Paweł Kowal z PJN nie pierwszy raz demonstruje „ogłupiałym„ od medialnych szumów Polakom czym jest „prawdziwy” polityk. Ukazała się mianowicie Jego polemika z tezami wygłoszonymi przez ministra Sikorskiego podczas wystąpienia w Berlinie. I chociaż pan Kowal jest politykiem opozycji próżno szukać w Jego referacie określeń zbliżonych do nagłośnonych już wypowiedzi o „Indianach w rezerwatach” lub „IV Rzeszy”. On Po Prostu dyskutuje o problemach o których polska opinia publiczna tak mało wie a jeszcze mniej rozumie.
Fachowość, kultura wypowiedzi, brak ogłupiających sformułowań i populistycznych haseł, analiza i własne wnioski, wyjaśnienia skomplikowanych procesów i próba przybliżenia ich do codziennej, polskiej lub europejskiej rzeczywistości. Dyskutowanie o PROBLEMIE a nie o osobach lub partiach politycznych.
Referat pana Kowala opublikowany w salonie24 jest tchnięciem świeżości w pseudo-intelektualne dziennikarskie dyskusje lub obrażliwe kłotnie polityków dostosowujących się do minimalnego poziomu wiadomości o europejskiej czy brukselskiej polityce wśród polskiego społeczeństwa. Nie wspominając o reakcji największej partii opozycyjnej plecącej populistyczne androny bez ładu i składu utrzymując swoich sympatyków w niewiedzy i utrwalonych przesądach. Nie dziwota gdyż do poważnej dyskusji potrzebna jest znajomość tematu, podstawowych pojęć, sposobu działania EU i brukselskiej administracji. Nie zdobywa sie tej wiedzy występując na konferencjach prasowych, w studiach telewizyjnych lub odwiedzając partyjne struktury na Podkarpaciu. Europa i jej problemy to jednak coś więcej niż partyjna, wewnętrna polityka i walki o zapewnienie sobie wpływów.
Pan Kowal w swojej analizie idzie dalej niż obecny finansowy kryzys. Zbliża się do sedna samej idei istnienia nie tylko wspólnej Europy ale i demokracji jako takiej, życia ponad stan najbardziej rozwiniętych społeczeństw i przekraczania moralnych reguł przez finansowe, biznesowe czy polityczne elity. Odnosi się do popularnej w prawicowych sferach maniery negowania wszelkich zmian bez podania sensownych argumentów opartych na chłodnej analizie. Ze spokojem wyjaśnia na czym polega np. rola Niemiec w Europie i dlaczego nie jest polską racją stanu osłabianie czy negowanie aktualnej pozycji tego państwa. Argumentacja zastępuje odwoływanie się do zatwardziałych kompleksów.
Paweł Kowal rozróżnia w swoim wystąpieniu trzy możliwości reakcji nie tylko na przemówienie Sikorskiego ale na stosunek do rozwiązywania problemów w UE. Podejście bezwarunkowo akceptujące wszelkie zmiany, „tradycyjna nieufność” wybiórczo zgadzająca się na unijne modyfikacje ale nie gwarantująca jakie (pisowska koncepcja „mniej unii” ale zakładająca wspólne siły zbrojne) oraz zdroworązsądkowe podejście. Preferencje polityka Kowala skłaniają się w kierunku wyboru ostaniej możliwości w zgodzie z Giedrojciową sekwencją: „zmieniam taktykę, bo polityka nie jest sakramentem; jeśli chce się ją uprawiać,to trzeba przylegać do rzeczywistości, która się zmienia.Trzeba umieć zachowywać zasady i zmieniać poglądy".
Paweł Kowal nie pierwszy raz pokazuje polskiej klasie politycznej jak wygląda prawdziwa debata i jaka istnieje przepaśc między rozumieniem dyskusji w tej formie jaką prezentuje i w opozycyjnym, pisowskim wydaniu. Należy mieć nadzieję że sposób który proponuje będzie się upowszechniał i będzie stanowił przykład wymiany argumentów, spokoju, odpowiedzialności, szacunku dla innych poglądów i znajomości materii o której się dyskutuje.
Należy sobie życzyć aby inni politycy jak najszybciej doszlusowali do poziomu przez niego reprezentowanego. A jeśli nie potrafią lub nie są intelektualnie w stanie podołać temu zadaniu, powinni zostać rozliczeni przez wyborców.
PAWEŁ KOWAL PRZYKŁADEM DLA INNYCH POLITYKÓW!
Z dystansu ale nie z boku.
Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
