Oficjalna strona NOP
Oficjalna strona NOP
Lewastronamocy Lewastronamocy
2233
BLOG

Prawna ochrona głupoty

Lewastronamocy Lewastronamocy Polityka Obserwuj notkę 61

W dniu dzisiejszym przez media przetoczyła się wiadomość dotycząca znaku "Zakaz pedałowania", zarejestrowanego przez Narodowe Odrodzenie Polski w sądzie. Zacznie się robić zabawnie. Teraz każdy kto oburzy się na ten dyskryminujący mniejszości seksualne znak będzie mógł liczyć się z konsekwencjami sądowymi.

Jednoznacznie dysksyminacyjne i skrajnie prawicowe symbole dzięki polskiemu wymiarowi sprawiedliwości wchodzą tym samym do powszechnego obiegu. Od dziś wulgarny, zarówno graficznie jak i semantycznie znak "zakaz pedałowania" staje się więc w Polsce czymś normalnym i zdrowym. W końcu zdrowa Polska musi jasno swój stosunek do "pedalstwa" i innych wynaturzeń pokazywać.

Nie mogę się tym samym doczekać następnego Marszu Niepodległości. O ile na obecnym symbol krzyża celtyckiego (zarejestrowanego wraz z "zakazem pedałowania") pojawiał się nieśmiało zaledwie u kilku demonstrujących, o tyle już niedługo, w przeciągu kilku miesięcy będzie czekał nas zapewne prawdziwy zalew tego typu symboliki. Warto w tym kontekście wspomnieć również o polskich stadionach. Teraz wszelkie stowarzyszenia i organizacje walczące o odpolitycznienie polskich obiektów sportowych znajdują się w odwrocie. Już wkrótce popularne w środowiskach kibicowskich "celty" zagoszczą na boiskach piłkarskich jako prawnie chronione znaki.

 Wszystko to przyniesie pewnego rodzaju moralne zwycięstwo tym, którzy o blokowaniu inicjatyw skrajnej prawicy mówili. Niestety blokowanie tego typu inicjatyw stanie się coraz bardziej utrudnione. Skoro ktoś działa w granicach prawnych i działania te coraz mocniej sankcjonuje polski wymiar sprawiedliwości, można zadać pytanie przeciw czemu właściwie protestować? 

Jeszcze kilka zdań o prawnych właścicielach nowo zarejestrowanych znaków. W ramach radykalizacji polskiego społeczeństwa, jeszcze niezauważalnie na polską scenę polityczną wchodzi nowa, bardzo niebezpieczna dla demokracji partia. Narodowe Odrodzenie Polski. Można się śmiać, można bagatelizować, ale tą dość śmiała tezę potwierdzają dane statystyczne, z którymi ciężko już polemizować.

9 października w wyborach do Senatu Aneta Stemmler - kandydatka NOP w okręgu numer 1 przekroczyła 3% głosów! Zdobyła o ponad 1% więcej, aniżeli najbardziej popularna postać tej formacji - Prezes Adam Gmurczyk w 2004 roku. Wiele wskazuje na to, że w świetle rosnącego zainteresowania społeczeństwa wszelkimi radykalizmami, połączonymi z nadchodzącym krysyzem gospodarczym dofinansowanie dla NOP z budżetu państwa po przekroczeniu 3% w następnych wyborach parlamentarnych staje się więcej niż prawdopodobne.

Śmieszne w tym kontekście staje się oburzenie Mesjasza Lewicy - Janusza Palikota, który na łamach wydawanych przez siebie pism jeszcze nie tak dawno umieszczał "Zakaz pedałowania" na okładkach. Można powiedzieć, że Palikot musi przełknąć bigos, który sam w pewnym stopniu naważył.

Bezpartyjny. "Na lewo od PO"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (61)

Inne tematy w dziale Polityka