Bamberg-Koscioł św.Marcina.St.Martin
Bamberg-Koscioł św.Marcina.St.Martin
LechGalicki LechGalicki
146
BLOG

BAMBERG I NIE TYLKO. Wojciech Żebrowski na rocznicy 900-lecia Chrztu Pomorza.

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 1
Korespondencję przekazaną redakcji rozpoczynają słowa Autora, które dają obraz rzeczywiście radosnego wydarzenia i towarzyszących mu chwil szczęśliwych i podniosłych.,, Z dumą i satysfakcją uprzejmie donoszę, iż z motywów osobistych i obywatelskich uczciłem rocznicę 900-lecia chrztu Pomorza przez św. Ottona z Bambergu. Uczestniczyłem mianowicie w autokarowej pielgrzymce do Frankonii w dniach 11-13 pażdziernika 2024 r. zorganizowanej przez ks. Grzegorza Jankowiaka z Barlinka. Obok szczecinian wzięli w niej udział również wierni tego miasteczka i grupa z Myśliborza wraz z kustoszem miejscowego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego"(..). Dalej, w swej relacji z Bambergu * dziennikarz - dr. n. med. Wojciech Żebrowski donosi, że...

  ... Gdyby ustawić wszystkich uczestników w kształcie statku, to jego dziób tworzyłyby dwie sympatyczne osiemnastolatki, a rufę piszący te słowa osiemdziesięcioczterolatek. A to się zdarzyła arka misyjna (sic!). 
   Bamberg jest miastem wiekowym. Powstał z woli cesarza Fryderyka II ponad 1000 lat temu. Wzniesiony na kilku wzgórzach, z których najważniejsze dżwiga do dziś mury romańskiej katedry- Bamberg Dom  i dawną siedzibę biskupów. Stąd widać niemal cały strojny dachówkami "boski" Bamberg, określany także "miastem na wzgórzach" lub "miastem czerwonych dachów". W dolinach, zwłaszcza wzdłuż brzegów rzeki Regnitz, w starej części miasta zwanej Małą Wenecją - Klein Venedig dawne rybackie domy nadal witają się z rzeką. Katedra jest nie tylko nekropolią tamtejszych biskupów, z których jeden został papieżem i jako Clemens II ma tutaj swój grobowiec. Ale to także miejsce spoczynku fundatorów katedry - Henryka II i jego żony Kunegundy- pierwszej i jedynej kanonizowanej pary cesarskiej. Ich pięknie rzeżbione leżące postaci widoczne są na wierzchu marmurowego nagrobka, a sceny z życia małżonków ozdabiają jego boki. Tilman Riemenschneider pracował nad nim 14 lat! Osobliwością katedry jest obecność dwóch przeciwległych prezbiteriów - biskupiego z ołtarzem i cesarskiego, niedokończony tryptyk Wita Stwosza "Ołtarz Salwatora", ambona wykuta z kamienia, rzeżba "Bamberski Jeżdziec" anonimowego autora i studnia, niezbędna w czasach chronienia się ludności w katedrze.
     Grób św. Ottona, biskupa Bambergu i "Apostoła Pomorza" na jego własne życzenie - znajduje się poza katedrą, w opactwie św. Michała na pobliskim wzgórzu o tej samej nazwie. Od roku 1803 cały ten kompleks pozostaje w jurysdykcji świeckiej. Aktualnie  trwa staranna renowacja, więc grobowiec będzie nawiedzany przez wiernych dopiero po jej ukończeniu w 2026 r. Z radością przyjęliśmy natomiast niespodziewany fakt powitania naszej pielgrzymki przez arcybiskupa Bambergu Ludwiga Schitza.   
    Współczesny Bamberg liczy około 50 tys. mieszkańców, posiada filharmonię i Uniwersytet, około 60 miejsc kultu -kościołów i kapliczek i 9 browarów. Od 1993oraz  roku figuruje na liście UNESCO. Jako miasto katolickie z wielowiekową historią uniknął szczęśliwie, a może celowo, bombardowań ze strony aliantów, w przeciwieństwie do takich niemieckich miast, jak Norymberga i Bayreuth, będących ośrodkami narodzin i rozkwitu hitlerowskiego nazizmu.    
    W Norymberdze zwiedzanej pierwszego dnia  zwróciła moją uwagę kompletna odbudowa budynków i zabytków zniszczonych w wyniku działań wojennych. Ciekawe, że na propozycję odbudowy chociażby Pałacu Saskiego w Warszawie ci sami Niemcy potrafią jedynie westchnąć.
    Z ciekawostek zapamiętanych na trasie naszej podróży  wypada wspomnieć:
1/ wizytę, Mszę świętą i kolację w Burg Fauerstein. To obecnie dobrze funkcjonujący ośrodek rekolekcyjny dla niemieckiej młodzieży katolickiej i ewangelickiej. Podczas ostatniej wojny służył celom militarnym. Realizowano tu mianowicie badania naukowe nad rozchodzeniem się fal radiowych.To rzadki przykład przejęcia przez instytucję religijną majątku z rąk władzy świeckiej.

2/ zwiedzenie Pałacu Pommarsfeiden i Pałacu Seehof z jego największą galerią prywatnych zbiorów w Europie, w tym dzieł P. Rubensa, A.van Dyck'a czy A. Durera.

3/ Eucharystię w języku niemieckim w Sanktuarium Czternastu Świętych Wspomożycieli.

4/ wizytę w Koster Banz, pięknym barokowym kościele należącym kiedyś do opactwa benedyktynów, obecnie będącym własnością fundacji bawarskiej CSU. Poza szkoleniami partyjnymi odbywa się tu jedna msza święta w niedzielę i w święta.

5/ Mieszkańcy wielu miast Bawarii są zaprzyjażnieni z biciem dzwonów kościelnych, bez których nie wyobrażają sobie codziennego życia nawet ateiści. To tożsamość kulturowa tego regionu. A dzwonów mają dużo, biją często i głośno. Są dzwony zapowiadające godziny nabożeństw, witające pielgrzymów, weselne, chrzcielne, oznajmiające zgon obywatela, bywa że biją nawet na przeistoczenie podczas eucharystii.

6/ Ze spraw obyczajowych wypada wspomnieć zachowanie tamtejszych mieszkańców płci obojga i różnego wieku, inne od spotykanego u nas. Wszyscy oni bowiem nadal rozmawiają ze sobą twarzą w twarz. Siedząc czy stojąc w kilkuosobowych grupkach głośno gawędzą i śmieją się przy stolikach zastawionych kuflami typowego bamberskiego piwa - Rauchbier. Mniej telefonów w rękach widać także u spacerujących ulicami. Nie widziałem tatuaży na twarzach.

7/ Zakwaterowanie, wyżywienie i pobyt u sióstr Benedyktynek w Kirchschietten jest warte polecenia pielgrzymom zainteresowanym Bambergiem i okolicą.                                                  

                                                                                                                                                    

                      image                           

                             Obecne granice archidiecezji Bambergu                                                                                                                                                Herb archidiecezji Bambergu

image


z pozdrowieniem - globtrotter
Wojciech Żebrowski

image

Dr n. med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.  Uczeń prof.Tomasza Żuka - twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
 Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
   Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" -  skrót:/S.O.S./ .           

   

  Link:     https://senatobywateli.szczecin.pl/stowarzyszenie/  

                            

Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.








                                                                                              





   





***

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)                                                                                               

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura