Wszystkim niemieckim sędziom rodzinnym oraz pracownikom Jugendamtów życzymy spokojnych, błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie. Są oni awangardą, bo to oni są prawdziwymi bohaterami w walce przeciw demokracji i Prawom Człowieka w Europie.
Mocą swojego urzędu, a przede wszystkim swojej władzy chronieni są przed uprowadzeniem własnych dzieci.
Tym wszystkim, którzy nie znajdują się w tej wzniosłej pozycji i ciągu najbliższych dni nie będą mogli nawet zadzwonić do swoich dzieci, życzymy żeby po prostu jakoś mogli wytrzymać tegoroczne Święta Bożego Narodzenia.
A polskim władzom i polskim politykom życzymy przynajmniej na przyszły rok odwagi do przeciwstawienia się krzywdzie, jaką wobec urzędowego bezprawia doświadczają polskie dzieci i ich rodzice w Niemczech.
Annie W. i jej synkowi – nie wolno w te najbardziej rodzinne święta mieć żadnego kontaktu.
Dziecko pani Anny (gdy znalazło się poza murami ośrodka, w którym było internowane przez Jugendamt) jednoznacznie pokazało wobec świadków, jak bardzo kocha mamę i jak bardzo mu jej brakuje. I to do tego po tym, jak przez 2 lata wszelkimi siłami dziecku próbowano nie tylko wymazać z pamięci matkę, ale przede wszystkim zastraszyć je i zmusić do wypowiedzenia jak najgorszych rzeczy o niej.
Jugendamt bezkarnie prowadzący za pieniądze niemieckich podatników procesy przeciw polskiej matce tuż przed Bożym Narodzeniem szybko deportował małego Polaka ponad 400 km od miejsca zamieszkania matki, wiedząc, że nie będzie jej stać na przyjazd do dziecka (i hotel). Dziecko dlatego musiało szybko zniknąć, bo zaczęli zgłaszać się do nas wzburzeni świadkowie, którzy poinformowali nas o tym, co naprawdę dzieje się w ośrodku z dziećmi, gdzie przebywał synek pani Anny.
Jugendamt zatwierdził, że ośrodek ten za sam pobyt dziecka (bez kosztów terapii) dostanie ok. 7 tysięcy Euro miesięcznie. Oczywiście na koszt podatników w Niemczech.
Czy niemiecka prokuratura lub niemiecka sędzia rodzinna będzie chciała się dowiedzieć, jak w tym ośrodku traktuje się dzieci? Czy też, albo podporządkuje się, albo - jak to zazwyczaj bywa - będzie chronić pracowników (przez nikogo) niekontrolowanych Jugendamtów, którzy uprowadzają (polskie) dzieci?
http://www.youtube.com/watch?v=WSvOkDiKSmE
Inne tematy w dziale Rozmaitości