Przygotowania do kampanii wyborczej idą pełną parą. PiS uchwala ustawę antyruską wymieniając w uzasadnieniu do niej z imienia i nazwiska Donalda Tuska i wyjaśniając, że to wcale nie o niego chodzi . Lider PO organizuje 4 czerwca marsz w rocznicę częściowo wolnych wyborów ukazujących, częściowo oczywiście, co myślą Polacy o komunistycznej władzy. Na marszu sprzed kilku dni ludzie pokazują spontanicznie co myślą o obecnej władzy a sam lider nie pozostawia co do tego wątpliwości mówiąc dobitnie o rozliczeniu zła. Wspomina jednak również o późniejszym pojednaniu, co przywołuje skojarzenia z grubą kreską premiera Mazowieckiego. Prezydent Andrzej Duda w swoim orędziu do Narodu o tym nie wspomina, gdyż jak twierdzi Polska jest jedna a Polacy zjednoczeni i wybrali, za namową Jana Pawła II, przynależność do UE i odnieśli bardzo duże sukcesy. Nie wspomina o ministrze Ziobrze i jego koalicyjnej, rządowej partii bo i po co? Ten i tak musi się tłumaczyć z reformy sprawiedliwości, gdyż Bruksela rozwaliła mu na drobne kawałki to, co tak pięknie Kaczyński zaplanował a Ziobro miał realizować.
A reforma ministra Ziobry na tyle się rozkręciła, że SN neguje orzeczenie TK o decyzji Prezydenta udzielenia łaski nieskazanym obywatelom, którzy, (o dziwo!) nie mogli nawet udowodnić, że są niewinni. Ale Konstytucja Konstytucją a zdrowy rozsądek nie jest regułą prawną. Łaski podobno udziela się przestępcom , a o tym kto nim jest decyduje pan Prezydent.
W Trybunale podobno rokosz na cztery fajerki, ale dwójka rokoszowian nie uznających pani Przyłebskiej za prezesa TK udzieliła sobie półdniowej dyspensy i pod jej przewodnictwem podpisała się pod orzeczeniem TK. Następnego dnia znowu nie uznają pani prezeski i rokoszują na całego.
Pan premier Morawiecki natomiast złożył wniosek do Trybunału KONSTYTUCYJNEGO, aby ten ZBADAŁ SIĘ czy działa zgodnie z KONSTYTUCJĄ (…zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK…). Podobno do badania takiego wniosku nie są potrzebni rokoszanie, a więc z prawdopodobieństwem równającym się pewności wynik orzeczenia już znamy.
Nie wiem czy czytelnikom tego bloga kręci się już przed oczami a szare komórki wykonują nadprogramową logiczną pracę próbując to wszystko zrozumieć, ale dla mnie, prostego inżyniera, to wszystko jest trochę za trudne. Rządowi, antyrządowi i salonowi prawnicy mają natomiast raj na ziemi, gdyż przekonywać się i powoływać na paragrafy i artykuły można do usr..j śmierci a i tak nikt nie będzie miał racji. A jak do tego jeszcze dołożymy 2,5 miliarda złotych kar, które grzecznie płacimy (tzn. nie płacimy, ale nam potrącają), to rozpierducha, wydaje się nie ma końca. I tylko się powiększa. Ale pan Prezydent wygłasza ORĘDZIE, gdyż będziemy za 1,5 roku Unię prowadzić i jej przewodzić i trzeba się już przygotowywać.
Przygotowywać się już trzeba również do fajerwerków związanych z „Lex Tusk”. Mamy już oczywiście jednego pewniaka, ale przecież na tym się nie skończy. Ustawa przegłosowana przez PIS, z wybranymi PiS-owskimi członkami, na podstawie PiS-owskich badań i poszukiwań w każdym możliwym archiwum (może również i twoim drogi przedsiębiorco, jeżeli sprzedawałeś rzodkiewki ruskim firmom) , ustali kto ulegał ruskim wpływom. Komisja śledcza to nie jest, jej członkowie są a priori uwolnieni od jakiejkolwiek odpowiedzialności, a więc bęc, bęc wytypujemy stosownych kandydatów i wlepimy im po 10 lat. Dwa lub trzy miesiące na to wystarczą a jak się do roboty wspólnie weżmiemy to może nawet i w 1 miesiąc nam się uda. Sądem komisja nie jest, ale SUWEREN zadecydował a ten przecież rządzi. Będą jakieś problemy, będą protestować, że nielegalnie, niedemokratycznie i nieprawnie, ale przyzwyczajeni jesteśmy, prawo i rzeczywistość zreformowaliśmy a nawet płacę minimalną podnieśliśmy. Jednym słowem nie taki diabeł straszny….
Z dystansu ale nie z boku.
Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka