Odszedł Burke Shelley. Założyciel, wokalista i basista walijskiej formacji Budgie niezwykle popularnej w naszym kraju. Zmarł wczoraj w szpitalu w Cardiff.
Wiadomość o śmierci muzyka przekazała na Facebooku jego córka Ela Shelley.
Z wielkim smutkiem zawiadamiam o śmierci mojego ojca, Johna Burke'a Shelleya. Odszedł we śnie dziś wieczorem w szpitalu Heath w Cardiff, jego rodzinnym mieście. Miał 71 lat. Proszę o szacunek dla rodziny w tym czasie. Z miłością, czwórka jego dzieci: Ela, Osian, Dimitri i Nathaniel
Urodzony 10 kwietnia 1950 roku Shelley zafascynował się muzyką Beatlesów. Ubłagał ojca, by kupił mu gitarę, na której nauczył się grać, studiując poradnik muzyczny w lokalnej gazecie. W wieku 16 lat skomponował utwór Parents, jeden z przebojów - w Polsce uznany za największy - założonego przez niego zespołu Budgie. Do historii przeszła słynna trasa koncertowa zespołu w 1982 roku, gdy grupa zagrała w Polsce 13 koncertów.
***
Burke Shelley od wielu lat miał poważne problemy zdrowotne. Niedługo przed śmiercią powiedział:
– Nie boję się śmierci. Wiem, dokąd idę. Szkoda mi tych, którzy nie wierzą w Jezusa Chrystusa, bo oni trafią na wieczność do piekła. Ja chcę spędzić wieczność z Jezusem Chrystusem w niebie
***
Inne tematy w dziale Kultura