Klatwa za Grunwald rzucona na Polaków ? Temat fajny i nośny ale raczej z cyklu bajki . Bo jedyny który ponoć to papież Marcin V - wybrany 7 lat po bitwie .
a Zawisza ?
W dniach 9 - 11 listopada 1417 r. dwudziestu trzech kardynałów i trzydziestu członków nacji wybrało nowego papieźa. Został nim kandydat Francuzów - Włoch Oddo Colonna jako Marcin V.
Ku zdumieniu Polaków jedną z pierwszych spraw, jaką nowy papież załatwił, było potwierdzenie Zakonowi Krzyżackiemu wszystkich poprzednio uzyskanych przywilejów prawdziwych i fałszywych, które na początku soboru papież Jan XXIII unieważnił.
Jednym z powodów tej decyzji było napisanie w 1416 r. przez Jana Falkenberga, za podpowiedzią krzyżacką, paszkwilu na Polskę noszącego tytuł Satyra na herezje i na nikczemność Polaków oraz króla ich Jagiełły. Paszkwil ten rozkolportowano w formie książeczki i wręczono nacjom biorącym udział w soborze.
Paszkwil ten przedyskutowany był na posiedzeniach nacji, przy czym na każde takie posiedzenie reprezentantów narodów przybywali panowie polscy, a wśród nich Zawisza, i przedstawiali polski punkt widzenia. Wynikiem zabiegów delegacji polskiej było uznanie Satyry Falkenberga za gorszącą. Autora zaś, który oszczerstw nie odwołał, aresztowano i skazano na dożywotnie więzienie.
Dzień 22 kwietnia 1418 r. - ostatni dzień soboru - zgromadził wszystkich jego uczestników. Kiedy w katedrze na ambonę wszedł dla wygłoszenia kazania pożegnalnego biskup Katanii, wówczas adwokat delegacji polskiej: Włoch Kacper z Perugii, przerwał mu i zażądał publicznego potępienia Satyry Falkenberga. Papież, dotknięty tym wystąpieniem, nakazał przerwać czytanie protestu polskiego, na co rektor Paweł Włodkowicwziął pismo z rąk Kacpra i sam zaczął je czytać. Zapowiedział też notariuszom soboru, że apelacja polska w tej sprawie publikowana i ponawiana będzie aż do skutku.
Po zakończeniu soboru 4 maja, posłowie polscy w komplecie udali się do pałacu, który w Konstancji zajmował papież, aby wręczyć mu apelację osobiście. Bramy zostały zamknięte a odźwiernemu wydano zakaz, aby odmówił wpuszczenia posłów. W tej sytuacji bramę wyważonoi posłowie polscy do pałacu weszli, a papież chcąc nie chcąc przyjąć ich musiał.
9 maja 1418 r. papież wezwał do siebie pozostałych jeszcze w Konstancji przedstawicieli nacji polskiej i choć Polacy obawiali się aresztowania, stawili się przed Marcinem V. Tutaj odczytano im akt oskarżenia biskupów polskich o nieposłuszeństwo papieżowi, co groziło klątwą.
Rycerze polscy Zawisza Czarny i Jan z Tuliszkowa oświadczyli wobec papieża, że podtrzymują apelację polską i będą bronić czci polskiego króla i swojej ojczyzny "gębą i ręką", czyli słowem i orężem.
Sprawa skończyła się decyzją papieża - nie soboru - oceniającą pismo Falkenberga za błędne, nakazującą jego zniszczenie. Delegacja polska wyroku wysłuchała, apelacji jednak do przyszłego soboru nie wycofała.
Dość chłodno wypadło pożegnanie papieża Marcina V z delegacją polską, co nie przeszkodziło Zawiszy - jak podaje kronikarz - przystrojonego przedziwnie strusimi piórami w odprowadzeniu nowo wybranego papieża w orszaku do Szafuzy.
Drugi powazny a własciwie najpowazniejszy konflikt to 1429 rok - Marcin V do Jagiełły
Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią obowiązkiem eksterminację Husytów.
Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść niewolnictwo; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia królów i kapłanów.
Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal, zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu, ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów.
Jagiełło jak wiemy - odmówił , więcej Husytów nasłał na Krzyżaków i doszły te Sierotki do Gdańska w 1433 . Morze ujrzały i stwierdziły , że są na końcu świata . Do Pragi zabrali cud oczywisty , czyli słoną wode w butlach.
Klątwa za Grunwald - dla mnie prywatnie BAJECZKA - ale jeśli ktoś mnie przekona - zmienię zdanie .
http://www.nsi.pl/almanach/art-ludzie/zawisza_czarny_z_garbowa_herbu_sulima.htm
http://husyta.wordpress.com/2009/04/23/list-papieza-marcina-v-do-jagielly-z-1429-roku/
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jak-Czesi-groznie-na-Gdansk-spogladali-n37377.html?&id_news=37377&strona=3
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura