Mateusz Jarosiewicz Jest politykiem, wizjonerem, informatykiem i psychologiem. Ten młody człowiek jest politykiem, jak o sobie mówi. Ja ze swej strony uściśliłbym to. Pan Mateusz nie jest klasycznym politykiem, nazwałbym go politykiem 2.0.
Kluczową na razie w naszych rozważaniach cechą opisywanej postaci jest fakt bycia informatykiem. To oni wymyślili to rozszerzenie, to oni zbudowali nowe fantastyczne światy istniejące zarazem realnie i nierealnie, takie jak „Warcraft”, „World of Tanks” itp.
Jako dziecko stworzył wirtualną szkołę (tą samą do której chodził), gdzie biegając korytarzami uciekał przed wirtualnymi robotami zombie. Dziś jest dorosły, nie używa już języków informatycznych, mówi językiem ludzi, tworzy przekazy, broadcasty, nagrania. Tworzy treści, inspiruje, szkoli, trenuje. Tworzy procesy, marki, firmy. Jest wielofunkcyjnym aktywnym marzycielem, śniącym na jawie. Ma też wady, ale o tym ewentualnie kiedy indziej.
Pan Mateusz zaproponował bardzo ciekawe przedsięwzięcie.
Ludzie posiadają pewną unikalną cechę, posiadają zdolność myślenia, która wzmacnia się dzięki zastosowaniu narzędzi. Oznacza to że prosty kamień i kij, jakimi posługiwali się nasi przodkowie kilkaset tysięcy lat temu miały znaczenie nie tylko praktyczne, ale też były elementami konstrukcji teoretycznych. Następowało sprzężenie, dzięki któremu kamień zmieniał się w tłuczek, nóż, siekierę a w końcu w pocisk i rakietę. Patyk zmienił się w motykę, potem w radło a w końcu pług doczepiony do traktora. Wszelkie kulturowe produkty powstawały powoli, dojrzewając zwykle do poziomu aktualnego w danym czasie poziomu świadomości społecznej.
Ostatnie kilka wieków to wielkie przyspieszenie, para, maszyny, benzyna, elektryczność, podbój kosmosu, komputery….
Ciągle obowiązuje zasada podwójnej kontyngencji. Nowość stawia wyzwanie, wyzwanie inspiruje rozwiązanie. Technologia rozwija się szybko, coraz szybciej. Układy elektroniczne zyskują coraz większą moc obliczeniową, zbliżającą się do osobliwości.
Ale obliczanie to jałowa czynność, dopóki liczbom nie przyporządkujemy istotnych dla nas wartości, uzyskując wyniki wykraczające poza znaną nam matematykę. Zrobili tak na przykład Nepalczycy, zastępując PKB Szczęściem Narodowym Brutto. Zostali oczywiście uznani za szaleńców, ale czy tak naprawdę to nie my jesteśmy szaleńcami? Oddając cześć liczbom, oddajemy władzę nieudolnym i chętnym do korupcji biurokratom, ograniczając własny potencjał wynikający z faktu bycia ludźmi.
Istnieje jednak sfera, której biurokraci nie spętają; to nasza fantazja. Dzięki niej z drzew przeszliśmy do jaskiń, z jaskiń do domów. Teraz czas postawić domy w innych miejscach wszechświata i wytyczyć sieć dróg między nimi. Głowa biurokraty nie może ogarnąć takiego prostego zdania i odczytać jego sensu. Na razie przyswoił sobie słowo innowacja i wie że można z niego wycisnąć pieniądze.
Wracając do narzędzi do myślenia. Fakt sterowania przepływem prądu w jedną stronę na bramce tranzystora spowodował powstanie procesorów, kalkulatorów i w końcu komputerów, komputery zaś stworzyły możliwości tworzenia cyfrowych zdjęć, filmów i nawet całkowicie abstrakcyjnych przestrzeni o nieograniczonej możliwości w których można tworzyć alternatywne wersje rzeczywistości.
Istnieje też możliwość że ta alternatywna rzeczywistość łączy się z fizycznym światem, osadza się w systemie społecznym. Można tam grać, można budować domy, statki, samoloty, można było nawet zbudować system finansowy oparty o bitcoiny a potem powielać go w innych wersjach. Skoro nie ma limitu, okazuje się że to w naszych umysłach istnieją ograniczenia, niektóre konieczne i potrzebne jak na przykład zakaz zabijania i kradzieży.
Idea „smart city” czyli „inteligentnego miasta” mogła powstać w tym tysiącleciu, bo do jej powstania doszło dlatego, że spełnione zostały wszelkie konieczne warunki. Informatyczna strona jest już dosyć dobrze rozwinięta. Teraz nadszedł czas na to, aby te wirtualne możliwe przestrzenie zaludnić i tworzyć lepsze sposoby organizacji, takie, w których uczciwi ludzie podejmują uczciwe działania, zmierzające do ulepszenia prawdziwego świata.
Takie mniej więcej założenia przyświecają panu Jarosiewiczowi, o ile dobrze odczytałem jego intencje. Stworzył on platformę na portalu bank.city2.pl na której operowała będzie organizacja neOS. Więcej szczegółów znajdziecie Państwo na kanale YT o nazwie Mateusz Jarosiewicz. Znajdziecie tam Państwo cały opis tego przedsięwzięcia. Jeśli ktoś myśli poważnie o zmianie naszej politycznej rzeczywistości, zapraszam do słuchania pana Mateusza i rejestrowania na http://bank.city2.pl/#home
Ja już się zarejestrowałem.
Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie