Spotkanie S.O.S. w Domu Pielgrzyma
Spotkanie S.O.S. w Domu Pielgrzyma
LechGalicki LechGalicki
50
BLOG

Senat Obywateli Szczecina /S.O.S/ - trzy niespodzianki na spotkaniu w Domu Pielgrzyma

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
Pierwszy raz w historii naszego stowarzyszenia pierwsze w 2025 spotkanie odbyło się w Domu Pielgrzyma Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej na Osiedlu Słonecznym w Szczecinie, w placówce kierowanej przez s. MIriam - dyrektora ośrodka. (...) Ludzie wzmacniają się witaminami a spotkania towarzyskie żywią się niespodziankami. Inauguracja tegorocznych spotkań w nowym miejscu okazała się strzałem w sedno wydarzeń światowych...

                                              image

 Ludzie wzmacniają się witaminami a spotkania towarzyskie żywią się niespodziankami. Im bardziej zaskakującymi, tym lepiej. Nie zabrakło ich oczywiście na pierwszym w tym roku spotkaniu ogólnym stowarzyszenia Senat Obywateli Szczecina /S.O.S/, zorganizowanym staraniem zarządu, z dużym udziałem przewodniczącego prof. Artura Mierzeckiego. Chapeau bas!Pierwszy raz w historii naszego stowarzyszenia odbyło się ono w Domu Pielgrzyma Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej na Osiedlu Słonecznym w Szczecinie, w placówce kierowanej przez s. MIriam - dyrektora ośrodka. Jak to na opłatku bywa spotkanie zaczęło się i skończyło okolicznościową modlitwą. Poprowadził ją, błogosławiąc przygotowane potrawy i wszystkich zebranych ks. Jan, zastępujący naszego kapelana - ks. Jana Kazieczko. Okazało się, że ów ksiądz, to nie tylko osoba konsekrowana ale także talent muzyczny. Większość kolend ze śpiewnika przygotowanego przez naszą skarbniczkę, Ziutę Urbaniak, śpiewaliśmy przy akompaniamencie jego akordeonu. Ksiądz i artysta - to była pierwsza miła niespodzianka. O drugą postarał się znakomity szczeciński pediatra, solista I kompozytor, twórca o usposobieniu ks. Józefa Tischnera - prof. Jacek Rudnicki. Z jego pomocą, przy akompaniamencie profesorskiej gitary, śpiewaliśmy kolejne kolendy do momentu, który ogłosił Artur. Okazało się bowiem, że Jacek napisał tekst i skomponował muzykę do własnej kolendy, noszącej roboczy tytuł: "Jezusieńku, Chrystusieńku". To oczywiście był dar Jacka specjalnie przygotowany na spotkanie opłatkowe S.O.S. Solowe prawykonanie kolendy stanowiło kolejne miłe zaskoczenie dla uczestników słuchających jej w skupieniu ale nagrodzonej aplauzem.Trzecią niespodziankę zafundowała Ola Petrusewicz przytaczając słowa trzech własnych pięknie zaangażowanych wierszy. Ich wspólnym przesłaniem było głośne wołanie poetki, zarazem Honorowego Obywatela Szczecina, o zakończenie nienawiści w relacjach międzyludzkich w Polsce. W odpowiedzi na to słuszne wołanie Oli zareagował Andrzej Oryl, aktor wielce zasłużony dla szczecińskiej kultury, recytując z artystyczną werwą blisko półgodzinny fragment Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, dotyczący tej samej kwestii, obecnej w naszym życiu społecznym "od wieków". Nihil novi sub sole? Nie, skoro "nadzieja umiera ostatnia".     Sama inauguracja tegorocznych spotkań w nowym miejscu, w Domu Pielgrzyma, była anonsowana wszystkim członkom S.O.S długo przed terminem zebrania. Pomimo świeżości faktu nie była niespodzianką. Miała za to inny walor, okazała się strzałem w sedno wydarzeń światowych... Na przełomie roku, czyli kilka dni wcześniej, Ojciec Święty otworzył drzwi Bazyliki Św. Piotra w Rzymie symbolicznie inaugurując kolejny Rok Jubileuszowy. A jego mottem uczynił słowa: "Pielgrzymi nadziei". Czyż można było lepiej rozpocząć ten szczególny rok niż startem w Domu Pielgrzyma? Przestronne, estetyczne wnętrze i empatia s. dyrektor, to stały standard tego miejsca. Nie był też niespodzianką smaczny obiad przygotowany przez tercet s. Miriam. W Domu Pielgrzyma, to reguła. A jeżeli do tego można tam swobodnie i bezpiecznie parkować auta, to być może będziemy w tym sympatycznym miejscu gościli jeszcze nie jeden raz.      Niech nadzieja zwycięstwa dobra nad złem zostanie wpisana w każdego z nas!                                                   
https://senatobywateli.szczecin.pl/   



Autor: Wojciech Żebrowski

     image

Dr n. med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej. Uczeń prof. Tomasza Żuka - twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: "Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive!".
Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" - skrót:/S.O.S./ .


Łącze:
https://senatobywateli.szczecin.pl/stowarzyszenie/ 



Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim społeczności Szczecina.














***

Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej informacje o sprawach istotnych. 

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura