Andrzej Szymon Kozielski Andrzej Szymon Kozielski
624
BLOG

Konstantyn Wielki i św. Helena na freskach Jana Kubena w kościel

Andrzej Szymon Kozielski Andrzej Szymon Kozielski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

 

 

Konstantyn Wielki i św. Helena na freskach Jana Kubena w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu

 

Przed kilkoma laty, w swoim skromnym referacie pt. Ikonografia Konstantyna Wielkiego i św. Heleny na Śląsku Opolskim, wygłoszonym podczas IV Sympozjum „Nisz i Bizancjum”, które odbyło się w czerwcu 2005 r. zaznaczyłem, co następuje: „W tożsamości kulturowej Śląska Opolskiego, jednoczącego w sobie część ziem należących dawniej do Dolnego Śląska (ziemię brzeską, nyską i namysłowską) z rolniczymi terenami zachodniego Górnego Śląska oprócz dominujących dziś elementów polskich, niemieckich i morawskich zauważamy także wcale bogate dziedzictwo starożytności rzymskiej[1]. Częścią tej niezwykle cennej spuścizny duchowej są niewątpliwie wyobrażenia cesarza Konstantyna Wielkiego i Jego matki, św. Heleny znajdujące się w kościołach Opolszczyzny oraz na terenie diecezjalnego sanktuarium na Górze św. Anny”[2]. Na dowód prawdziwości tej tezy poniżej kreślę słów kilka o wspaniałych freskach autorstwa śląskiego artysty - jezuity Jana (Johanna) Kubena, znajdujących się w świątyni pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu, wśród których znajdują się przedstawienia cesarza Konstantyna Wielkiego i św. Heleny, jako opiekunów czcigodnych relikwii Prawdziwego Krzyża.     

 

***

            Pierwsi członkowie Towarzystwa Jezusowego (Georg Klein i Elias Nentwig) przybyli do Brzegu w dzień Trójcy Świętej – 1 czerwca 1681 r. Niebawem zorganizowali oratorium oraz szkołę[3]. Sympatie mieszkańców miasta dla protestantyzmu oraz problemy finansowe spowodowały, że dopiero po pięćdziesięciu latach brzescy jezuici zdecydowali się na budowę nowego kościoła. Miejsce pod budowę wybrano bardzo starannie. Wcześniej stała tu dominikańska świątynia pw. Świętego Krzyża, zburzona przez protestantów w 1525 r. Nowe wezwanie – Podwyższenia Krzyża Świętego – świadomie nawiązywało do pierwotnego, akcentując tryumfalny powrót katolicyzmu na śląską ziemię. Tak pisze o tym A. Żaba: „Kościół budowano w niespokojnych, trudnych dla Śląska czasach. Po śmierci ostatniego z Piastów w roku 1675 Brzeg przeszedł w ręce Habsburgów. W roku 1681 pojawiają się pierwsi jezuici, ale skuteczne działania na rzecz budowy jezuickiej świątyni podjęto dopiero w roku 1727. Wtedy to zakupiono teren pod budowę, a naczelny architekt i doradca do spraw sztuki w prowincji czeskiej zakonu jezuickiego Christoph Tausch (1673 – 1731) na miejscu, w Brzegu, tę lokalizację zatwierdził. W roku 1733 zamówiono projekt u Josepha Frischa (zm. 1745), który w roku 1734 został zatwierdzony przez generała zakonu. W 1735 r. uroczyście wmurowano kamień węgielny, a w 1738 obiekt był już zadaszony. W latach 1739-1745 realizowano wystrój i wyposażenie wnętrza, chociaż obiekt użytkowano już od roku 1740. Kościół konsekrowano w roku 1746. […] Zrealizowany obiekt odbiegał od obiektu zaprojektowanego. Różnice dotyczyły wnętrza i wyglądu zewnętrznego. […] O charakterze wnętrza decydują przede wszystkim freski Johanna (Jana) Kubena (1697 – 1770). Na szczególne zainteresowanie zasługują iluzjonistyczne przestrzenie artystyczne, nazywane kwadraturami. W tych przestrzeniach rozgrywają się sceny, których znaczenie nie zawsze jest dla nas jednoznaczne […]”[4]. Interesujące jest podjęcie przez malarza wątków romanistycznych, a w szczególności przedstawienie scen z życia cesarza Konstantyna Wielkiego.

            Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu był wielokrotnie w swej historii modernizowany. W 1856 r. nadbudowano wieże, w latach 1947 – 1948 dokonano kompleksowego remontu dachu w ramach usuwania zniszczeń po II wojnie światowej, a w roku 2009 wymieniono pokrycie tegoż dachu[5].

            Autorem wspaniałych fresków w świątyni jest Jan Kuben, skromny zakonnik jezuicki. Tak pisze o nim czeska badaczka Petra Oulikova: „Johann (Jan) Kuben, jezuicki ksiądz i artysta, zasłynął przede wszystkim jako malarz architektury fikcyjnej. Urodził się 15 grudnia 1697 r. w Bystrzycy Kłodzkiej, jego ojcem był sukiennik Franz Kuben. Ukończył Gimnazjum Jezuickie w Opolu. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił pod wpływem przedstawienia teatralnego „Zwycięstwo krzyża w Indiach”, przygotowanego przez uczniów retoryki tamtejszego gimnazjum. Myśl przewodnia tego dramatu „Chodź i rób to, co ja” wywarła na nim tak duże wrażenie, że 27 września 1719 r. wstąpił w szeregi Towarzystwa Jezusowego. Podstawy duchowe zyskał w dwuletnim nowicjacie w Brnie. Pierwsze śluby zakonne złożył 28 września 1721 r. w Ołomuńcu, gdzie potem studiował filozofię (1722-1724) i teologię (1725-1728). Po trzecim roku teologii, 20 września 1727 r. ołomuniecki biskup Franz J. hr. Braida wyświęcił go na księdza. W roku 1728, po ukończeniu studiów teologicznych, Kuben rozpoczął pracę jako ksiądz i artysta w służbach zakonu jezuickiego. Na polecenie swoich przełożonych przebywał w wielu miejscach w Czechach i na Śląsku. Kiedy w roku 1766 powstała samodzielna śląska prowincja Towarzystwa Jezusowego, Kuben przebywał w kolegium jezuickim w Opolu. Tam spędził resztę swego życia. Zmarł 18 października 1771 r.”[6]      

            I dalej: „Informacja o freskach Kubena artem plasticam imitante (naśladujących sztukę plastyczną) po raz pierwszy pojawiła się w 1729 r. w refektarzu kolegium jezuickiego w Opolu. Wymalował tam kaplicę, a do miejsca pielgrzymek w Piekarach dostarczył na ołtarz obraz św. Rozalii. Znacznie większe znaczenie miał jednak jego pobyt we Wrocławiu, w latach 1731-1733. Tu, po śmierci jezuickiego koadiutora Christopha Tauscha (1673 – 1731), przejął opiekę nad budową kolegium i Uniwersytetu Leopoldyńskiego. We Wrocławiu wymalował niektóre sale do nauki, mniejsze oratorium Kongregacji Mariańskiej poświęcone Wniebowzięciu Marii Panny, służące także jako audytorium theologicum. Zanim, na swoje życzenie, odszedł do praskiego Klementinum, siedziby najstarszego i największego kolegium w czeskiej prowincji Towarzystwa Jezusowego, zdążył ozdobić auditorium comicum – salę teatralną. Freski w sali teatralnej przedstawiały cesarza Karola VI i personifikację czterech stron świata. Wszystkie te malowidła ścienne zostały zniszczone w czasie bombardowania Wrocławia pod koniec II wojny światowej.

            W Klementinum, na praskim Starym Mieście, Johann Kuben przebywał w latach 1733 – 1738. W samym kolegium ozdobił kilka pomieszczeń. Najwięcej pracy czekało go jednak przy ozdabianiu kościoła św. Klemensa w Odolenej Vode niedaleko Pragi (1735-1738). Dopiero niedawno zidentyfikowano jako dzieło Kubena iluzjonistyczny obraz główny w kościele św. Franciszka Ksawerego w Oparzanach w Czechach południowych. Kościół ten należał do także do praskiego staromiejskiego kolegium.

            Pod koniec 1738 roku Kuben opuścił Pragę i udał się do Opavy, a potem do Wambierzyc, należących do kolegium w Legnicy. W obu miejscach przebywał jedynie rok. Nie ma informacji, czy w tym czasie powstały jakieś jego dzieła malarskie. W latach 1741 – 1746 przebywał w rezydencji w Brzegu, należącej do kolegium wrocławskiego. Tam stworzył swoje największe dzieło – monumentalną dekorację kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Kuben namalował nie tylko freski na sklepieniu prezbiterium i w nawie głównej, w kaplicach bocznych i na emporach, fikcyjny ołtarz główny, ale także – podobnie jak w Odolenej Vodzie – obrazy ołtarzowe. Zachował się jedynie obraz św. Rodziny na czele ze św. Józefem, przeznaczony pierwotnie do kaplicy św. Józefa, dziś umieszczony w kaplicy św. Franciszka Ksawerego.

            Z Brzegu ojciec Kuben został przeniesiony do Opola, gdzie w latach 1747-1748 uczył w tamtejszym gimnazjum i przewodniczył łacińskiej Kongregacji Mariańskiej. Kolejne trzy lata (1749 – 1752) był superiorem i ekonomem w domu misyjnym w Tarnowskich Górach. Od roku 1752 aż do swojej śmierci w roku 1771 przebywał znów w Opolu. Nie ma żadnych informacji dotyczących jego działalności artystycznej w tym czasie. Widocznie nie stworzył już żadnego wielkiego dzieła, bowiem w katalogu nowo powstałej śląskiej prowincji jezuickiej z roku 1755 pojawia się jako słaby fizycznie mężczyzna”[7].          

 

***

           

            Podziwiając wspaniałe dzieło J. Kubena[8] w kościele brzeskim zaznaczyć należy, że polichromie te są jedynym zachowanym na Śląsku cyklem malowideł tego artysty[9]. W Brzegu freski wypełniają nieomal całe wnętrze świątyni pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Widzimy je na głównej ścianie ołtarzowej, kolebkowych sklepieniach nawy i prezbiterium, na sklepieniach kaplic i empor, ościeżach okien. Malowidła wręcz otaczają widza ze wszech stron[10]. Po wejściu do kościoła zwiedzającego zaskakuje ogromnych rozmiarów iluzjonistyczna architektura ołtarza, zajmująca całą północną ścianę prezbiterium. Jest ona tłem dla rzeczywistego ołtarza, który jest skromnych rozmiarów. Centralne miejsce w owym iluzjonistycznym ołtarzu wypełnia scena Wzniesienia Krzyża Świętego. Znajdujemy tutaj także wyobrażenia świętych patronów Towarzystwa Jezusowego – śśw. Ignacego i Ksawerego pośród grupy postaci. W kondygnacji wyższej widzimy monogram IHS w otoku złożonym z promieni. Iluzjonistyczny ołtarz Jan Kuben ukończył ok. 1740 r. [11]

            Jak pisze R. Nowak: „Kluczem do odczytania całego programu malowideł jest treść kartusza na gurcie oddzielającym nawę od prezbiterium z łacińskim napisem, który w połączeniu z treścią drugiego, umieszczonego analogicznie na podobnym gurcie oddzielającym nawę od chóru  muzycznego pozwala odczytać sens całego programu malowideł ściennych:

SICUT MOYSES / EXALTAVIT SERPENTEM / IN DESERTO / ITA

EXALTARI / OPORTET / FILIUM HOMINIS (Joh. 3, 14)

UT OMNIS / QUI CREDIT IN IPSUM / NON PEREAT / ET HABEAT / VITAM / AETERNAM

A jako Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być podwyższony Syn Człowieczy, aby każdy, kto wierzy weń nie zginął, ale miał żywot wieczny[12].

            Zgodne z tym przesłaniem główne przedstawienie, znajdujące się na sklepieniu pokaźnych rozmiarów nawy, wyobraża Adorację Krzyża Świętego. Jego treść ściśle koresponduje ze sceną Wywyższenia Krzyża z prezbiterium[13].  

            Interesujące sceny znajdują się w kaplicach po obu bokach prezbiterium. Po stronie zachodniej na sklepieniach widać Trójcę Św. oraz scenę odwiedzin aniołów u Abrahama. Na gurcie między przęsłami widzimy kolejny łaciński napis:

BENEDICTA SIT / SANCTA CREATRIX / ET GUBERNATRIX / OMNIUM SANCTA ET INDIVIDUA / TRINITAS

Niech będzie pochwalona nierozdzielna Trójca Święta, która wszystko stworzyła, utrzymuje i rządzi[14]

 

            W łękach arkad znajdują się przedstawienia: Pojmanie Chrystusa, Upadek pod Krzyżem, Ukrzyżowanie, Skazanie Chrystusa, Biczowanie i Tajemne cierpienia. Na ścianie łuku trzyprzęsłowego znajduje się napis:

BENEDICTA / FILIA TUA DOMINO / QUIA PER / TE / FRUCTUM / VITAE COMMUNICA / VIMUS

Niech będzie błogosławiona córka Twa przed Panem, bo przez nią otrzymaliśmy owoc życia[15]

            „Podobny schemat zastosował malarz do dekoracji kaplic sąsiadujących z nawą. Malowidła na sklepieniach w kształcie wydłużonych prostokątów o ściętych narożach, ujęte w profilowane obramienia, brunatno – złote i zielone na przemian, przedstawiają sceny z życia świętych. Ich rozwinięcia w postaci drobnych […] scenek w formie medalionów zdobią ościeża okienne, po trzy w każdym. Skrajnie zewnętrzne partie sklepień zdobi ornament wstęgowy, związany ze stylizowanymi motywami roślinnymi i geometrycznymi. Krótsze boki malowideł „wspierają” iluzjonistyczne gzymsy ożywione kwiatami.

            Po stronie zachodniej od północy ku południowi:

1.                 Kaplica św. Ignacego Loyoli. Fresk na sklepieniu przedstawia świętego ubranego w czarny habit. Lewą ręką obejmuje krzyż z postacią Ukrzyżowanego, który zwraca się ku niemu. Na drugim planie motyw półkolistej balustrady, zwieńczonej po bokach wazonami kwiatowymi. W głębi zarośla oraz powyżej putta na tle błękitnego nieba. […].

2.                 Kaplica św. Józefa. Na sklepieniu anioł zwiastuje Józefowi poczęcie Maryi. Na osi malowidła, nieco z lewej, widzimy świętego w pozycji półleżącej, okrytego bogato drapowaną, złotą i fioletową materią […]. Po stronie przeciwnej, lewej, umieścił malarz warsztat stolarski z narzędziami. Nad nim suto drapowana, zielona kotara. […].

3.                 Kaplica św. Leopolda. Malowidło na sklepieniu przedstawia margrabiego Leopolda ubranego w długi płaszcz i gronostajową pelerynę, otoczonego tłumem postaci, którym rozdaje jałmużnę. Po prawej stronie u góry wśród obłoków aniołek trzymający nad głową świętego nimb oraz Matka Boska z krucyfiksem i otwartą księgą z cytatem z Ewangelii. W ościeżach okna: święty obserwujący podniesienie krzyża, Leopold – fundator klasztoru Klosterneuburg koło Wiednia i święty przyjmujący komunie”[16].           

            Po stronie wschodniej znajdują się:

  1. Kaplica św. Franciszka Ksawerego, gdzie na plafonie wyobrażony jest święty z podniesionymi rękami, zatopiony w modlitwie.
  2. Kaplica św. Jana Nepomucena, w której święty wyobrażony jest przed ukazującym mu  się aniołem z krucyfiksem.
  3. Kaplica św. Karola Boromeusza. Tutaj święty odziany jest w sutannę, komżę i czerwoną narzutę. Prowadzi procesję, dźwigając duży krzyż[17].

            „Kolejną grupą malowideł powiązanych ideowo ze sceną triumfu krzyża i jego wywyższenia w scenie centralnej sklepienia nawy jest zespół fresków zdobiących sklepienia empor. Malowidła wypełniają pola w kształcie prostokąta o półkoliście zakończonych krótszych bokach i narożnikami wypełnionymi motywami kwiatowymi. Prezentują [one] historię drzewa Krzyża, na którym zawisło ciało Chrystusa. Cykl taki jest jedynym tego typu na Śląsku całościowym przedstawieniem legendy o Krzyżu. W półkolistych polach, znajdujących się nad przejściami do poszczególnych empor umieszczono napisy w języku łacińskim i niemieckim, odnoszące się do scen na sklepieniach. Aby zachować chronologię prezentowanych zdarzeń należy je oglądać i odczytywać naprzemiennie, poczynając od empory południowej po stronie zachodniej […]:

1.     Cesarz Konstantyn Wielki odnosi zwycięstwo pod znakiem krzyża nad swym wrogiem Maksencjuszem w bitwie przy moście Mulwijskim.

2.     Cesarz Konstantyn po osiągnięciu zwycięstwa wkracza w triumfalnym pochodzie do Rzymu.

3.     Matka Konstantyna św. Helena odnajduje drzewo Krzyża z tabliczką INRI w czasie swej pielgrzymki do Ziemi Świętej.

4.      Identyfikacja drzewa Krzyża przez cudowne uzdrowienie chorego.

5.     Cesarzowa Helena jako fundatorka świątyni Chwały Krzyża Świętego w Jerozolimie, której budowę rozpoczęto w 327 r. n. e.

6.     Cesarz Konstantyn jako fundator bazyliki Świętego Krzyża  wybudowanej w […] Palazzo Sessoriano w Rzymie.

7.     Ludność pogańska oddaje cześć Krzyżowi Świętemu po jego zrabowaniu z Jerozolimy przez króla perskiego Chosroesa II w 614 r. n. e. 

8.     Odzyskanie krzyża i uwolnienie z niewoli patriarchy Jerozolimy Zachariasza przez cesarza Herakliusza w 628 r. n. e.

9.     Cesarz Herakliusz ukazujący chorym i biednym drzewo krzyża – skarb świata chrześcijańskiego.

10. Cesarz Herakliusz w stroju pątnika niosący jak Chrystus Krzyż na Górę Golgotę”[18].           

            Dodać wypada, że wśród malowideł na sklepieniu kościoła znajduje się wyobrażenie cesarza Konstantyna Wielkiego w stroju rycerskim, siedzącego na bojowym rumaku i spoglądającego w kierunku widniejącego na niebie znaku Krzyża św. z napisem IN HOC SIGNO VINCES[19]. Inny fresk sklepienny przedstawia bazylikę rzymską ufundowaną przez Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego w celu uczczenia relikwii Prawdziwego Krzyża. Pośrodku przedstawienia znajduje się plan budowli z napisem:

BASILICA / S. CRUCIS IN / SESSORIANO / ROMA[20].

           Na południowej ścianie brzeskiej świątyni, ukryty za organami, znajduje się napis, dotyczących całości dzieła:

PICTURAM HUIUS TEMPLI AD MAIOREM DEI GLORIAM ET SANCTAE CRUCIS HONOREM FINIVIT QUAEDAM MANUS SOCIETATIS JESU 25.NOV. 1745

Malowidła kościoła ku większej chwale Boga i Św. Krzyża wykonał członek Towarzystwa Jezusowego i ukończył 25 listopada 1745

            Jak pisze I. Płazak: „Polichromia kościoła brzeskiego jest jedynym zachowanym dziełem Jana Kubena na naszych ziemiach. Nie znamy jego obrazów olejnych czy rysunków, choć z pewnością je wykonywał. […] Być może do oryginalnych prac Kubena należy jeden z obrazów olejnych zdobiących kościół, przedstawiający Odwiedziny u Marii, na co wskazywałoby pewne podobieństwo z freskami malarza”[21].

            Tak charakteryzuje dekorację kościoła w Brzegu Mieczysław Zlata, autor monografii tego miasta:

            „Nietypowe w smukłości wnętrze ma poza tym wszystkie cechy architektury późnobarokowej: jej ruchliwość, wprowadzenie w miejsce płaskich ścian powierzchni falistych i gzymsów silnie wysuniętych, rozszerzenie wnętrza przez iluzyjne przestrzenie malarskie. Potężne filary ujmują z boków przestrzeń główną. Wciśnięte między filary płytkie kaplice boczne przez kontrast podkreślają ogrom nawy. Podporządkowanie tej przestrzeni ołtarzowi dokonuje się przez perspektywiczny zbieg linii i rytmów na wysokości empor. Falista linia ciemnej balustrady i narastający rytm silnie wysuniętych gzymsów prowadzą do ołtarza, ale jednocześnie znaczą granice przestrzeni rzeczywistej i wizyjnej, zetknięcie strefy przebywania człowieka i nieskończonej strefy nieba. Na tej granicy przenikają się dzieła architekta i malarza tworząc wielki teatr triumfującego Kościoła, który ma porwać wyobraźnię ogromem, iluzją i bogactwem. Wnętrze kościoła barokowego służyć ma nie cichej kontemplacji – jak katedra gotycka – lecz olśniewać ogromem i bogactwem, niepokoić ruchliwością i porywać wizjami wyczarowanymi dłutem, a zwłaszcza pędzlem. Kościół jezuitów brzeskich wyposażono we wszystkie środki artystyczne w celu wywołania takiego właśnie przeżycia religijnego. Człowiek olśniony już przy wejściu powagą i ozdobnością biało – złotych ścian i ołtarzy przesuwać miał swe oczy po smukłych pilastrach i kolumnach w górę, a poddając się rozkołysaniu i muzycznemu rytmowi falistych empor i gzymsów wciągany był w strefę nadziemską, ukazaną na sklepieniu przez malarza. Dzięki mistrzowskiemu opanowaniu perspektywy i skrótów malarz barokowy uzyskał możność zatarcia granicy między rzeczywistością i iluzyjną przestrzenią. Nad gzymsami filarów widzimy ich pozorne przedłużenia, architekturę, za którą otwiera się rozświetlone niebo, z obłokami i grupami świętych oddalających się w głąb i otaczających adorowany Krzyż.

            Nie tylko iluzyjność scenerii wbudowanej w ramy architektury nasuwa tu skojarzenie z teatrem. Sprawia to także charakter przedstawionych obrazów, a jeszcze bardziej ich układ, logiczna kolejność scen rozwijających się w czasie w pewną całość”[22].

            Jak ocenić twórczość Jana Kubena? Tutaj także dobrze będzie poprosić o pomoc Ignacego Płazaka: „Spośród działających na Śląsku zwolenników architektonicznego kierunku malarstwa iluzjonistycznego w XVIII stuleciu […], artysta nasz był najbardziej konsekwentnym wyznawcą tego nurtu. […] Był on znakomitym rysownikiem – perspektywistą; nieco gorzej radził sobie z postaciami.

            Mimo rozmachu i wielkości, jakie uderzają z polichromii brzeskiej przy pierwszym zetknięciu, nie posiada ona tej ogromnej swobody i jednocześnie dramatycznego napięcia, które cechują np. dzieło najwyższej rangi artystycznej – dekorację Kosmy D. Asama w Legnickim Polu. Chociaż temat głównych przedstawień w obu freskach jest podobny […], o jakichkolwiek analogiach nie może być mowy. Kompozycja Asama jest tworem oryginalnym, malowidło Kubena – transpozycją genialnego Włocha. W każdym razie jednak malowidła mistrza Kubena stanowią interesujące ogniwo w całokształcie rozwoju barokowych dekoracji ściennych na Śląsku […]”[23].                     

 

***

           

            Wspaniałe przedstawienia cesarza Konstantyna Wielkiego i św. Heleny na freskach Jana Kubena w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu świadczą dobitnie o nieustannej obecności twórczej refleksji nad starożytnością chrześcijańską na terenie Śląska Opolskiego w okresie reformy katolickiej XVIII w. Iluzjonistyczne malarstwo Kubena stanowi wspaniałe połączenie głęboko przeżytej katolickiej duchowości z geniuszem artysty – wizjonera.    

 

 



[1] E. Konik, Ziemie śląskie w zasięgu „wpływów rzymskich”, [w:] J. Rostropowicz (red.), Tradycje kultury antycznej na Śląsku, Opole 1997, s. 29.

[2] A. Szymański, Iconography of Constantin The Great and Saint Helen in Opolski Silesia, [w:] Misa Rakocija (red.), Nis and Byzantium. Fourth Symposium Nis, 3 - 5 June 2005. The collection of scientific works IV, Nis 2006, s. 425-434.

[3] H. Hoffmann, Die katolischen der Stadt Brieg, Breslau 1935, s. 12.  

[4] A. Żaba, Słowo wstępne, „Monografia Spotkanie z zabytkiem. Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego Brzeg, cz. 1”, 3 (III) 2009, s. 6.   

[5] J. Hulimka, Zabytkowa więźba dachowa kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu, „Monografia Spotkanie z zabytkiem. Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego Brzeg, cz. 1”, 3 (III) 2009, s. 25-26.     

[6] P. Oulikova, Przyczynek do życia i twórczości Jana Kubena w Czechach, tamże, s. 63-64. Więcej o jezuitach w Opolu: Z. Lec, Nieco uwag o dziejach i działalności jezuitów w Opolu w latach 1667-1776, „Studia Teologiczno – Historyczne Śląska Opolskiego” 15 (1995), s. 385 – 399.       

[7] Tamże, s. 66-67.

[8] Wirtualna prezentacja dzieła J. Kubena dostępna na stronie http://zieba.wroclaw.pl/gbrzeg/brzeg.html.

[9] I. Płazak, Jak Kuben. Dekoracja malarska kościoła parafialnego pod wezwaniem Św. Krzyża w Brzegu, „Opolski Rocznik Muzealny” 5 (1972), s. 204. 

[10] T. Chrzanowski, M. Kornecki, Sztuka Śląska Opolskiego, Kraków 1974, s. 327. 

[11] I. Płazak, dz. cyt., s. 206.

[12] R. Nowak, Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu, Brzeg 2011, s. 20.

[13] I. Płazak, dz. cyt., s. 208.

[14] Tamże, s. 210.

[15] Tamże, s. 212.

[16] Tamże, s. 212-213.

[17] Tamże, s. 214.

[18] R. Nowak, dz. cyt., s. 26.

[19] I. Płazak, dz. cyt., s. 206.

[20] Tamże, s. 219.

[21] Tamże, s. 221.

[22] M. Zlat, Brzeg, Wrocław 1960, s. 128-129.

[23] I. Płazak, dz. cyt., s. 228-229.  

Zwykły człek. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura