fot.  W solidarności w idei z © 2023 Aktywi60
fot. W solidarności w idei z © 2023 Aktywi60
LechGalicki LechGalicki
157
BLOG

Olimpiada - felieton o zdrowej pasji w duchu igrzysk - dr n. med. Wojciech Żebrowski

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
„Nie rzekł jako żyw żaden więtszej prawdy z wieka, Jako kto nazwał Bożem igrzyskiem człowieka.” — Jan Kochanowski, książka Fraszki Fraszki Źródło: Człowiek Boże igrzysko [w:] Fraszki, wyd.K. Bartoszewicz, Kraków 1883, s. 63. Źródło: https://quotepark.com/pl/tematy/igrzyska/

 Felieton z 9 października 2023 roku
    

         Ogłoszenie przez premiera RP zamiaru organizacji igrzysk olimpijskich w Polsce spowodowało szybsze bicie serca kibiców wszelkich dyscyplin sportu. Pojawiły się nieśmiałe obawy, czy to nie jest aby kolejny kawałek kiełbasy wyborczej. Ale cisza po stronie opozycyjnej skłania do przypuszczeń, że być może w tej sprawie można liczyć na jakiś powyborczy konsensus. Na stadionach i boiskach, halach, kortach i lodowiskach kibice  zapominają o ideologii, manifestują jedynie przywiązanie do swojej drużyny klubowej czy reprezentacyjnej.

       Osobiście wspominam o inicjatywie premiera z organizacyjnych a nie  politycznych względów.

       Po pierwsze - z dumą odwracam publikację Stowarzyszenia Senat Obywateli Szczecina  "Ludzie i Wydarzenia" z 2022 r. na stronie 23, rozdział zatytułowany "Przyszłość", gdzie w punkcie 5 czytam: "Kontynuowanie starań o podjęcie  przez władze naszego miasta, województwa i państwa powołania dodatkowych igrzysk - Olimpiady Senioralnej...". Jeżeli tak jest zapisana nasza autorska propozycja, to znaczy, że myśl o niej pojawiła się dużo wcześniej aniżeli w rządzie. Świadom wielkiej prozdrowotnej roli ruchu przeprowadziłem osobiście kilka rozmów balotażowych z dyrektorami szczecińskich szkół sportowych i z niektórymi działaczami sportowymi /prof. E. Szmatłoch/, olimpijczykami /P.Dobek/, medalistami mistrzostw świata weteranów/M. Apostoł/. Wszystkie one kończyły się aprobatą naszego pomysłu i zachętą do nieustawania w staraniach.        

   Dzisiaj wykorzystuję lakoniczny komunikat premiera by podkreślić, jak wcześnie i jak bardzo trafnie kreśliliśmy plany obywatelskie w lokalnym, szczecińskim stowarzyszeniu i jak się okazały one bliskie myśleniu państwowemu. Nasz pomysł był i pozostaje nadal innym od zapowiedzianego przez premiera. Po pierwsze - jest na wskroś nowym a nie kopią obowiązującego modelu igrzysk, zaś jego innowacyjność polega na tym, by w pierwszej kolejności wyrabiać i upowszechniać możliwie w całym społeczeństwie nawyk systematycznej aktywności, współzawodnictwa i praktycznej pasji sportowej. Po drugie - jest adresowany bardziej do dojrzałej części sportowego społeczeństwa aniżeli wąskiej elity osób młodych uprawiających sport zawodowo. Po trzecie - jest inspirowany troską o istotną, systemową poprawę zdrowia obecnych i przyszłych pokoleń Polaków. Dlatego śledząc z życzliwością dalszy los propozycji igrzysk zaanonsowanych przez premiera nie powinniśmy rezygnować z promowania własnej wersji olimpiady, tym bardziej, że słowa premiera torują niejako drogę naszemu pomysłowi, mogą ułatwiać jego odbiór przez najważniejszych decydentów. Szkoda, że inicjatywa stowarzyszenia nie spotkała się dotąd z dostatecznym zainteresowaniem władz miasta podczas jej wstępnej prezentacji w Urzędzie Miasta. Przecież prezydent Szczecina Piotr Krzystek miałby szansę stać się oficjalnym promotorem projektu nowej światowej imprezy sportowej a zarazem sprawcą historycznej promocji miasta, regionu i całego kraju w świecie.

                                                     

        Po drugie - dobiegająca końca kampania wyborcza unaoczniła ważki i palący problem wspólnoty, języka i prawdy. Również na tym polu nasze stowarzyszenie wyprzedziło mentalnie świat krajowych polityków, dziennikarzy i części ludzi nauki. Dowodem - dwa apele do najwyższych władz państwowych o pilne przeciwdziałanie niszczeniu języka debaty publicznej oraz zapobieganie jej negatywnym skutkom. Z dumą godzi się przypomnieć pierwszy z nich - "Apel Obywatelski" z dnia 28.07.2014r., skierowany na ręce Marszałka Senatu RP B. Borusewicza. Z braku reakcji adresata powstał kolejny, skierowany w dniu 26.04.2016r do wszystkich posłów RP. Oba teksty zawierały słowa protestu stowarzyszenia S.O.S przeciwko szerzeniu się chamstwa, kłamstwa i wulgarnych słów w wypowiedziach dla mediów i w debacie publicznej, wołanie o publiczne stanowisko autentycznych autorytetów a także postulat pilnej nowelizacji ustawy o języku polskim.

 imageSwoją odważną postawą zaprzeczyliśmy porzekadłu o Polaku mądrym po szkodzie. Uczyniliśmy to świadomi bogactwa własnych twórców. Osobowych przykładów najwyższej staranności i troski o język ojczysty dostarcza bowiem zarówno wieloletnia postawa, jak i twórczość naszych Szanownych Koleżanek i Kolegów: poezja i proza Aleksandry Petrusewicz, Lecha Galickiego, profesorów - Pawła Pieńkowskiego, Jacka Rudnickiego, Elżbiety Ronin - Walknowskiej, Ewy Jackowskiej, Artura Mierzeckiego, czy profesjonalna prof. Katarzyny Krasoń i Teresy Jasiunas.Także publikacje bliskich nam osób: prof. Józefa Hałasy, dr. Mieczysława Chruściela i dr Iwony Charkiewicz. Wymownego świadectwa umiejętności właściwego posługiwania się językiem ojczystym dostarcza twórczość marynistyczna i tytuł "Mistrza Mowy Polskiej" marszałka S.O.S -Józefa Gawłowicza.

   image   Wypada tylko życzyć, by awizowana pokusa organizacji olimpiady w Polsce rzeczywiście powiodła się oraz by prawda, kultura osobista i poszanowanie ojczyzny, artykułowane słowem i gestem, dominowały w naszych codziennych zachowaniach, rozmowach prywatnych i tych w przestrzeni publicznej. Na nic bowiem zdadzą się kosztowne zakupy niezbędnych najnowocześniejszych militariów, jeśli zabraknie w godzinie próby jedności, ambicji, profesjonalizmu, serca miłującego ojczyznę oraz patriotycznego ducha i wzajemnego wspierania się polskich mundurowych i wszystkich cywilnych obywateli - od rodziców, nauczycieli i księży poczynając a na żołnierzach, artystach, naukowcach, dziennikarzach, politykach i samorządowcach i sportowcach kończąc. Dobrym przykładem tak rozumianej  postawy obywatelskiej są polscy siatkarze. Walczą piłką taką samą jak wszyscy inni ale tylko oni, odpowiednio przygotowani fizycznie, mentalnie i strategicznie przez sztab inteligentnego trenera oraz codzienny trening, a także żarliwie wspomagani przez kibiców wiedzą kiedy, gdzie i jak uderzyć, aby wygrywać mecz z każdym przeciwnikiem.

     pozdrawiam

     Wojciech Żebrowski


image

Dr n. med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
     Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.  Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" -  skrót:/S.O.S/ .

                                                                        https://senatobywateli.szczecin.pl/

Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.








******

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)



LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura