OIP/ Prof. Bohdan Boguszewski - Maestro
OIP/ Prof. Bohdan Boguszewski - Maestro
LechGalicki LechGalicki
84
BLOG

Moc refleksji o konferencji prasowej prof. Bohdana Boguszewskiego-17.12.2024 r.

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
Gospodarz i bohater w jednej osobie podsumował różne dokonania artystyczne swojego dotychczasowego życia, a w szczególności to najważniejsze - XX lat Międzynarodowego Festiwalu "Sacrum non Profanum".

17grudnia 2024r. miałem okazję uczestniczyć w nadzwyczaj  wyjątkowym wydarzeniu kulturalnym Szczecina. Odważę się powiedzieć, że historycznym. Była to konferencja prasowa Pana prof. Bohdana Boguszewskiego, na której gospodarz i bohater w jednej osobie podsumował różne dokonania artystyczne swojego dotychczasowego życia, a w szczególności to najważniejsze - XX lat Międzynarodowego Festiwalu "Sacrum non Profanum". I chociaż oficjalna formuła konferencji dotyczyła powrotu kształcenia muzycznego na Uniwersytet Szczeciński i miała odzwierciedlenie w dyskusji, to gwiazda i temat był tylko jeden - prof. B. Boguszewski i jego festiwal. Przyznam się, że sam tytuł festiwalu robił na mnie zawsze duże wrażenie. Jest ambitny i mobilizujący do bycia lepszym.  Muzyka, to medium dostępne obecnie wszystkim ale bywa wykorzystywane w szlachetnym celu przez niewielu. Jak Internet!                     image                                                                                                                            Relację słowno-filmową o faktach i sukcesach twórcy wyżej wspomnianego festiwalu wzbogacali wypowiedziami i opiniami kompetentni goście. Komplementowano Bohdana za odwagę, doświadczenie, wieloletnią twórczą, tytaniczną wręcz pracę i międzynarodową współpracę, za dorobek artystyczny i dydaktyczny, za liczne wartościowe inicjatywy, za cykl koncertów uniwersyteckich "Przez muzykę do świata wartości", za otwartość i za inspiracje. Słuchałem tego z satysfakcją ponieważ dobrze znam Bohdana od lat 90-tych ubiegłego wieku, cenię, jako człowieka ciepłego oraz twórcę niezwykle pracowitego i skromnego. Szanowny jubilat zapytany o kolejny koncert z tego cyklu niespodziewanie zaskoczył wszystkich słowem: "STOP". Stop powiedział oczywiście sobie, nie festiwalowi. Kontynuacji festiwalu - dzieła życia Bohdana - podjął się bowiem dr hab. Szymon Wyrzykowski, obecny dyrygent chóru im. prof. Jana Szyrockiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego /ZUT/. Inauguracyjny koncert pod nowym kierownictwem jest planowany po roku przerwy. Więcej szczegółów i szerszych informacji - w autorskiej publikacji Bohdana przygotowanej wspólnie z dr Michałem Gierke.   Zatrzymam się przez chwilę na refleksjach obywatelskich, które zrodziła we mnie ta konferencja prasowa. Zacznę od stylu przekazania dyrygenckiej pałeczki. Najpierw troskliwy wybór odpowiedniego kandydata, potem przekonanie go o potrzebie kontynuacji dzieła a w końcu akceptacja i życzliwa deklaracja współpracy obu panów przynajmniej w początkowym okresie nowej edycji. Jest w tym i mądrość i odwaga, zatroskanie o ciągłość i wysoką jakość artystycznego dziecka Bohdana ale de facto już kulturalnej własności wszystkich szczecinian, naszego wspólnego dobra. Ilu luminarzy władz uniwersyteckich, akademickich i dyscyplin pozauczelnianych, szpitalnych i administracyjnych, oświatowych i sportowych, nie wspominając sędziów i polityków, pokazało wcześniej równie elegancki styl zmiany "na górze"? Ilu sterników ważnych instytucji pójdzie teraz po rozum do głowy i poniesie w życie przykład budującej formuły szczecińskiej sukcesji do "tronu"? Dla mnie to rzecz wyjątkowo cenna i pierwszy powód do złożenia podziękowań                                           Bohdanowi   Boguszewskiemu.                                                                                                                                                                                       imagePowód drugi wiąże się z historią narodzin i rozwoju tego festiwalu. Droga sukcesów prowadziła Bohdana i zespół od pierwszych koncertów w małym kościółku w Trzęsaczu do sławnej amerykańskiej Carnegie Hall na Manhattanie w Nowym Yorku. Przywołuje to na myśl amerykańskie hasło: "Od pucybuta do milionera". Mówi bowiem, że jeśli ma się talent, pasję i nie gardzi ciężką pracą, to do światowych sukcesów i rywalizacji z najlepszymi można startować z najniższego pułapu. Bohdan jest tego osobistym przykładem a jego ścieżka artystyczna "Od Trzęsacza - do Carnegie Hall" oraz kariera naukowa "Chłopaka z Lipian"- do tytułu "Profesora belwederskiego i wykładowcy uniwersyteckiego" dobrze to ilustruje. Ten przykład osobistego heroizmu Bohdana bardzo mi odpowiada i jest drugim powodem do niskiego dla niego pokłonu. Zainspirowała mnie także zbieżność dwóch historycznych wydarzeń w Gdańsku i w Szczecinie.Ten sam dzień i godzina świętowania sugerują ich analogię, a sama koincydencja urasta do rangi spektakularnego symbolu. Podczas gdy tam, w Gdańsku, celebrowano 54. rocznicę strajków z grudnia 1970 roku, etap walki o byt, tu w Książnicy Szczecińskiej świętowano wydarzenie dotyczące jakości bytu - dwudziestolecie festiwalu "Sacrum non Profanum" i dwudziestopięciolecie powrotu szkolnictwa muzycznego na Uniwersytet szczeciński. O ile symbolem pierwszego jest odważny stoczniowiec i krew, bohaterem drugiego - stał się odważny artysta i pot. Oba fakty, pierwszy za sprawą polskiego robotnika, a drugi - polskiego inteligenta, przy uszanowaniu różnej rangi każdego z wydarzeń, zaistniały tutaj za naszego życia, umacniając w nas mieszkańcach obywatelską świadomość i tożsamość. Muzyczna kotwica tej tożsamości, tak charakterystyczna dla Szczecina, zalega w naszych sercach i umysłach od dawna. Zapoczątkowana przez prof. J. Szyrockiego i Chór Akademicki Politechniki Szczecińskiej /obecnie ZUT/, tak pomyślnie kontynuowana przez prof. B. Boguszewskiego i orkiestrę "ACADEMIA" jest trzecią przesłanką mojego obywatelskiego pokłonu dla mistrza Bohdana.                    image                                             Refleksja czwarta, końcowa. Otóż tym, co zasługuje na szczególne podkreślenie i oddzielne podziękowanie jest odkrywanie dla nas i dla świata oraz popularyzowanie twórczości polskich mistrzów i kompozytorów, w tym twórców rodzimych, pochodzących z naszego regionu. Ileż to razy podziwiałem we Włoszech pracowników sprzątających ulice lub odbierających odpady komunalne pogwizdujących fragmenty popularnych arii operowych czy operetkowych i ubolewałem, że ich polscy "koledzy" znają jedynie fragmenty rynsztokowej łaciny. W Polsce, w czasach absurdalnego, bezrefleksyjnego naśladownictwa "Zachodu" bycie kulturalnym, otwartym na to, co własne i pokazywanie z dumą, że jest piękne i wartościowe było i nadal jest opacznie interpretowane w lewicowo-liberalnym środowisku medialnym i społeczno-politycznym. Tymczasem dla na obywateli Szczecina, taka postawa jest wyrazem najwyższych kompetencji artystycznych i obywatelskich, odwagi i autentycznego patriotyzmu. Obowiązkowe nauczanie muzyki w polskich szkołach staje się więc ponownie nakazem, o ile nie chcemy być pariasami kulturalnej Europy. Przykładem udanego odkrycia prawdziwego artystycznego skarbu zachodniopomorskiego może być Marek Jasiński - kompozytor z podszczecińskiego Stargardu ale obywatel świata z racji licznych wartościowych utworów, promowanych systematycznie w programach festiwalowych koncertów pod dyrekcją prof. B. Boguszewskiego. Dodatkowo popularyzowanego słowem przez dr Mikołaja Szczęsnego, a od pięciu lat osobnym festiwalem także przez          dr Iwonę Charkiewicz.                                                             image

  Chwała Wam Wszystkim Twórcy i Artyści, którzy wskazujecie muzykę, a szerzej sztukę, jako remedium naprawy i rehabilitacji współczesnej Polski i świata. Bądżcie awangardą tych zmian. Zdążajmy razem przez muzykę do świata wartości w Nowym 2025 roku!
(Na zdjęciach w artykule: prof. Bohdan Boguszewski).   

Wojciech Żebrowski

                                              
image

Dr n. med. Wojciech ŻebrowskiUznany lekarz - ortopeda, chirurg. Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej. Uczeń prof.Tomasza Żuka - twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.  Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".    Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" - skrót:/S.O.S./ .


  Link: https://senatobywateli.szczecin.pl/stowarzyszenie/ 



Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim społeczności Szczecina.


























*** Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej informacje o sprawach istotnych.
(lg)            

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura