Z prywatnego archiwum Lecha Galickiego
Z prywatnego archiwum Lecha Galickiego
LechGalicki LechGalicki
544
BLOG

Senator Józef Hałasa: ,,Dyskusja o aborcji?"- znakomity felieton wybitnego naukowca

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 2
Autor znakomitego tekstu - prof. dr hab.n.med. Józef Hałasa - wysłał go do mnie, jak najpiękniejszą kartkę na Święta Bożego Narodzenia A.D. 2023. To ważne przesłanie . Jestem pod wielkim wrażeniem treści zawartych w felietonie. Stąd od 7. 01.1993 (Słowo Powszechne nr 4) został on po trzydziestu latach teraz ponownie upubliczniony. Zachęcam do lektury. I podzielenia się przemyśleniami. (lg.)

Prof. dr hab. n. med. Józef Hałasa

image

,,Aborcyjna wrzawa" stała się codziennym składnikiem naszego życia. Wsłuchując się, bądz wczytując w środki społecznego przekazu, odnosi się wrażenie, że panuje wielka  jednomyślność w poglądach. Zastanawiać jednak musi celowość tej batalii, skoro nie ma przeciwników.

Pewien młody dziennikarz z tygodnika Morze i Ziemia (Szczecin) nieopatrznie zwrócił się do mnie z prośbą o wypowiedz na ten aktualny temat. Tekst znalazł uznanie w oczach dziennikarza, chyba także jego treść. Ale ten początkujący dziennikarz ma chyba niewielki  wpływ na publikacje w tygodniku. Spodziewano się, że senator umocni obowiązujący w środkach masowego przekazu pogląd, a tu zawód...

Mamy więc dowód; że cenzura nie umarła, ale przybrała inną formę. Dawni właściciele jedynej słusznej linii  dziś są bardzo, bardzo  bogaci i bardzo przekonani, że jedynie bogaci mają rację. Dlatego tak bardzo chcą nas wykupić lub wyprzedać.

                                                  image

Zostałem zaproszony do zabrania głosu w toczącej się obecnie dyskusji na temat dopuszczalności przerywania ciąży. Czy dyskusji?

Dyskusja to rodzaj wymiany myśli w której strony mając różniące się poglądy na określony temat stawiają sobie jasny  cel cel: przybliżenie  lub dojście do prawdy, a przynajmniej zrozumienie odmiennych racji.

Gdybyśmy mieli istotnie prowadzić dyskusję na temat dziecka poczętego, podkreślam: dyskusję rzeczową, to musielibyśmy odpowiedzieć na pytanie, od którego momentu rozpoczyna się nowe życie. I to nie samodzielny byt człowieka, bo ten zaczyna się zwykle po dwudziestym  roku życia, jak też nie byt w pełni świadomy, bo i ten nie zaczyna się z chwilą urodzenia.

Jeśli uznamy, że nowe życie  zaczyna się od momentu połączenia dwóch gamet, tj. jaja i plemnika - a jest to prawda niepodważalna - to musimy postawić sobie drugie fundamentalne dla tej dyskusji pytanie: kto ma prawo decydować o dalszych losach tego żywego organizmu ludzkiego.

Brak odpowiedzi na pytanie pierwsze i próby widzenia nienarodzonego dziecka jako przedmiotu działań, a nie podmiotu, przeczy istnieniu poważnej dyskusji.

Przytaczane racje racje za ,,ubezwłasnowolnieniem"  poczętego życia są cyniczne i zatrważające. Obowiązujące systemy prawne, dopuszczające ubezwłasnowolnienie człowieka, chronią jego podstawowe interesy, a przede wszystkim chronią najwyższe dobro - prawo do życia.

Podpieranie się w tej dyskusji argumentem, iż reprezentuje się opinię ,,większości", jest  również niebezpieczne, bowiem mamy  jeszcze w pamięci, i wciąż odkrywamy na nowo zbrodnie dwóch systemów, zbrodnie dokonywane - jak głoszono - ,,dla dobra większości".

Tak więc dyskusji nie ma, są tylko jej pozory. Strony przedstawiają wprawdzie punkty widzenia, ale raczej dla gromadzenia zwolenników. Dotyczy to zwłaszcza rozlicznych komitetów na rzecz referendum. W tej sytuacji nie należy się dziwić, że wielu specjalistów z dziedziny medycyny, biologii, prawa, czy socjologii wstrzymuje się od głosu. Ten typ dyskusji może jedynie rozpalać emocje i prowadzić do niepotrzebnych niepokojów społecznych.

I jeszcze jedno pytanie: dlaczego ten spór wyzwala aż tak wielkie emocje i czy istotnie jest to spór o prawo do życia  dziecka poczętego? Nie! Jest to spór o kształt życia, spór ideowo - polityczny, o to co wolno człowiekowi.

Po dyktaturze faszyzmu i komunizmu nadeszła era kolejnej dyktatury: liberalizmu. Ideą przewodnią jest dla niej wyzwanie: człowiek rodzi się ( jeśli mu na to pozwolą) wolny i ma prawo prowadzić swoje życie jako jednostka wolna, nie skrepowana żadnymi doktrynami, czy obyczajami. Ten liberalizm nie jest polskim wymysłem, ale został sprowadzony z Zachodu, wtedy gdy ideologia komunistyczna nie mogła już dalej oddziaływać i wspierać rządzącą partię. Przeciwdziałając wpływom Kościoła i narastającym tendencjom budowania życia społecznego opartego na chrześcijańskich wartościach poddano Naród brutalnej agitacji relatywizmu moralnego. Kult swobody seksualnej miał wypełnić pustkę ideologiczną. Negatywna selekcja dziennikarzy zwłaszcza telewizyjnych i radiowych prowadzona przez 45 lat zabezpieczała tę transformację słów i obrazów. Napór tej agitacji trwa do dziś, zwłaszcza że w środkach przekazu nic się nie zmieniło. Ci sami co uprzednio ludzie urabiają nasze umysły, kształtują postawy.

Zagubione w obecnych przemianach społeczeństwo, zalęknione niepewnym jutrem odkrywa w nich sprzymierzeńców. Są przecież po stronie społeczeństwa, bo domagają się dla niego wolności. Mogą więc  wmówić społeczeństwu, że nic nie może stanowić przeszkody: w gonitwie  za rozkoszą zmysłową. I zresztą części wmówili. Niegdyś przeżywano, aż do łez, wielkie uczucia miłosne. Wzruszało przywiązanie dwojga ludzi. Niegdyś Romeo i Julia byli bohaterami. Dziś dla wielu liczą się chwilowe doznania i wymiana tzw. partnerów A poczęte dziecko, to drobna przeszkoda w łańcuchu doznań, łatwa do usunięcia.

Nie lubię katastroficznego myślenia, dlatego staram się nie myśleć, jak zakończy się ta dyktatura egoizmu, Wystarczy mi świadomość jej istnienia.


                                                                                                                                                                   Prof. dr hab. n. med. Józef Hałasa

                                                                                       

                       Tekst opublikowany w Słowie Powszechnym nr.4; (powyższy odpis z xerox artykułu)

                               7.01. 1993


       image   WIKIPEDIA

image                                      

                                            

   

link: Wikipedia - dane - prof. Józef Marian Hałasa

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Ha%C5%82asa#Bibliografia

  Józef Marian Hałasa (ur. 6 stycznia 1928 w miejscowości Mokre) – polski biolog i immunolog, profesor nauk medycznych, wykładowca akademicki, senator II kadencji.

Życiorys

Ukończył w 1952 studia biologiczne na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a w 1957 medycynę w Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Do 2000 pracował w Katedrze i Zakładzie Mikrobiologii i Immunologii PAM, od 1971 na stanowisku kierownika zakładu. Habilitował się również w 1971, profesorem został w 1990.

W latach 1991–1993 z ramienia „Solidarności” sprawował mandat senatora II kadencji[1] z województwa szczecińskieg].

W 1980 był organizatorem struktur związku na szczecińskich uczelniach.

Został członkiem Zachodniopomorskiego Społecznego Komitetu Poparcia Jarosława Kaczyńskiego w przedterminowych wyborach prezydenckich w 2010.

Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi. Członek m.in. Polskiego Towarzystwa Mikrobiologów i Polskiego Stowarzyszenia Immunologicznego, był też członkiem zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
                               image


POLECAM


Książka,, Życie Wspomagane", Józef Hałasa, Wyd.I, Wydawnictwo Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, 2022. Na okładce: prof. dr hab. n. med. Józef Hałasa - ówczesny asystent Zakładu Mikrobiologii i Immunologii Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie ( lata. 50. XX w.). Fotografia z prywatnych zbiorów prof. Józefa Hałasy.








                                                                                                   

Fragment z życiorysu Autora ,,Zycie Wspomagane" (okładka):

(...) Józef Hałasa urodzony w Mokrem w 1928 roku, profesor medycyny,senator RP II kadencji, syn Michała urodzonego w Wielączy i Rozalii z domu Rypulak urodzonej w Ploskiem koło Zamościa.Szkołę powszechną ukończył w Zdanowie, gimnazjum w Zamościu. Dalsza edukacja to matura w Szczecinie, studia na Uniwersytecie im Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie, medyczne na Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Pracę nauczyciela akademickiego na PAM-ie wykonywał od 19 1951 r. przez 50 lat. Od 63 lat żonaty z Danutą, urodzoną w 1939 roku pod Zaleszczykami, wykonującą zawód adwokata. Ojciec dwóch synów: Macieja urodzonego w 1960 roku, lekarza, i Szymona urodzonego w 1963 architekta.

W czasie czterdziestoletniej działalności zawodowej leczył pacjentów z przewlekłymi zapaleniami pochodzenia bakteryjnego oraz przewlekłą obstrukcyjną chorobą płuc. Publikował prace związane z tą tematyką oraz organizował konferencje naukowe.

Z zamiłowania hoduje kilka rojów pszczelich i uprawia ogródek, a latem pływa w jeziorze. Dla relaksu w przeszłości jezdził na nartach i wędrował po polskich górach.

......

(...) ...szarmancki i elegancki w obyciu, szczególnie wobec kobiet; profesor mikrobiologii, lekarz Józef Hałasa ze Szczecina, zafascynowany rolą bakterii w astmie, ale też człowiek Solidarności, senator RP pierwszej kadencji w niepodległej Polsce (...) wspaniały gawędziarz, hodowca pszczół i koneser win własnego wyrobu... (...) ( M.L. Kowalski, Do żródeł...Wspomnienia, Łódz 2020, s. 497










***************




******
                                                                                                        




                                                                                                       


KOŁYSANKA NA DZIEŃ DOBRY · Izabela “Sonia“ Budnik

RYTM ZAKLĘTYCH MYŚLI

℗ Izabela “Sonia“ Budnik

Released on: 2020-10-29

Producer: Lubosz Czajka
Composer: Lech Galicki

Tekst: Lech Galicki




 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam  lub poświęcam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.
                                                                                                                    

image

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura