beata.pokrzeptowicz beata.pokrzeptowicz
526
BLOG

Jugendamt: Terapia w nocy!

beata.pokrzeptowicz beata.pokrzeptowicz Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 Informacja podana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech T.Z. w Berlinie:

http://www.youtube.com/watch?v=zERFAnogr4w&feature=youtu.be

 

Matka, Elżbieta L. za radą szkoły zgłasza się do Jugendamtu, bo pedagodzy szkolni nie dają sobie rady z jej nadpobudliwą córką. Podobno dziecko ma trudności z dopasowaniem się do środowiska. Ma rzekomo zaburzenia podobne do syndromu ADHD (zespół Aspergera) – jak się później okazuje - zaburzenie, gdzie istnieją poważne wątpliwości, czy takie zaburzenie można w ogóle sklasyfikować jako zaburzenie.

Ale Jugendamt oferuje pomoc i umieszcza dziecko w Domu Dziecka, gdzie córka pani Elżbiety od poniedziałku do piątku otrzymuje pomoc w formie terapii. Terapia musi oczywiście odbywać się stacjonarnie, bo …. - odpowiedź jest na końcu.

 

Dnia 24.08.2012r. podczas wizyty w domu matki, dziecko błaga matkę, żeby mogło zostać w domu, bo się strasznie boi, a matka, która oddała dziecko Jugendamtowi na terapię odkrywa rany i obrażenia w miejscach intymnych u 7-letniej córki. Wzywa policję i razem udają się do renomowanej kliniki „Charite” w Berlinie. Lekarka robi obdukcję i stwierdza, że dziecko było maltretowane seksualnie.

Córka opowiada matce, że w nocy regularnie odwiedzał ją opiekun, wychowawca i dokładnie zdaje relację, co z nią w nocy robił, stąd rany…

 

Pytanie, co dzieje się potem z tym pracownikiem Jugendamtu? Jugendamt zawiesza go tymczasowo w pracy.

„Wychowawca” ten udaje się więc na plac zabaw, gdzie próbuje zbliżyć się do dziecka pani Elżbiety, która znając tylko jego imię i miejsce pracy (sic!) stara się o jego zatrzymanie. Wychowawcy udaje się uciec, ale potem jednak zostaje przez policję zatrzymany, dnia 9.09.2012, czyli 16 dni PO TYM, jak maltretowane dziecko wskazało sprawcę. Zatrzymany on zostaje TYLKO DLATEGO, że matka zmaltretowanego dziecka SAMA podjęła się ścigania sprawcy.

 

Tymczasem Jugendamt mimo atestu lekarskiego twierdzi, że nic się nie stało. To tylko głupi wymysł matki dziecka. I kategorycznie – zapewne ze względu na dobro dziecka - żąda zwrotu dziecka do Heimu pod groźbą kary pieniężnej 25 000 Euro, bo tyle wynoszą koszty terapii w jugendamtowskim Heimie – terapii opisanej matce przez jej 7-letnią córkę …

To właśnie odpowiedź na pytanie, dlaczego Jugendamt musi robić terapię stacjonarnie.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości