„W niemieckiej pedagogice już od dłuższego czasu przechodzi się u dzieci i młodzieży do paramilitarnych form „formowania“ młodych ludzi. Środki wobec nich stosowane podobne są często do tych w koloniach karnych. Darwinizm socjalny (ulubiona nauka Hitlera) wspiera selekcję, a wszyscy chłopcy mają być wkrótce „giętcy jak skóra” i „twardzi jak stal Kruppa”. Wiele ośrodków (dla dzieci) w Niemczech ma menalność obozową.
Ostrzeżenie: krytyka niemieckich „Jugendamtów” jest nieporządana, ich krytycy pod obserwacją, a możliwie że i nawet są prześladowani.”
Dyplomowany pedagog socjalny Klaus-Uwe Kirchhoff (krytyk – specjalista )
Niemiecka prasa budzi się!
https://www.youtube.com/watch?v=1m2Cb5neago
Straszne, sadystyczne traktowanie dzieci w Niemczech pod opieką niemieckich Jugendamtów. Kontroli nie ma, bo i nawet sami niemieccy politycy także zarabiają na tych przestępstwach.
A niemiecka, nieodpowiedzialna jurysdykcja je umożliwia.
Niemieckie ministerstwa i urzędy od 2006 r. poinformowane są (od ofiar oraz byłych pracowników) o maltretowaniu dzieci i przypadkach śmiertelnych.
Po interwencji niemieckich mediów dzieci nadal muszą przebywać w takich ośrodkach.
Artykuł prasowy z 15.06.2013r.
„Heim der gequälten Kinder”: „Ośrodek maltretowanych dzieci“
http://www.taz.de/Kommentar-Haasenburg-Skandal/!119664/
Pytanie do polskich władz:
1. Ile polskich dzieci znajduje się w takich ośrodkach w Niemczech?
2. Dlaczego polski rząd nie interweniuje w sprawie polskiego dziecka, Patryka Widery, dziecka męczonego psychicznie w ośrodku KiD w Düsseldorfie? – posiadająca władzę rodzicielską polska matka nie zna miejsca pobytu własnego dziecka i od grudnia 2012 r nie ma z nim kontaktu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości