LeszekSmyrski LeszekSmyrski
306
BLOG

jestem chrześcijaninem, katolikiem.

LeszekSmyrski LeszekSmyrski Społeczeństwo Obserwuj notkę 37

Mój katolicyzm jest jednak kiepski, do komunii nie mogę przystępować bo takie było moje życie. Co gorsza, nie czuję bólu z powodu braku eucharystii. Zamierzam tę sprawę uporządkować, ale nie jest to proste. Nie jestem też w kościele zawsze kiedy powinienem. Jeśli ktoś uważa, że nie zasługuję na miano prawdziwego katolika, to nic nie umiem na to jego przekonanie poradzić.
Trochę mi też głupio pisać takie credo właśnie teraz, kiedy bycie katolikiem stało się modne, ale kilka lat temu też tak pisałem, przyjaciele patrzyli na mnie ze zdziwieniem i ukrytym politowaniem. Pobyt na pustyni mam dawno za sobą, narkotyki nie były jedynym demonem. Teraz jestem katolikiem nie z powodów mistycznych, ale czysto intelektualnych. Uważam katolicką naukę społeczną za najwyższe współczesne osiągnięcie ludzkiego rozumu.
Kiedy Jezus Chrystus powiedział miłuj bliźniego swego, zawarł w tym zdaniu mądrość współczesnej i przyszłej socjologii.
Zdania o miłości Boga nawet nie próbuję rozważać, znam granice swego rozumu i wiem że mam jedno życie.
Kiedy wziąłem pierwszy raz luhmannowską "Funkcję religii" do ręki, kompletnie zgłupiałem, kiedy po trzech latach wreszcie ją przeczytałem, przez jej pryzmat wróciłem do hymnu o miłości Świetego Pawła z listu do Koryntian.
Jezus w Ogrójcu bał się jak my, zwykli, grzeszni ludzie. Ewangelista pisze o krwawym pocie. Ale Jezus się nie uląkł, przeszedł drogą, która była do przejścia. My teraz też mamy przed sobą kolejny odcinek drogi, jest nam i łatwiej i trudniej jednocześnie. Mamy i-phony ale mamy też pociski nuklearne. Mamy gniew, ale mamy też pospolite tchórzostwo i cwaniactwo. Mamy rozum, ale mamy też nieprzebrane pokłady głupoty.
Kiedyś miałem do zrobienia bardzo trudną rzecz, przyjaciel poradził żebym zrobił to tak, jak schodzenie ze stromej, niebezpiecznej góry z zamkniętymi oczami. Udało się, jestem na dole, żywy.
Po raz drugi taki stan rzeczy przeżyłem, gdy człowiek, będący niemalże przyjacielem dokonał pospolitej defraudacji majątku spółdzielni, którą utworzyłem. Ci, którzy powinni przestrzegać prawa, pomagali mu ukrywać przestępstwo. Jednak ta drobna rzecz, jest tylko fragmentem dużo większego problemu, jaki musimy rozwiązać, jeśli chcemy by sprawy szły lepiej niż idą teraz.
Złodziejstwo jest jednym z największych problemów współczesnej Polski, złodziejstwo szeroko zdefiniowane pozbawia nas szansy na jakiekolwiek rozwój mający sens. To że będziemy mieli więcej i-phonów i więcej sond kosmicznych niczego nie zmieni w naszym życiu, jeśli nie zaczniemy uczyć się uczciwego postępowania.

Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo