Pożegnalismy dziś Bożenę Aksamit. W kościele św.Jana w Gdańsku , gdzie urna z prochami była wystawiona. Przemawiali wiceprezydent Gdańska , prezydent Sopotu , naczelny GW i inni .
Prochy Bożki spoczeły na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie , pogrzeb był świecki .
Potem wspominaliśmy ją w Dawny Złotym Ulu na Monciaku , poznaliśmy jej Mamę z Bolesławca.
Była dziennikarką , ale przede wszystkim żoną jednego z moich najlepszych kumpli i Mamą Weronki.
Pisała na ciężki tematy - Zatoka Świń w Sopocie , Ks.Jankowski .
Pomarańczowe spodnie i trampki . Bożka.
Na jedno wspomnienie sobie pozwolę . Lato kilka lat temu . Idę po Monciaku . Oczy mi się zrobiły duże , patrzę Bożka zasuwa jako kelnerka . Dała mi znak miną gestem by nie podchodzić . Wcieliła się na kilka dni w role kelnerki , opisała jak to jest .
Żegnaj Bożka .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości