< Apollo i Muzy >' - obraz Simon Vouet
Na zdjęciu z niżej opisanego spotkania: dr Gabriel Leśniewski (siedzi l.), prowadzący spotkanie Lech Galicki (stoi p.). Fotografię wykonała: Jagoda Kabat, rehabilitantka - ( wybitna artystka obiektywu).
Wspomnienie - 2014 r.
Cykliczne spotkanie *Gość w Domu* - „Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” przy ulicy Eugeniusza Romera 21 – 29 w Szczecinie: dr Gabriel Leśniewski
* Impresje poetyckie w obrazach zawite * – taki temat, prelekcji – nieco zawiły i tajemniczy - zaproponował nasz Gość, a miała to być jego opowieść o ujętych w wierszowane ramy refleksjach dotyczących dzieł sztuki - efemerycznym, i nie tylko, pędzlem malowanych. W wyniku rozmaitych zdarzeń stało się jednak inaczej. Zebrani w Kawiarence, w liczbie ponad dwudziestu osób, Mieszkańcy usłyszeli niespodziewanie niezwykle szczerą, interesującą, często frapującą opowieść doświadczonego człowieka, także poety, ale i nauczyciela akademickiego o Jego oglądzie świata, życia, losie człowieka i rozmaitych doświadczeniach wyjętych z prywatnego CV.
Pan Gabriel Leśniewski skończył studia na Wydziale Inżynieryjno – Ekonomicznym Transportu Politechniki Szczecińskiej, znanym z tego, iż wykładało tam wielu znamienitych profesorów: profesor Lesław Swatler – finanse, profesor Władysław Górski – prawo transportowe, profesor Przemysław Małek – transport i także cały zastęp innych, słynnych szczecińskich naukowców. Gość przez całe dorosłe życie związany był z gospodarką morską i szkolnictwem wyższym ( Wyższa Szkoła Morska – obecnie: Akademia Morska). Jak zapewniał: jego przygoda z wypowiadaniem myśli i przeżyć za pomocą wiersza rozpoczęła się około dwadzieścia lat temu i trwa nadal.
Poprzez swoje pisanie autor chce zwrócić uwagę czytelników ( wydał wiele tomików poezji) na wielowarstwowość i wielowymiarowość egzystencji ludzkiej. Mówiąc prosto: życie człowieka nie jest banalną bajką, lecz ciągłym zmaganiem się z łaskawością lub przeciwnościami losu. Swoje wynurzenia bez znieczulenia rozszerzane poprzez odpowiedzi na trudne pytania zadawane(„w tych okolicznościach przyrody”) przez moderatora kultury bardzo zainteresowały słuchaczy, mimo pozornej hermetyczności rozważań.
Swoje rozważania nasz Gość wspierał własną poezją:” Dziś, kiedy już bez lęków pytać możemy, pytajmy czy wiemy i wiedzieć chcemy, jak naprawdę w ów czas było, a także czy jesteśmy pewni, czego teraz pragniemy i jakiego jutra oczekujemy”. To wiersz pana Gabriela Leśniewskiego z tomiku „ W labiryncie egzystencji ”. Seniorzy z Domu z zainteresowaniem wysłuchali zarówno opowieści o życiu i śmierci, o dniach powszednich i szczególnych ( proza), a także refleksji poetyckich, nawet jeżeli były to krótkie formy np. wspomnienia z pobytów w rozmaitych sanatoriach, bo są przecież ekspertami z przeżywania nocy i dni, a także wszystkiego co przynosi bytowanie w różnych warunkach i miejscach. Na koniec długiego, ponad godzinnego spotkania wylosowano trzy książki pana dr. Gabriela Leśniewskiego, w których dokonał On wpisów i które powędrowały do rąk szczęśliwych słuchaczy. To było bardzo udane spotkanie z cyklu * Gość w Domu *, wpisujące się w nastrój Złotej Polskiej Jesieni - (także szczególnej pory życia).
Ach, ta poezja czyni cuda.
Aneks
Hezjod, Apollodoros i inni autorzy wymieniają dziewięć tzw. muz olimpijskich (gr. Μοῦσαι Ὀλυμπιάδες Moûsai Olympiádes, będących córkami Zeusa i Mnemosyne. Każda muza opiekowała się konkretną dziedziną poezji, sztuki czy nauki i miała przydzielony atrybut:
Kalliope (gr. Καλλιόπη Kalliópē, łac. Calliope) – poezja epicka oraz filozofia i retoryka, przedstawiano ją z tabliczką i rylcem
Klio (gr. Κλειώ Kleiṓ, łac. Clio) – historia, przedstawiano ją ze zwojem papirusu
Erato (gr. Ἐρατώ Eratṓ, łac. Erato) – poezja miłosna, przedstawiano ją z kitarą
Euterpe (gr. Eὐτέρπη Eutérpē, łac. Euterpe) – poezja liryczna, gra na flecie, przedstawiano ją z aulosem
Melpomene (gr. Μελπομένη Melpoménē, łac. Melpomene) – tragedia i śpiew, przedstawiano ją z maską tragiczną
Polihymnia (gr. Πολύμνια Polýmnia, łac. Polihymnia) – muza pieśni, poezja chóralna, pantomima, przedstawiano ją zawsze głęboko zamyśloną, bez atrybutu
Talia (gr. Θάλεια Tháleia, łac. Thalia) – komedia, przedstawiano ją z maską komiczną
Terpsychora (gr. Τερψιχόρη Terpsichórē, łac. Terpsichore) – taniec, przedstawiano ją z lirą i plektronem
Urania (gr. Οὐρανία Ouranía, łac. Urania) – astronomia i geometria, przedstawiano ją z cyrklem i kulą nieba (gwiezdnym globusem)
Wszystkie muzy miały zdolność wieszczenia i występowały w orszaku Apollina, nazywanego przodownikiem muz (gr. Μουσηγέτης Mousēgétēs)
za Wikipedia
Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura