A nadto, tak się przypadkowo złożyło, że w dialekcie romańskim "amarcord" znaczy "przypominam sobie".
W tym roku mija pół wieku od premiery filmu Federico Felliniego pt. Amarcord. Obraz został nagrodzony Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego w 1975 roku.
Federico Fellini:
O AMARCORDZIE
Dałem filmowi tytuł Amarcord wyłącznie ze względu na sugestywność graficzną i fonetyczną tego słowa. Ten dźwięk mnie zafascynował, pokochałem to słowo dziwaczne, nieodgadnione, kabalistyczne. A nadto, tak się przypadkowo złożyło, że w dialekcie romańskim "amarcord" znaczy "przypominam sobie". Niewykluczone, że w jakimś innym dialekcie znaczy co innego, kto wie?
***
O KOBIETACH
Mam wrażenie, że wszystkie moje filmy traktują o kobietach. Jestem całkowicie zdany na ich łaskę, tylko z nimi naprawdę dobrze się czuję. Stanowią mit, tajemnicę, źródło, fascynację. Pobudzają pragnienie poznania siebie, poszukiwania własnej tożsamości. Kobiety są wszystkim. Ja nawet kino widzę jako kobietę, kino z jego przemiennością ciemności i światła, pojawiających się i znikających obrazów. Pójście do kina jest jak powrót do macierzyńskiego łona. Siedzi się nieruchomo, w milczeniu, rozmyślając i czeka na życie, które zabłyśnie na ekranie. Do kina wchodzi się z niewinnością embrionu.
***
O NINO ROCIE
Praca z nim była prawdziwą radością. Czuło się niemal dotykalnie jego twórcze pobudzenie, emanował z niego rodzaj pijaństwa, które wszystkich wprawiało w stan upojenia. Zdawało się, że to my sami komponujemy tę muzykę. Wnikał tak doskonale w atmosferę, postacie, barwy moich filmów, że nasycał je całkowicie swoją muzyką (...) To był muzyk totalny. (...) Poruszał się w muzyce ze swobodą i radością istoty żyjącej w wymiarze, który z natury swej najlepiej jej odpowiada.
***
Amarcord
Scenariusz: Federico Fellini, Tonio Guerra
Reżyseria: Federico Fellini
Zdjęcia: Giuseppe Rotunno
Muzyka: Nino Rota
Inne tematy w dziale Kultura