Jak Prezydent jeździ na nartach śnieżnych, to wszyscy wiemy, bo wszyscy tej zimy widzieliśmy. Widzieliśmy, że prezydent Komorowski raczej ślizga się aniżeli jeździ. Czasami kula się. To na oślej łączce. Natomiast na stoku prezydenta nie widzieliśmy.
Itak jeżdżący Prezydent zaprasza J.Kaczyńskiego do rywalizacji na stoku; do pościgania się, o czym donosi portal wpolityce.pl. Kaczyński zapewne nigdy nie miał nart na nogach, choć może się mylę. Przeto Prezydent pewnie liczy, że wygra rywalizację. Tym bardziej, gdy pośliźnie się lewą stroną stoku, a zaprzyjaźniona kamera ustawiona będzie na prawą.
A ja proponuję b aby Prezydent pościgał się z obywatelem. Proponuję, aby każdy chętny obywatel miał możliwość pościgania się z Prezydentem. Na stoku ale.
Inne tematy w dziale Polityka