beata.pokrzeptowicz beata.pokrzeptowicz
817
BLOG

Niemcy 2013: Chorwacki ZABRONIONY!

beata.pokrzeptowicz beata.pokrzeptowicz Rozmaitości Obserwuj notkę 14

 Poniżej tłumaczenie petycji do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego żyjących w Niemczech (chorwackich) rodziców.

 

Nazywam się Ninia L., mam obywatelstwo chorwackie i jestem matką Danijela L., którego ojcem jest mój partner Sasa F. (obywatelstwo niemieckie, z pochodzenia Chorwat). Jesteśmy rodzicami dziecka, które bardzo kochamy i którego zawsze dobrze traktowaliśmy. Ale nasz synek musi żyć w sierocińcu, mimo że nigdy się na to nie zgodziliśmy.

 

Jesteśmy w posiadaniu Postanowienia (niemieckiego) Sądu Grodzkiego w Ellwangen, sygn. akt 3 F 96/12 z dnia 17.12.2012, w którym Sąd jednoznacznie przyznał nam (ojcu dziecka i mi) widzenia z dzieckiem (w środy, co 2 tygodnie oraz rozmowy telefoniczne we wtorki).

 

Jugendamt w Gladbeck 3 miesiące temu (bez postanowienia sądu) zabronił nam kontaktów z dzieckiem (także rozmów telefonicznych).

Nie wiemy, dlaczego.

Jugendamt nie chce nam powiedzieć, gdzie od dnia 9.01.2013r. przebywa nasze dziecko.

 

Już kilka lat walczymy o to, żeby nasz syn, który bez ważkiego powodu został nam zabrany przez Jugendamt Gladbeck do nas powrócił.

Na próżno, mimo że synek za każdym razem, kiedy nas widzi, życzy sobie powrotu do nas.

Teraz Jugendamt, nie podając nam powodu, dlaczego, zabronił nam kontakt z naszym dzieckiem.

 

Naszej adwokat, pani H., także nie udało się uzyskać informacji na temat miejsca pobytu naszego synka.

Dnia 12.03.2013r. sąd drugiej instancji, Wyższy Sąd Krajowy w Stuttgarcie (sygn.akt 11 UF 10/13) nakazał Jugendamtowi, żeby ten podał nam miejsce pobytu naszego dziecka. Jednakże Jugendamt ten nadal nie chce nam udzielić tej informacji. Teraz już nie wiemy, co mamy robić.

Jugendamt zabrania naszemu dziecku własnego (chorwackiego) języka, jak i kultury chorwackiej.

Mamy podejrzenie (dowody), że nasz syn był molestowany seksualnie oraz stosowano wobec niego przemoc.

 

Jako że nie mamy kontaktu z naszym dzieckiem, zwracamy się do Państwa o pomoc.

Bardzo martwimy się o nasze dziecko i jesteśmy bardzo oburzeni, że my, rodzice w Niemczech nie mamy tu zagwarantowanych żadnych praw.

Usilnie prosimy o pomoc, bo nasze dziecko jest jeszcze małe i nie rozumie tego, co się z nim dzieje.

Bardzo kochamy naszego synka i jesteśmy całkowicie bezradni. Nie wiemy, co mamy teraz zrobić. Nie chcemy, żeby nasz synek myślał, że go nie kochamy lub że go zapomnieliśmy.

 

Poniżej film (po niemiecku) pokazujący, jak w/w rodzice poszukują swojego dziecka:

http://www.youtube.com/watch?v=BPqWEJb3nNg&list=UU6e1R1-c2BkSOPukWFSi5sA&index=13

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości