Wygląda na to że udało mi się zamieścić zdjęcie. Na naszeblogi.pl nie umiałem.
Wygląda na to że udało mi się zamieścić zdjęcie. Na naszeblogi.pl nie umiałem.
LeszekSmyrski LeszekSmyrski
523
BLOG

Moja wizyta w CBA w sprawie zdefraudowania 380 tysięcy PLN

LeszekSmyrski LeszekSmyrski Społeczeństwo Obserwuj notkę 11

Zamieściłem ostatnio mój list do CBA w Rzeszowie w sprawie defraudacji pieniędzy publicznych przez uczestników projektu unijnego. Zaprosili mnie do siebie na piątek. Byłem na 10, ale ponieważ trwała odprawa posiedziałem w zimnym korytarzu i zostałem zaproszony do biura przed 11. Nie zmarnowałem czasu, wykonałem kilka telefonów, a potem zrobiłem sobie selfie, z którego jestem tak dumny, że wstawię na okładkę doktoratu, będzie pasowało do tytułu.

Kiedy wreszcie wszedłem, była bramka jak w metrze paryskim, musiałem zostawić wszystko co brzęczy. Nie mogłem wziąć aparatu fotograficznego z nagranym materiałem dowodowym ani pendrive'a. Wziąłem tylko teczkę z dokumentami, jak się zresztą później okazało - niepotrzebnie. Miła pani zaprowadziła mnie do pokoju gdzie siedział jakiś pan, usiadłem sobie i zaczęliśmy pogawędkę. Najpierw spytał mnie o kilka osób, które brały udział w przestępstwie, opowiedziałem mu o nich. Potem spytał o strukturę projektu unijnego. Kiedy wszystko mu wyjaśniłem, powiedział że pieniądze unijne wprawdzie mogły zostać zdefraudowane, ale oni, czyli CBA nic nie mogą zrobić, bo oni zajmują się jedynie korupcją urzędników. To że prezes spółdzielni utworzonej z pieniędzy unijnych zaproponował mi jakiś prezent w zamian za odstąpienie od utrudniania im defraudacji nie zrobiło na nim wrażenia. Uznał że nie jest to ich sprawa, bo nie mają kompetencji. Są więc trzecim z kolei podmiotem który nie ma kompetencji, oznacza to więc że jeśli ktokolwiek ma ochotę ukraść publiczne pieniądze, powinien zająć się tworzeniem spółdzielni socjalnych, wystarczy tylko znaleźć wystarczająco dużo frajerów, naobiecywać im złotych gór a potem można spokojnie ich okraść, nie ma bowiem na Podkarpaciu instytucji, która miałaby na tyle kompetencji, by temu zapobiec albo to zweryfikować. Prokuratura zaś, która ma kompetencje, ma również nieograniczony zasób miłosierdzia dla złodziei, którym się udało. Sądy działają podobnie.
Byłem w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim, najpierw ze mną rozmawiali, potem zaczęli mnie zbywać. Zamierzam poprosić o możliwość przedstawienia moich spostrzeżeń na jednej z sesji sejmiku, bo to Urząd Marszałkowski jest odpowiedzialny za ten projekt. Zamierzam także zwrócić się do wojewody i do ministerstwa infrastruktury.
W kwietniu, jeśli nie będzie reakcji odpowiednich władz, zacznę publicznie przedstawiać dowody rzeczowe, pisma, nagrania, filmy itp..

Pan z CBA był na tyle miły że nie odebrał mi nadziei, powiedział że przyjrzą się sprawie, mam złe doświadczenia z przyglądaniem, zwykle patrzą tak, żeby nic nie zobaczyć. Prezes "Akacji" powiedział wcześniejszym obserwatorom że faktura na kominek to nie faktura na kominek. Oni zaś byli tak mili, że nie spytali na co więc ta faktura? Jest drobne prawdopodobieństwo że ktoś tam wziął łapówkę, jednak sam w to wątpię. Dużo bardziej prawdopodobne, że to niekompetentne buce.
Coraz bardziej wątpię że ktokolwiek zajmie się tą sprawą, mamy system jaki mamy. Dlatego piszę tę historię również po angielsku, Jeśli wszystko inne zawiedzie, napiszę do "Guardiana", oni na pewno się tym zajmą, tylko czekają żeby dokopać Polsce, ale nie zrobię tego teraz. Mam 5 lat a od początku projektu minął dopiero rok.

Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo