Polacy!
Polska stawia przed nami wielkie wymagania. Prawdziwi patrioci nie mogą zadowolić się płaceniem podatków, bo od ciepłej wody w kranie to można dostać co najwyżej niestrawności ducha. Dlatego powinni ruszyć do walki, której wymaga od nas Ojczyzna. Przede wszystkim nigdy nie dawajmy wrogom prawa głosu, nigdy nie uznawajmy wrogów za równych sobie w dyskusji. Mają oni co prawda prawa obywatelskie, ale nie wolno zgadzać się, by byli traktowani jak równi nam ludzie.
Należy przystąpić do działania natychmiast. Zapytacie jak to robić? Rozejrzyjcie się, przykładów nie brakuje. Na sali jest bohaterski poseł Dominik, który już organizuje grupy rekonstrukcyjne mające olewać matkę naszego wroga. Wiem, że znalazł już wielu chętnych, młodych ludzi, którzy w ten sposób udowodnić chcą swój patriotyzm. Trzymajmy za nich kciuki, bo akcja bojowa będzie wymagać prawdziwych poświęceń. Nasi bohaterowie będą musieli przecież przed wyjściem na cmentarz, nawodnić swoje organizmy moczopędnymi napojami, żeby mieć czym olewać grób z matką wroga.
I tu chciałem zwrócić uwagę, że określone siły rządzące naszą Ojczyzną, nie pozwoliły, by choć jeden z takich napojów przyozdobiony był wizerunkiem godła Polski. To hańba. Ani jeden gatunek piwa sprzedawany w naszym kraju nie ma na nalepce białego orła w koronie! Zmienimy to, tak jak zmieniliśmy Staropolankę, którą prawdziwi patrioci mogą już teraz spokojnie pić.
Przystąpiliśmy również do walki z niechętnymi nam polskojęzycznymi, ale niepolskimi – głównie niemieckimi – mediami. Prezes Maciej dał nam przykład. Nie patyczkował się ze sprzedawczykiem nasłanym przez wrogie Polsce środowiska, tylko od razu ruszył do czynów. Nawet można powiedzieć rękoczynów i nogoczynów. Ale jak ktoś słusznie powiedział, skoro idzie się do stadniny, trzeba spodziewać się kopnięcia.
Walka jednak nie jest łatwa. Wróg jest przebiegły, więc musimy się mieć na baczności. Przypomnę tu – jedynie dla przestrogi – jak trudno było naszym najlepszym ludziom przeprowadzić akcję „Rekonesans”. Najpierw sztab specjalistów z wydziału cyberprzestępczości obserwował na Facebooku próby organizacji spotkania zdrajców ojczyzny z muzykiem, mającym być – pożal się Boże – tak zwanym „autorytetem”. Kiedy już udało się namierzyć miejsce spotkania, a była to kawiarnia, teren obstawiła grupa operacyjna. Wielogodzinne działania grupy nie przyniosły jednak rezultatów. Bowiem podłość spiskujących przeciw spokojowi społecznemu nie znała granic. Zamiast w kawiarni, spotkali się piętro wyżej w tym samym budynku.
Jak widać czeka nas długa i ciężka droga. Ale nie wolno się załamywać w walce o prawdziwie wolną Polskę. Chwała bohaterskim patriotom! Oby było takich najwięcej.
* * *
(dopisane później 19.08) Okazało się, że nie popisałem się riserczem. Otóż robiąc zakupy w Lidlu natrafiłem na piwo oznaczone godłem Polski. Mimo to piwo nie nadaje się do wykorzystania przez prawdziwych patriotów, bo nazywa się PRL, co stanowi jawną kpinę z ustawy dekomunizacyjnej i starań IPN o wyrugowanie komunistycznych pozostałości w otaczającym nas nazewnictwie. Niepojęte, że działalnością browaru nie zajął się jakiś prokurator.
Inne tematy w dziale Rozmaitości