LeszekSmyrski LeszekSmyrski
144
BLOG

Chiński pokój

LeszekSmyrski LeszekSmyrski Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Aksjomat Chińskiego pokoju to alegoria komputera. W zamkniętym pokoju siedzi człowiek nie znający Chińskiego. Ludzie spoza pokoju wsuwają pod drzwi karteczki z pytaniami sformułowanymi za pomocą chińskich znaków a osoba w chińskim pokoju, która nie rozumie tych znaków, może i tak podać sensowne odpowiedzi na pytania realizując instrukcje programu, który nie jest niczym innym niż zbiorem instrukcji, jak przesuwać karteczki z miejsca na miejsce. Powstaje pytanie, czy dana osoba rozumie język chiński, bo przecież go nie zna.


Argument Aksjomat 1: Mózgi są przyczynami umysłów. Aksjomat 2: Syntaktyka nie wystarcza dla semantyki. Aksjomat 3: Program komputerowy całkowicie określa jego formalna lub syntaktyczna struktura. Aksjomat 4: Umysły zawierają treści psychiczne, mówiąc dokładniej, treści semantyczne.


Wniosek 1: Nie ma takiego programu komputerowego, który sam w sobie wyposażyłby system w umysł. Mówiąc krótko, programy nie są umysłami ani same w sobie nie wystarczą dla powstania umysłu. Wniosek 2: Czynności mózgu ograniczone tylko do realizowania programu komputerowego nie wystarczą, by funkcjonowanie mózgu doprowadziło do powstania umysłu. Wniosek 3: Cokolwiek, co mogłoby być przyczyną umysłu, musiałoby mieć moc oddziaływania przyczynowego porównywalną z możliwościami mózgu. Wniosek 4: Wyposażenie jakiegoś zbudowanego przez nas artefaktu w program komputerowy nie wystarcza, by miał on stany umysłowe porównywalne z ludzkimi. Artefakt taki powinien oczywiście mieć zdolność przyczynowego oddziaływania porównywalną z możliwością ludzkiego mózgu. ( z bloga Marka Witkowskiego).


 


Po dokładnej analizie przebiegu komunikatów w systemie biurokratycznym, uważam się za uprawnionego do postawienia następującej tezy:


 


System biurokratyczny w każdym państwie funkcjonuje na zasadach chińskiego pokoju. Urzędnicy otrzymują informacje w formie wyłącznie papierowej. Odpowiedzi są również na papierze. Funkcjonariusze państwowi realizują wskazówki z papierowych karteczek poza chińskim pokojem, są oni okienkami, gdzie odbywa się przekaz. W modelu Mazura są efektorami. Ludzie żyjący na zewnątrz pokoju widzą błędy, system jednak uczy się zachowań. Z drugiej strony szkoły i uniwersytety przygotowują ludzi do formułowania własnych myśli w sposób zrozumiały dla systemu biurokratycznego. Oznacza to, że urzędnicy polskich urzędów będąc w pracy nie znają polskiego, znają tylko sposoby manipulacji karteczkami.


Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo