Wielka Gra - Ale Historia - gazeta.pl
Wielka Gra - Ale Historia - gazeta.pl
LechGalicki LechGalicki
201
BLOG

Wielka Gra - felieton dr. n. med. Wojciecha Żebrowskiego

LechGalicki LechGalicki Polityka Obserwuj notkę 0

                                                                                                   



     W codziennym pseudo-dialogu publicznym zdominowanym w naszym kraju przez politykę toczy się wielka gra. Najczęściej, oprócz argumentów ad personam, padają wzajemne zarzuty o dzielenie Polski i Polaków. Sformułowanie to nie wydaje mi się ani trafne, ani słuszne, ani potrzebne. Lepiej oddającym rzeczywistość byłoby raczej słowo : "kłótnia".

    Autentyczny podział Polski mamy dawno za sobą i lepiej go dla celów pozaedukacyjnych nie przywoływać. Dokonali go przecież obcy, swoi tylko ułatwili. Dnia 3 stycznia 1795 r. Rzeczpospolita została faktycznie podzielona i zniknęła z mapy świata. Prusy wzięły Wielkopolskę,Toruń, Gdańsk i tereny po Pilicę, Sochaczew i Bzurę a Moskwa zabrała pół Litwy, Połock, Mińsk, część województwa  nowogródzkiego i brzeskiego, całą Ukrainę, Podole i Wołyń po rzekę Horyń. Część Polaków udała się na emigrację, reszta - nolens volens - pogodziła się z losem, jeszcze inni kolaborowali. Felicjan Walknowski tak opisał ich w wierszu zatytułowanym: "Do poznańskich oratorów w czasie hołdu prowincji wielkopolskiej pod panowanie pruskie przechodzącej 1793":

   " ...W dniu smutnym, w dniu ohydnym dla dziejów narodu,

   Gdzie zszedł z wolności pod jarzmo Zachodu,

   Gdy przyjaciół, gdy brata z bratem rozdzielano,

   Wy z bezczelną radością zginając kolano,

   Goniąc się na wyścigi za kawałkiem wstęgi,

   Z pociechą łamaliście najświętsze przysięgi..."

    Ryba cuchnie od głowy.To "łamanie przysięgi" zapoczątkował, niestety, sam król Stanisław August Poniatowski. Przystępując do Targowicy 24 lipca 1972 r. popełnił akt zdrady - przeszedł na stronę wrogów a Rosja i Prusy zdecydowały o rozbiorze Polski - rzeczywistym podziale kraju. Anonimowa fraszka tak oceniała, słusznie lub nie, króla:

 


" Zdrajca, oszust, kurwnik, to jest cała sława

  Niegodnego Polaków króla Stanisława".

                                                     

                                                      image




    

Marcello Bacciarelli, Portret Stanisława Augusta w kapeluszu z piórami | ok. 1785, ok., Muzeum Narodowe w Warszawie

Nic więc dziwnego, że kiedy Wojciech Turski przedstawił 30 grudnia 1792 r. Zgromadzeniu Narodowemu Republiki Francuskiej prośbę o pomoc dla Polski, to nie uzyskał niczego, prócz wyrazów współczucia - najczęstszej notabene pomocy Zachodu.
     Niestety, mimo upływu lat tamten czas wciąż trwa. Monarchy nie mamy ale jego współcześni odpowiednicy dworu, byli premierzy, ministrowie i aktualni europosłowie, nie bronią własnej ojczyzny, jak powinni to czynić z lojalności do niej, a w najgorszym wypadku przez wzgląd na własną tożsamość i przyzwoitość.  Wprost przeciwnie, wzorem targowiczan zachęcają na międzynarodowym forum do nieprzyjaznych, w wielkim stopniu szkodzących ojczyżnie działań politycznych i gospodarczych. Codzienna medialna młócka partyjna na krajowym podwórku też oddziałuje negatywnie na świadomość i nastrój obywateli, podnosząc niektórym animozje do poziomu nienawiści. Osłabia to więzy społeczne, rodzinne i towarzyskie. Izolacji społecznej i tendencjom egocentrycznym sprzyjają wynalazki techniczne oraz ich dostępność. Zapominając, że zgoda buduje a kultura zobowiązuje, posuwamy się po ścieżce dezintegracji społecznej w kierunku zbioru "wolnych elektronów", osobników - zamiast wspólnoty narodowej. Jej wielkość a nie tylko jakość, obniża się dodatkowo w wyniku nieroztropnych wypowiedzi posłów i działań depopopulacyjnych zwykłych Polek i Polaków.

Przy okazji: "Wielka gra" – to polski teleturniej produkowany przez Telewizję Polską od 25 listopada 1962 do 2 września 2006, emitowany na antenie TVP1, następnie TVP2. Pierwszy prowadzący "Wielką grę" musiał wyjechać z Polski podczas antysemickiej nagonki w roku 1968. Jego następczyni ,,wyleciała z gry", ponieważ na wizji (sic!) nosiła transparentnie umiejscowiony na szyi krzyżyk. Na koniec słynny teleturniej  ,,zdjęto", zgodnie z ,,szeptanką", bo prawicowemu prezesowi TVP kojarzył się z minionym systemem. To w wielkim skrócie rys ,,Wielkiej gry".

Partyjniactwo i demonstrowany publicznie brak zwartości i troski o sprawy państwa, niezrozumiały dla obywateli innych krajów, ośmiesza nas w oczach zagranicy i zachęca niechętnych nam sąsiadów do takich niestosownych wypowiedzi, jak niedawna Manfreda Webera - szefa Europejskiej Partii Ludowej , wczorajsza Kai Wegnera - burmistrza Berlina, ta z listu nazisty Stauffenberga do żony, ubranego kilka dni temu przez kanclerza Olafa Scholza w szaty bojownika o wolność i demokracje, chociaż Polaków określał mianem "niewiarygodnego motłochu, narodu potrzebującego batoga", czy w końcu ostatnia wypowiedż W. Putina o naszych Ziemiach Zachodnich. Jako mieszkaniec tych ziem i Szczecina nie mogę pozostawać obojętny na los mój, mojej rodziny  i drogich  Rodaków.   

   Nie dzierżąc władzy decydenta przynależę do stowarzyszenia obywateli myślących po polsku, które proponuje władzom samorządowym projekty sprzyjające idei konstruktywnego dialogu społecznego. Wcześniej była to Wszechnica Obywatelska, obecnie jednym z ważniejszych byłoby "zaimplementowanie" w głowach i sercach żyjących rodaków treści "Pięciu Prawd Plaków":
1/ Jesteśmy Polakami
2/ Wiara naszych ojców - wiarą naszych dzieci
3/ Polak Polakowi bratem   
4/ Co dzień Polak narodowi służy
5/ Polska naszą Matką, o Matce nie wolno mówić żle
     Rzecz w tym, by lokalna i państwowa władza rozumiała ich treść i wartość dla współczesnych oraz ceniła ich przydatność edukacyjną, lokalną i ogólnopolską.

https://senatobywateli.szczecin.pl/?fbclid=IwAR04i3H-x-kJNs3a-mgzyHNsQqGCp5zasaDQQ-9pfg9Jqs6xw9x7zC4HpT4

( Link powyżej) - Strona  Stowarzyszenia Senat Obywateli Szczecina

  Stowarzyszenie Senat Obywateli Szczecina, doceniając fakt bliskości  granicy z państwem, w którym ten uniwersalny dokument został jeszcze przed drugą wojną uchwalony, zaproponowało prezydentowi miasta Szczecina montaż podświetlanej instalacji ściennej, widocznej z daleka, czytelnej w dzień i w nocy, w nadziei że jej przekaz trafi gdzie trzeba i zacznie powoli przynosić spodziewane korzyści. Rozmowy trwają. Osobiście chętnie widziałbym też zwyczaj rozpoczynania każdej pierwszej lekcji w szkole wspólnym recytowaniem przez nauczyciela i uczniów Pięciu Prawd Polaków.

Pozdrawiam,

image





Dr n. med. Wojciech Żebrowski

Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.  Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
   Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" -  skrót:/S.O.S./ .
Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.











...

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka