Lchlip Lchlip
979
BLOG

Reforma wymiaru sprawiedliwości zatoczyła koło. Prezes(ka) TK jest czy nie ma?

Lchlip Lchlip Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

W grudniu roku pańskiego 2016 prezydent Andrzej Duda powierzył p.o. prezesa Trybunału Konstytucyjnego pani magister Julii Przyłębskiej, a następnie zatwierdził jej nominację na tę funkcję. Z tej okazji powiedział:

„…o niezwykle ważne, aby tak istotny w kwestiach ustrojowych organ państwa, jakim w zakresie wymiaru sprawiedliwości – opisanego przecież w Konstytucji ‒ jest Trybunał Konstytucyjny, odzyskał pełną zdolność do normalnej pracy…”

Od momentu mianowania pani magister Przyłebskiej na szefa konstytucyjnego organu decydującego o najistotniejszych sprawach Rzeczpospolitej ilość wydawanych orzeczeń systematycznie malała, aby osiągnąć dno w w roku 2021, kiedy to wydano 18 orzeczeń. W porównaniu z rokiem 2015 (trybunał z prezesem prof. Andrzejem Rzeplińskim) jest to spadek ponad trzykrotny – 63 orzeczenia vs 18. Liczba kierowanych spraw do TK również systematycznie malała ze 135 (rok 2015) do 15 (rok 2020).

Pan Prezydent z okazji nominacji prezes Przyłębskiej:

„…Nie ma nic bardziej tragicznego dla wymiaru sprawiedliwości niż sytuacja, gdy obywatele latami czekają na załatwienie spraw, bo w ten sposób wymiar sprawiedliwości traci swoją wiarygodność. Dlatego bardzo proszę, aby to orzekanie odbywało się sprawnie…”

Ostatnie tygodnie media dostarczyły nam informacji o rokoszu w TK, gdzie grupa 6 sędziów kwestionuje przedłużenie jej kadencji i żąda nowych wyborów. Kryzys paraliżujący działanie tego organu i w zasadzie uniemożliwiający rozstrzygnięcie prezydenckiego wniosku w sprawie konstytucyjności ustawy o SN – decydującej o przyznaniu środków z Brukseli.

Kryzys zaczął się kłótniami o TK w roku 2016 i w jakimś sensie rozprzestrzenił się na cały resort sprawiedliwości, w którym już mało kto wie, a najmniej szeregowy obywatel, o co właściwie tutaj chodzi, i dotarł znowu do TK. Tego samego, których członków prezes Kaczyński wyznaczył do wypełniania nadrzędnej roli uzdrowienia krętych ścieżek (po PO) wymiaru sprawiedliwości. Tego samego w którym od 6 (słownie: sześć lat) leży nierozpoznany wniosek marszałka Kuchcińskiego o zbadanie sporu kompetencyjnego w sprawie ułaskawienia przez Prezydenta skazanych nieprawomocnym wyrokiem obecnych ministrów Kamińskiego i Wąsika.

Jeżeli coś najlepiej pokazuje działania „obecnej władzy „uzdrawiającej” Polskę z jej systemem prawa i sprawiedliwości to właśnie Trybunał Konstytucyjny magister Przyłębskiej jest tego ewidentnym przykładem. Rozprzestrzeniająca się choroba dotarła do miejsca w którym się zaczęła. A przecież TK z PiS-owskimi nominatami miał być w zamyśle remedium zaaplikowanym przez pierwszego prawnika / medyka Rzeczpospolitej i miał być, i był kontynuowany na całej szerokości prawniczych reform.

W ostatnim wywiadzie dla polskiego radia i TVP-Info prezes Kaczyński wypowiada opinię, że trzeba zrobić wszystko co można, aby środki z KPO otrzymać i żeby przywrócić praworządność w Unii Europejskiej.. Już nie epatuje zawołaniem w kierunku Brukseli z lata ubiegłego roku: „koniec tego dobrego!” i nie wskazuje na Trybunał Konstytucyjny jako wzorzec dla UE. Z pokorą przyznaje, że w Unii musimy być i z dumą oznajmia, że musimy ją zmieniać.

Nie dodaje tylko czy matrycą do tych zmian ma być polski przykład reformowania resortu sprawiedliwości.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (116)

Inne tematy w dziale Polityka