki, które odnotowywane są przez portale plotkarskie. Np. w ten uroczy sposób:

 

„Edyta i Mariusz pojawili się na imprezie, trzymając się za ręce. Treliński niemal przez cały czas obejmował Herbuś, a ona wtulała się w niego, jakby chcieli pokazać, że plotki o rozpadzie związku były zdecydowanie na wyrost. Tancerka miała na sobie skórzane spodnie, białą marynarkę i czarny top z dekoltem, który podkreślał jej biust.”..... „Para wydawała się świetnie bawić. Tancerka i reżyser nie szczędzili sobie czułości. Czas po koncercie spędzali z zaprzyjaźnionym Januszem Palikotem i jego żoną. Dzięki Mariuszowi Edyta znacznie zmieniła towarzystwo. Kiedyś jej głównym kompanem była znana z hulaszczego trybu życia Maria Wiktoria Wałęsa. Dziś Herbuś woli obracać się wśród polityków i ludzi kultury. Tym wyjściem celebrytka i Treliński udowodnili, że plotki o kryzysie w ich związku lub rozstaniu są przesadzone. Ładna z nich para?”

 

Prawda, że interesujące jest to przedstawienie Trelińskiego jako dodatku do Herbuś? Np. „celebrytka i Treliński”.... 

 

Internauci komentujący tą wiadomość też stanęli na wysokości zadania. Okazuję się, że im również postać Terlińskiego jest znana (pisownia i ortografia oryginalna):

1. Ale on obleśny, co ona w nim widzi fuj...

2. Kasa i tylko kasa. Facet stary i brzydki, który robi się na młodego

3. Straszy on jest.Włosy ciągle tłuste - feeee obleśny facet

4. Głupia lituje sie nad pijakiem

5. Jedno co mi się nasuwa na myśl to to, że pani Edytka chyba czerpie profity finansowe, za to że sie prześpi z tym starym lowelasem i dlatego tak ochoczo wybacza mu zdrady. A nie lepiej byłoby pani Edytko znaleść sobie normalnego, wiernego faceta, który na poważnie myślałby o waszej wspólnej przyszłości? Bo z tym kasanową to fajnego życia pani nigdy nie będzie miała. ,,Tacy'' się nie zmieniają

6. Za 10 lat to u niego bedzie zwis totalny i reklamuwa miedzy nogami

7. Co ona w nim widzi? Przecież on wyglada naprawde tragicznie! Powinno ja stać na prawdziwego mężczyzne a nie na takiego pajaca który wygląda jak pedzio!