W sylwestrowy wieczór roku 1968 w TVP miał premierę film Kulig w reżyserii Stanisława Kokesza. Kulig to film muzyczny, na który składają się piosenki z lat sześćdziesiątych.
Z kopyta kulig rwie w wykonaniu Skaldów otwiera fabułę filmu, by powtórnie zaistnieć w końcówce, pełniąc tak jakby rolę klamry spinającej film. Niektóre piosenki wykonywane w zimowym anturażu weszły do kanonu zimowych przebojów polskiej muzyki rozrywkowej. Oprócz wspomnianego ponadczasowego, zimowego hitu Skaldów z rozpoznawalnym refrenem - "pa - pa - papa - pa" w filmie możemy usłyszeć inny zimowy przebój Trzy, a może nawet cztery dni z nostalgicznym refrenem "Zakopane — Zakopane", w wykonaniu Maryli Rodowicz. To nie jedyni uczestnicy muzycznego kuligu. W filmie zobaczymy i usłyszymy Adę Rusowicz (Za daleko mieszkasz, miły) i Wojciecha Kordę (Raz ją spotkałem i pokochałem) z zespołem Niebiesko-Czarni oraz Alibabki.
Warstwę muzyczną filmu uzupełnia udział Bogumiła Kobieli w roli zagubionego w śnieżnej bieli turysty - automobilisty, który dołącza do rozbawionego muzycznego kuligu. Wszystko to w ośnieżonej podtatrzańskiej scenerii okolic Bukowiny Tatrzańskiej oraz wnętrz willi Witkiewiczówka, gdzie panny "spod Kmicica" są porwane przez janosików — ich strój to "z wierzchu baranica a pod spodem smoking". W filmie nie mogło zabraknąć misia z Krupówek, watry i góralskiej herbaty.
Dzisiaj Kulig, to nostalgiczny obraz zimy i wspomnienie bujnego życia towarzyskiego w Zakopanem — zimowej stolicy Polski. Gdzie te zimy i gdzie ten śnieg, gdy — "zmarznięta ziemia drży, hej ziemia drży — dziewczyna tuli się, hej tuli się..."
***
Inne tematy w dziale Kultura
